Reklama

Sprawy wagi światowej

George Bush: prezydent w pułapce?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Deklarowanym celem trwającej okupacji Iraku jest „zbudowanie ładu demokratycznego” w tym kraju. Jednak ze względu na brak tam jakichkolwiek tradycji demokratycznych nie można wykluczyć, że zamiast antyamerykańskiego reżimu Saddama Husajna „zbudowany” zostanie nie tyle „ład demokratyczny”, co jakiś inny, tyle że przez proamerykański rząd. Są podstawy, by sądzić, że jednak nawet takiego „demokratycznego ładu” zbudować się nie da, a okupacja zafunduje Irakowi podział kraju lub stan permanentnego chaosu. Wydaje się, iż mieściłoby się to w celach politycznych przynajmniej dwóch krajów: Izraela i Rosji. Chaos w Iraku gwarantowałby Izraelowi poczucie bezpieczeństwa (wszak to Saddam Husajn bombardował Izrael rakietami „ziemia-ziemia”), a Rosja stałaby się jeszcze bardziej niezbędna Ameryce w „walce z terroryzmem”. Ta „niezbędność” miałaby swą stale zwyżkującą cenę polityczną, zwłaszcza gdyby „walkę z terroryzmem” trzeba było przenieść na Iran czy Turcję. Co więcej - dyskretne inspirowanie i wspomaganie „światowego terroryzmu” wikłałoby Amerykę w coraz bardziej rozległe i kosztowne konflikty, osłabiając ją, wzmagałoby tendencje izolacjonistyczne. Czyż starym celem polityki rosyjskiej nie jest właśnie „odizolować” Amerykę przynajmniej od Europy, wypchnąć ją z Europy? I czy tu nie zbiegają się dziś cele polityki niemieckiej i rosyjskiej?... Zważywszy na ocieplające się gwałtownie stosunki niemiecko-rosyjskie, nie są to chyba tylko teoretyczne spekulacje...
Tymczasem konkretny spekulant giełdowy - Soros wypowiedział „osobistą wojnę” prezydentowi Bushowi, przeznaczając kilkadziesiąt milionów dolarów na kampanię wyborczą demokratów. Atak tego giełdziarza, pochodzenia żydowskiego, na Busha prowadzony ma być pod hasłem: Ameryka największym zagrożeniem dla świata, co przypomina nie tak dawne ataki na Amerykę jako „ostoję imperializmu światowego” i „zagrożenie pokoju światowego”; były to komunistyczne ataki propagandy sowieckiej... Zdaje się zatem, że tak naprawdę Sorosowi chodzi jedynie o to, by do władzy w Ameryce powrócili „postępowi demokraci”, i sam podjął się roli naganiacza demokratów. Gdy Bush zdestabilizował już Irak i uzyskał od Kongresu 85 mld dolarów na „budowanie ładu demokratycznego” w Iraku - może odejść...
Soros to ciekawa postać. Niby oficjalnie spekulant giełdowy o jakimś nieprawdopodobnym szczęściu w grze giełdowej, ale nieoficjalnie mówi się, że to eksponent pewnej części żydowskiego lobby politycznego w Ameryce. Jego działalność „dobroczynna” polega głównie na finansowaniu rozmaitych organizacji i instytucji, zaangażowanych (czy raczej: angażowanych...) do „budowy społeczeństwa otwartego”. Jeśli dobrze przyjrzeć się tym organizacjom i instytucjom, to propagują one pewną współczesną odmianę „kulturowego marksizmu”. I chociaż trudno o jakąś precyzyjną definicję owego „społeczeństwa otwartego” - jedno jest pewne: miałoby to być społeczeństwo przeciwstawiające się społeczeństwu tradycyjnemu, fundowanemu na wspólnocie narodowej. Warto zauważyć, że od deprecjonowania narodu, jego tradycji i wartości zaczynali i komuniści...
Trzeba odnotować przy okazji, że atak Sorosa na bushowską Amerykę jako „największe zagrożenie dla świata” następuje wnet po tym, jak w ankiecie Eurostatu ponad połowa Europejczyków uznała, że największym zagrożeniem dla pokoju na świecie „jest Izrael”.
Rysowałaby się więc taka sytuacja, w której Bush popchnięty został do wojny z Irakiem przez żydowskie „jastrzębie”, a gdy już „zrobił swoje” - będzie „odwołany” przez „gołębie”, z p. Sorosem na czele. No, a rozpoczęta „budowa ładu demokratycznego” w Iraku, za 85 mld dolarów, trwać może latami i przybierać najrozmaitsze „przejściowe” formy polityczne...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

2025-09-05 07:50

[ TEMATY ]

edukacja zdrowotna

pixabay.com

W niektórych szkołach z przedmiotu forsowanego przez Barbarę Nowacką przedmiotu zrezygnowali wszyscy. Są placówki, gdzie rezygnacje składano już wiosną. Tymczasem ministerstwo prowadzi kampanię, która ma podratować frekwencję na lekcjach.

W Lipinkach w powiecie gorlickim w czerwcu wstępne zainteresowanie udziałem w zajęciach wykazało tylko troje z ponad 200 dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Nie ustawajmy, wracajmy do Boga, by Go słuchać

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 6, 12-19.

9 września. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Piotra Klawera, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Żołnierze, podatki i prąd – czyli o zaufaniu w polityce

2025-09-10 10:17

[ TEMATY ]

podatki

żołnierze

Prąd

zaufanie w polityce

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Dyskusja o obecności wojsk zachodnich na Ukrainie nabiera tempa. Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że 26 krajów jest gotowych wysłać żołnierzy lub udzielić wsparcia w powietrzu, na lądzie i morzu. To znaczący sygnał dla Kremla, że Zachód nie zamierza biernie czekać na rozwój wydarzeń. Chwilę później odezwał się Władimir Putin, grożąc, że każda zachodnia obecność na Ukrainie stanie się dla Moskwy „pełnoprawnym celem”. Historia nauczyła nas, że kiedy Putin mówi o pokoju, świat powinien szykować się na kolejną odsłonę agresji – i dobrze, że dziś już nikt w Europie nie ma co do tego złudzeń.

W Kijowie również nie mają złudzeń. Były minister obrony Anatolij Hrycenko zasugerował, że prawdziwym gwarantem bezpieczeństwa byłoby rozmieszczenie nad Dnieprem amerykańskich dywizji powietrznodesantowych i osłona ukraińskiego nieba przez USA. Politycy rozumieją jednak, że administracja w Waszyngtonie niekoniecznie pójdzie tak daleko, więc realną alternatywą pozostaje europejska „koalicja chętnych”. To nie jest proste ani dla Ukraińców, ani dla ich sąsiadów – w tym dla nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję