Reklama

Niedziela Sandomierska

Wernisaż wystawy "Droga do wolności".

Na Zamku Królewskim w Sandomierzu odbył się wernisaż wystawy pt. „Droga do wolności. Sandomierz 1980-89”.

Ks. Wojciech Kania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwarcie wystawy poprzedziła Msza św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Ordynariusz sandomierski mówił w kazaniu, że powstanie „Solidarności” oraz przemiany demokratyczne w Polsce były Bożym darem wyproszonym na modlitwie przez św. Jana Pawła II i miliony Polaków, a zarazem wspólnym dziełem ludzi nieustraszonych i szlachetnych.

- Ciężkie, ołowiane chmury pokrywające ojczyste niebo, rozsunęły się niczym kotara i przedarły się przez nie promienie słońca, przywracając Polsce biało-czerwone barwy. Bohaterowie tamtych dni mieli odmienne przekonania polityczne, ekonomiczne, światopoglądowe. Niektórzy deklarowali się jako niewierzący, choć sami przyznają po latach, że inspirowała ich nauka Chrystusa i Kościoła. Różnice jednak nie krępowały, nie były przyczyną wykluczenia. Może nawet w pewnym sensie pomagały, bo każdy chciał dać z siebie wszystko. Na drodze do wolności zrodziła się „Solidarność” i niepodległa Ojczyzna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można powiedzieć, że postulaty działaczy niepodległościowych, związkowców, intelektualistów, duchownych… nie tylko zostały zrealizowane ale udało się wywalczyć oraz wypracować znacznie więcej. Wystarczy porównać Polskę z innymi krajami bloku wschodniego. Jesteśmy dumni z naszej Ojczyzny chociaż sporo w niej trzeba jeszcze zmienić.

Mam jednak wrażenie, że gdzieś pod drodze, zapodziały się niektóre szlachetne ideały. Kiedyś łączyły nas zmagania o demokratyczną ojczyznę, a dzisiaj nie potrafimy złączyć sił i pracować dla dobra wspólnego. W pogoni za dobrobytem, za władzą, za elektoratem, niektórzy przestali bać się Boga. Stracili wrażliwość na innych albo, jeszcze gorzej, widzą w drugim człowieku wroga. To spowalnia „Drogę do wolności”, która jeszcze się nie zakończyła.

Tymczasem jej duchowy ojciec, św. Jan Paweł II, stale nam przypomina, że: solidarność - to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu, jedni przeciw drugim”. Św. Jan Paweł II rozróżniał w swoim nauczaniu pomiędzy słuszną walką związków zawodowych o dobro pracowników i walką przeciwko innym, mającą na celu zniszczenie albo poniżenie. Dlatego powiem, może trochę przewrotnie: cieszę się z dzisiejszego otwarcia wystawy, a zarazem chcę, żeby obudzone przez nią wspomnienia stały się dla nas rachunkiem sumienia. Nie wystarczy być sprawnym i skutecznym politykiem, księdzem, przedsiębiorcą. To nie jest poziom bojowników zmagających się z komunistycznym uciskiem, którzy zawiesili na bramie Stoczni Gdańskiej krzyż i portret papieża Jana Pawła II.

Ks. Grzegorz Słodkowski

Reklama

Jako ludzie wierzący musimy patrzeć na wszystko z perspektywy wiary. „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę” – zachęca nas św. Paweł (Kol 3,23). Wypełniając różnorodne funkcje i zadania służymy samemu Chrystusowi – przypomina apostoł Narodów i mówi, że mamy to czynić „z serca”. Żadnych szczegółowych instrukcji lecz po prostu: „z serca”.

Czyż prawdziwa solidarność nie rodzi się właśnie w sercu ? Wtedy nie powstrzymają jej ani mury, ani „zęby kraty”, ani różnice poglądów, ani nawet pandemia – powiedział biskup.

Druga część uroczystości miała miejsce w Sali Rycerskiej Zamku Królewskiego. Wzruszające świadectwo złożył główny pomysłodawca wystawy pan Kazimierz Plachimowicz, który w trakcie pierwszych wolnych wyborów w 1989 r. był komisarzem wyborczym na rejon sandomierski. W swoim wystąpieniu opowiadał o powszechnej mobilizacji sił ówczesnej opozycji demokratycznej, o wiecach wyborczych na Rynku Starego Miasta w Sandomierzu i determinacji komunistów, aby zachować władzę. Zachęcał także do prezentowania wystawy w szkołach, aby uświadamiać młodemu pokoleniu, że wolność kosztuje i ciągle trzeba o nią zabiegać.

Ks. Wojciech Kania

W otwarciu wystawy uczestniczyli Parlamentarzyści, Samorządowcy na czele z Marszałkiem Województwa Świętokrzyskiego i Burmistrzem Sandomierza oraz działacze związkowi. Na wystawie prezentowane są dokumenty, plakaty wyborcze, listy kandydatów do sejmu i senatu, a także zdjęcia ukazujące ówczesną kampanie wyborczą. Na zakończenie zebrani mogli wysłuchać koncertu muzycznego.

2021-06-04 21:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję