Drugą część przesłuchań konkursowych rozpoczął występ gości
z Sadlinek, którzy również są wiernymi uczestnikami pakoskich festiwali.
Miejscowość tą reprezentowali soliści: Katarzyna Kaźmierska i Emilia
Kurek (trzykrotna laureatka imprezy), młodzieżowa grupa "Gracja"
oraz dwa zespoły dziecięce - "Decyma" i "Pokolo". Wśród wykonawców
prezentujących się podczas drugiej tury przesłuchań konkursowych
prawdziwymi perełkami byli młodzi ludzie z Inowrocławia. Miasto to
reprezentowały zespoły "Nie Toperz" oraz "Sound Transfer". Pierwsza
z grup uraczyła zgromadzoną w amfiteatrze publiczność pieśniami z "
krainy łagodności". W ich wykonaniu można było usłyszeć piękną Modlitwę
St. Grochowiaka, chwytającą za serce piosenkę Święty Franciszku oraz
utwór o charakterze turystyczno-ekologicznym Już nie ma nas w Bieszczadach
do słów Harasymowicza. Prezentacja zespołu "Sound Transfer" przeniosła
natomiast słuchaczy w zupełnie inny klimat, gdzieś na pogranicze
jazzu i folku. Obok piosenki religijnej U boku Twego kroczyć chcę
i franciszkańskiej Bracie zespół wykonał także wspaniały utwór Mój
las, bazujący na tradycyjnej muzyce afrykańskiej. Równie dobrze zaprezentował
się także bydgoski zespół "J.C. Band", działający od stycznia bieżącego
roku przy parafii pw. św. Mikołaja.
Trzeba przyznać, że jurorzy w roku bieżącym mieli jeszcze
trudniejsze zadanie niż podczas poprzednich edycji Festiwalu. Ostateczne
rozstrzygnięcie przedstawił publiczności i uczestnikom Festiwalu
przewodniczący komisji Józef Henke. Pierwsze miejsce, zarówno w kategorii
dziecięcej, jak i młodzieżowej, przyznano gościom z Sadlinek - zespołom "
Pikolo" (kategoria dziecięca) i "Decyma" (kategoria młodzieżowa).
Podobnie sytuacja wyglądała na drugim miejscu. W kategorii dziecięcej
przyznano je Katarzynie Kazimierskiej, w młodzieżowej zaś Emilii
Kurek. Laureatami trzeciego miejsca byli natomiast: Alicja Dziak
ze Szczecina (kategoria dziecięca) oraz zespół "Nie Toperz" (kategoria
młodzieżowa). Nadszedł wreszcie także czas przyznania dwóch najważniejszych
nagród. Nagrodę za piosenkę franciszkańską otrzymał zespół "Sound
Transfer". Wśród utworów o charakterze ekologicznym największe uznanie
zyskała Modlitwa wyśpiewana przez Martę Masłowską. Trzeba w tym miejscu
podkreślić, że właśnie ta nagroda była równocześnie Grand Prix pakoskiego
festiwalu.
W trakcie koncertu laureatów rozlosowano także wśród
publiczności atrakcyjne nagrody rzeczowe. Szansę na ich zdobycie
miał każdy, kto zakupił bilet na wieczorne koncerty. Główna nagroda,
w postaci roweru górskiego, przypadła w udziale Irenie Gębali z Piechcina,
która - jak powiedziała - przekaże go swojej córce. Koncert laureatów
stał się jeszcze jedną okazją, by wyrazić wdzięczność ojcu Gabrielowi.
W imieniu władz miasta i gminy uczynił to Tadeusz Grupa. On też,
z okazji dziesiątego festiwalu, sam zdecydował się chwycić za gitarę
i zaśpiewać jedną z pięknych ballad Bułata Okudżawy. W imieniu artystów
dziękowała Marta Masłowska, która zaśpiewała także specjalnie dla
ojca Gabriela przepiękną pieśń Gdy znów przyjdziesz, Chryste. Nie
mogło zabraknąć także Sto lat, które na jego cześć odśpiewali głośno
licznie zgromadzeni w amfiteatrze widzowie.
Wspaniałym zwieńczeniem jubileuszowego festiwalu był
występ 9-osobowego big-bandu z Bydgoszczy - "Eljazz Orchestra" pod
wodzą Józka Eljasza. W ich wykonaniu rozbrzmiały wielkie przeboje
muzyki rozrywkowej - zarówno polskiej, jak i zagranicznej. Usłyszeć
można było m.in. Amor, amor z repertuaru Julio Iglesiasa, Parostatek
Krzysztofa Krawczyka, Mambo No. 5 Lou Begi, Zimny drań czy New York,
New York z repertuaru Franka Sinatry w wykonaniu solisty Jacka Siciarka.
Na nie mniejsze brawa zasłużyła sobie także solistka Dorota Kopka,
która zaśpiewała m.in. słynną sambę Eso peso oraz piosenki: Gadu,
gadu i Niech żyje bal z repertuaru Maryli Rodowicz.
Dziesiąty, jubileuszowy, Festiwal Piosenki Religijno-Ekologicznej
w Pakości przeszedł już do historii. Wszelkie zmiany sprawiają, że
w przyszłość patrzy się z pewną obawą. Podzielamy jednak nadzieję
ojca Gabriela, że Festiwal przetrwa "zmianę warty". Nieoficjalnie
dowiedzieliśmy się, że być może w roku przyszłym impreza odbędzie
się w "formie przejściowej" - nie jako konkurs, lecz jako gala, na
którą zaproszeni zostaną wszyscy dotychczasowi laureaci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu