Reklama

Listy polecone

Julku i Bogdanie, Starce Kochane!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Czas na urlop!
A może by tak rowerami?

Mój Boże!
Takie marzenia mieliśmy
w seminarium
przez cały trzeci rok nauki
na pobożnych Bielanach.

To dużo kłopotów:
Pozwolenie od rektora Szlenka,
rowery, parę groszy, ubranie.

Grosze zarobiliśmy
na pisaniu nut.
Mieć rower - to było też marzenie.
Tata kupił mi Mifę.
To był rower!
Koszulki na święto
mieliśmy niby takie same,
a jednak każda była inna.

Trasę nakreślił Bogdan.
Ja miałem pisać kronikę,
bo trzeba było władzy zostawić
pisemne sprawozdanie z wakacji.
Julek zajął się śpiewem.

Śpiewaliśmy na cztery głosy.
Była to najpierw
chwała dla Pana Boga,
a gdy czcigodny proboszcz
miał ucho, to się wzruszył
i tych pobożnych chłopców
wziął na śniadanie.

Pieniądze były wyliczone
na każdy dzień,
na każdy posiłek i wydatek.
Darowane śniadanie
było więc oszczędnością w budżecie.
Może starczy na kino?

W Mońkach mieliśmy
iść do kina.
Kino zamknięte.
Dlaczego?
Panowie wiedzą,
jak się to kino nazywa?
Sputnik.
Żadna dziewczyna
nie chce tu pracować,
bo mówią na nią Łajka.
Dobre sobie.

Zaczynały się już żniwa.
Koło Kociołków Szlacheckich
mama z córą kosiły
kawałek żyta przy domu.

Czterech chłopów na rowerach,
kobiety same koszą - wstyd.
Julek i Bogdan, mieszczuchy,
pojęcia nie mieli o żniwach,
ale Wiktor i ja ze wsi,
więc to rzemiosło nam nieobce.

Panie pozwoliły nam kosić.
Fachowo naostrzyłem kosę.
Wiktor za mną zbierał.
Nabrały kobiety dla nas szacunku
i byłoby dobrze,
gdyby Julek z Bogdanem
nie wzięli się za ustawianie mendli.
Chłopy po skończonej filozofii uważali,
że aby zboże nie zmokło,
trzeba stawiać kłosami na dół.
Ot, durny ten duchowny naród.

Uśmiały się kobiety,
nauczyły kleryków stawiania mendli
i jako zapłatę przyniosły
schłodzone w studni mleko
i chleb z własnego pieca.
Do dziś pamiętam
ten żniwny podwieczorek.

Zwykle nocowaliśmy
na plebaniach, w klasztorach,
w seminariach.
W Lidzbarku mieliśmy nocować
u siostry Brunony.
Dojeżdżaliśmy do Lidzbarka Warmińskiego,
a Bogdan, skończony filozof, mówi:
Józek, zobacz, czy ten adres
to do Lidzbarka Warmińskiego,
czy Welskiego?
Stanęliśmy.
Siostra Brunona, Lidzbark Welski.
No, wiesz co...
Chyba się na bramie powieszę!?
To teraz, żłobie, pytasz?
Ile stąd do Welskiego?
Przeszło sto kilometrów.
Niech cię...
Nie było gdzie iść.
Poszliśmy do szkoły.
Kierownik, ludzkie panisko.
Przedstawiliśmy, że jesteśmy
z Warszawy, studenci
(broń Boże klerycy,
bo kierownik
umarłby ze strachu).
Spaliśmy, zdrowo chrapiąc.
Dyrektor miał córkę,
która w czerwcu zdała maturę.
Upatrzył sobie Wiktora,
że ten student pasowałby
na zięcia.
Zwinęliśmy manatki.
To my tu jeszcze wrócimy.

Trasa 1400 km w 20 dni.
Koniec w świętych Żdżarach
na odpuście świętej Anny.

Mój Boże!
Kto by dziś z kleryków jechał rowerem?
Przecież mają samochody.
Poza tym na wakacje
jeździ się na Kanary,
nie na Mazury.
Dobrze im teraz.

A Wiktor Kochany
już na długim urlopie,
na Mazurach,
tam, gdzie niebieskie
są polany.

Julku i Bogdanie!
Czas pisać wspomnienia.
Trzymajcie się!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 6.)

[ TEMATY ]

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

- Módlmy się za Kościół w Polsce, aby nie odchodził od Boga, by życie nienarodzonych było chronione i aby lekcje religii nie zniknęły ze szkół - apeluje ks. Marek Studenski. Wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej poprowadzi w tym roku duchowe przygotowanie do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy pokój ma oblicze matki

2025-08-22 18:14

[ TEMATY ]

pokój

matki

Meeting

Vatican Media

Matki dla pokoju na Meetingu w Rimini

Matki dla pokoju na Meetingu w Rimini

Historie Layli al-Sheik, palestyńskiej matki, która straciła swojego syna Qusaya podczas drugiej intifady, oraz Elany Kaminki, matki Yannai, izraelskiego żołnierza zabitego 7 października 2023 roku. Tak rozpoczęła się dziś czterdziesta szósta edycja Meetingu organizowanego przez Comunione e Liberazione.

„Moja córka bardzo się rozzłościła, gdy w 2018 roku powiedziałam jej, że dołączę do ‘Parents Circle-Families Forum’, organizacji, która zaprasza do dialogu palestyńskie i izraelskie rodziny, które straciły bliskich w wyniku konfliktu. Szesnaście lat wcześniej, podczas drugiej intifady, mój syn Qusay, mający zaledwie sześć miesięcy, umarł w moich ramionach. Próbowałam go uratować przed wojną, ale izraelscy żołnierze mi to uniemożliwili” – mówi Layli al-Sheik, matka palestyńska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję