Latem klimat Rzymu jest trudny do zniesienia: temperatura przekracza
30o C, a sytuację pogarsza duża wilgotność powietrza. Przed wiekami,
gdy Tybr nie był uregulowany i miasto otaczały rozległe błota pontyjskie,
sytuacja była jeszcze gorsza. Nic więc dziwnego, że już od średniowiecza
papieże opuszczali Rzym i spędzali kilka letnich miesięcy w chłodniejszych
i zdrowszych miejscach. Począwszy od pontyfikatu Urbana VIII (1623-44)
z rodu Barberinich, miejscem papieskich wakacji była miejscowość
położona na Wzgórzach Albańskich, zwana Castel Gandolfo (Zamek Gandolfich)
. Również współcześni nam papieże korzystali z tej letniej rezydencji,
położonej ok. 30 km na południe od Watykanu. Papieskie wakacje kojarzyły
się prawie automatycznie z Castel Gandolfo.
Tak było do 8 lipca 1987 r., kiedy to o godz. 19.15 helikopter
z Janem Pawłem II na pokładzie wylądował w Lorenzago di Cadore, we
wschodnich Alpach Włoskich - od tego roku Papież zaczął spędzać kilka
tygodni swych wakacji w górach. Ojciec Święty powracał do Lorenzago
pięć razy - w latach 1988, 1992, 1993, 1996 i 1998. Natomiast od
1989 r. zaczął jeździć również do Valle d´Aosta (Doliny Aosty). Spędzał
wakacje w miejscowości Les Combes, znajdującej się w gminie Introd.
Jan Paweł II szczególnie upodobał sobie tę wioskę, położoną na skraju
Parku Narodowego "Gran Paradiso", na wprost majestatycznego masywu
Mont Blanc, i dziewięć razy spędził tam swe "górskie" wakacje (1989,
1990, 1991, 1994, 1995, 1997, 1999, 2000 i 2001).
Z kronikarskiego obowiązku trzeba także dodać, że Papież
jeszcze przed 1987 r. jeździł w góry, lecz były to krótkie, jednodniowe
podróże. 26 sierpnia 1979 r. w czasie burzy śnieżnej był na najwyższym
szczycie Dolomitów - Marmolada, 16 lipca 1984 r. udał się na lodowiec
masywu Adamello, gdzie jeździł na nartach, a 8 września 1986 r. przebywał
na lodowcu Brenva pod szczytem Mont Blanc.
Trudno jest natomiast ustalić, ile razy Papież pojechał
w góry "nieoficjalnie", na narty i na spacery. Wiadomo, że były to "
wyprawy" w góry Abruzji, które położone są względnie blisko Rzymu.
Dlaczego Jan Paweł II jeździ w góry? Watykaniści zwracają
uwagę na fakt, że Karol Wojtyła urodził się w rejonie górskim (chociaż
góry wokół Wadowic nie są tak wysokie jak Alpy!) i już jako młodzieniec
jeździł na nartach na wzgórzu Czuma. Natomiast jako kapłan i biskup
często jeździł w Tatry. Oczywiście, dla Papieża góry to nie tylko
miejsce uprawiania turystyki czy sportów zimowych. Mówił o tym w
swym rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański w Les Combes 11 lipca
1999 r.:
"Ilekroć mam możliwość udać się w góry i podziwiać górskie
krajobrazy, dziękuję Bogu za majestat i piękno stworzonego świata.
Dziękuję Mu za Jego własne piękno, którego wszechświat jest jakby
odblaskiem, zdolnym zachwycić wrażliwe umysły i pobudzić je do wielbienia
Bożej wielkości. W górach znajdujemy przy tym nie tylko wspaniałe
widoki, które można podziwiać, ale niejako szkołę życia. Uczymy się
tutaj znosić trudy w dążeniu do celu, pomagać sobie wzajemnie w trudnych
chwilach, razem cieszyć się ciszą, uznawać własną małość w obliczu
majestatu i dostojeństwa gór".
Rok 2002 został ogłoszony przez UNESCO Rokiem Ochony
Środowiska i Gór, dlatego wszyscy spodziewali się, że w tym właśnie
roku Jan Paweł II spędzi - tak jak co roku - część wakacji w Alpach.
Tym bardziej, że w Les Combes przygotowano dla Gościa nowy, wygodny
dom. Niestety, Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej podało, że ze względu
na tegoroczny, bardzo napięty program zajęć Papież nie pojedzie w
góry. Organizatorzy papieskich wakacji nie kryli rozczarowania, również
dlatego, że - jak poinformował mnie burmistrz Introd - rada gminy
z okazji 10. pobytu Ojca Świętego chce zmienić nazwę miasteczka na
Les Combes du Pape (Les Combes Papieża).
To dobry zbieg okoliczności, że właśnie w roku, w którym
Papież nie może udać się w góry, Grzegorz Gałązka - polski fotograf
pracujący na stałe w Rzymie i w Watykanie opublikował swoją nową
książkę pod wymownym tytułem: Na Szczyty z Janem Pawłem II. Album
składa się z trzech części poświęconych pobytowi Papieża na Podhalu
i w Tatrach, w Lorenzago di Cadore i w Introd - Les Combes. Piękne
i unikalne zdjęcia poprzedzone są wprowadzeniem ks. Alberto Marii
Careggio, obecnie biskupa Chiavari - w przeszłości organizatora wakacji
Papieża i towarzysza jego wypraw w góry - oraz tekstem Fabbio Zavattaro,
watykanisty z telewizji włoskiej, zatytułowanym Góry Karola Wojtyły.
Polskie wydanie albumu ukazało się nakładem Wydawnictwa "Michalineum"
.
Ponieważ album ukazał się równocześnie w trzech językach:
polskim, włoskim i angielskim, jego oficjalna prezentacja odbyła
się w rzymskiej siedzibie Związku Prasy Zagranicznej. Nowe dzieło
Grzegorza Gałązki prezentowali: bp Alberto Maria Careggio, JoaquiMn
Navarro-Valls - dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Dino
VieMrin - przewodniczący Autonomicznego Regionu Valle d´Aosta, Osvaldo
Naudin - burmistrz Introd i Nizzardo Tremonti - burmistrz Lorenzago
di Cadore.
Pomóż w rozwoju naszego portalu