Reklama

W trosce o młodych

„Odkryć zamiar Boga względem młodego człowieka”

Niedziela Ogólnopolska 2/2004

S. Marie-Lise z grupą studentek

S. Marie-Lise z grupą studentek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z s. Marie-Lise Couteu - z francuskiej Wspólnoty Apostolskiej św. Franciszka Ksawerego - rozmawia Barbara Baranowska

Barbara Baranowska: - Od kilku już lat pracuje Siostra wśród młodzieży w Częstochowie. Zaczęło się wszystko w 1993 r. Uczyła Siostra języka francuskiego w Studium Katechetycznym, w Centrum Języków Obcych, w Szkole Podstawowej nr 50, w Gimnazjum nr 13 oraz w Wyższym Seminarium Duchownym.
Jak do tego doszło?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

S. Marie-Lise Couteu: - Moje pierwsze kontakty z Polską sięgają 1982 r., kiedy to rodzice i uczniowie Liceum Sainte Marie w Neuilly (pod Paryżem), prowadzonego przez naszą Wspólnotę od początku XX wieku, odpowiedzieli na apel kard. Lustigera, arcybiskupa Paryża, o pomoc dla będącej w potrzebie Polski. Zajęłam się organizacją Stowarzyszenia „Sainte Marie - Pologne”, którego celem było niesienie pomocy charytatywnej. Równolegle organizowaliśmy pobyty młodzieży francuskiej w Polsce w okresie Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Później jeździliśmy z duszpasterstwem akademickim z Częstochowy na Mazury i w Tatry. Kontakty te zaowocowały po stronie francuskiej powołaniami do stanu duchownego.

- I w trakcie tych sporadycznych kontaktów usłyszała Siostra wezwanie do „budowania” czegoś w Częstochowie...

Reklama

- Nie było to takie proste. W czasie pobytu z młodzieżą miałam okazję poznać abp. Stanisława Nowaka, który zaproponował naszej Wspólnocie pracę wśród młodzieży w Częstochowie. Mimo że nie mam żadnych związków rodzinnych z Polską, nie znałam języka, poczułam, że to apel skierowany do mnie. Po rozmowie z Siostrami zdecydowałam, że otworzę w Częstochowie dom dla studentek, będę razem z nimi mieszkać i żyć jako świadek Chrystusa.
Dom nasz oparty jest na zasadach życia rodzinnego, na dzieleniu się i na odpowiedzialności. Nie: każdy dla siebie, w swoim pokoju, ale - wspólna refleksja nad życiem każdej z mieszkanek. Jest tutaj czas na naukę własną i na dzielenie się z innymi.

- Jakie są zadania Siostry w tym domu?

- Tworzenie atmosfery sprzyjającej otwarciu się na drugiego człowieka, otwarcie na wymiar międzynarodowy, europejski. W domu panuje atmosfera rodzinna, co jest możliwe dzięki niewielkiej liczbie mieszkanek. Życie czasem wyznacza mi rolę arbitra, ale przede wszystkim jestem dla dziewcząt świadkiem Chrystusa.
W domu jest również czas na wspólną modlitwę (30 minut tygodniowo), początkowo modliłyśmy się po francusku, teraz już po polsku.

- Czego oczekują od domu studentki?

- Oczekują - a myślę, że i znajdują tutaj - atmosfery sprzyjającej nauce. Studentki języka francuskiego korzystają również z mojej obecności - to taki „plus” związany z ich kierunkiem studiów. Myślę, że czują się tutaj dobrze, o czym mogą świadczyć liczne kontakty z byłymi mieszkankami. Otrzymuję listy, e-maile, zdjęcia ze ślubów, a później zdjęcia dzieci.

- Czy przywiązuje Siostra dużą wagę do kontaktów z wychowankami i studentami?

Reklama

- W tym roku skontaktowaliśmy się ze wszystkimi absolwentami języka francuskiego w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych (przy al. Jana Pawła II). W maju mieliśmy przyjemność spotkać się z 50 absolwentami. Organizacja spoczęła na studentach drugiego roku - był program artystyczny, przygotowany własnoręcznie wspólny posiłek oraz wiele, wiele wspomnień. Chwile takie jak ten wspólnie spędzony dzień tworzą tradycję szkoły i domu.

- Studenci języka francuskiego, korzystając z Siostry kontaktów, wyjeżdżają w czasie wakacji do Francji...

- Dzięki pomocy Stowarzyszenia, co roku w miesiącach wakacyjnych wyjeżdża do Francji, by pracować jako „fille au pair” (pilnowanie dzieci w rodzinach francuskich w zamian za mieszkanie, wyżywienie i kieszonkowe) około 20 studentów.

- Pytałam już wcześniej o oczekiwania studentek. A czego Siostra sama oczekuje?

-... że pewnego dnia prowadzenie domu i pracę wśród młodzieży przejmą młode dziewczęta, Polki; że będą one świadkami Chrystusa i Ewangelii. Mottem naszego domu jest zdanie: Życie jest piękne. Dziewczęta uczą się otwartości, życia nie obok drugiego człowieka, ale z drugim człowiekiem. Czyż to nie jest piękne wyzwanie?

- Jak w skrócie mogłaby Siostra przedstawić swoją Wspólnotę?

- Od chwili założenia (na początku XX wieku) przez Madelaine Danielou (matkę kard. Danielou) zadania Wspólnoty są niezmiennie te same: pogodzić studia i rozwój intelektualny z wiarą. Nauka i wiara - zawsze przychodzi mi tu na myśl przykład królowej Jadwigi.
Na początku działalność Wspólnoty była skierowana na dziewczęta, których dostęp do studiów nie był tak oczywisty jak dziś. Obecnie zmieniły się uwarunkowania naszej pracy apostolskiej, cel pozostał jednak ten sam: odkryć zamiar Boga względem młodego człowieka i towarzyszyć mu.

* * *

Wspólnota Apostolska św. Franciszka Ksawerego z Francji zaprasza dziewczęta po maturze, które pragną poświęcić swoje życie Bogu przez śluby oraz oddanie się pracy wychowawczej i nauczycielskiej.
Siostry pracują w Europie, Azji i Afryce. Pragną budzić młode serca i umysły do służby i prowadzić młodzież do Chrystusa.
Jeśli chcesz, by był to również cel Twego życia, napisz do nas:
Wspólnota św. Franciszka Ksawerego, ul. Zawierciańska 4, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 362-87-82, e-mail: sfxpolska@poczta.onet.pl, www.communaute-sfx.com.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Jakie znaczenie ma wybór imienia przez papieża?

2025-05-06 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Zastąpienie imienia chrzcielnego papieskim zakorzeniło się na przestrzeni wieków w historii Kościoła jako pierwsza decyzja, którą podejmuje nowowybrany papież. I choć w pierwszym tysiącleciu niewielu papieży posługiwało się innym, niż chrzcielne, imieniem, to tradycje tej zmiany sięgają początków chrześcijaństwa i opisanej na kartach Ewangelii sceny, w której Jezus zmienił imię swojego pierwszego przyszłego następcy, apostoła Szymona na imię Piotr.

„Jeśli nie pojadę ja, na pewno pojedzie Jan XXIV” - tymi słowami Papież Franciszek odpowiedział na pytanie o możliwość podróży apostolskiej do Wietnamu, które zadał mu jeden z dziennikarzy, podczas konferencji prasowej w samolocie, 4 września 2023 r., w drodze powrotnej z Mongolii. I choć dziś powraca pytanie o to, czy takie właśnie imię wybierze kolejny następca św. Piotra, faktem pozostaje, że będzie to jego osobista decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję