Reklama

Sylwetka

Ojciec dla wszystkich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Łucjan Królikowski urodził się w Nowym Kramsku. W 1923 r. wraz z rodziną wyprowadził się. Powołanie zawiodło go do Niepokalanowa, gdzie po pięciu latach pobytu w gimnazjum i roku nowicjatu złożył śluby zakonne czasowe na trzy lata, przy których był obecny o. Maksymilian Kolbe. Wybuch II wojny światowej przerwał dalszą drogę na drodze kapłańskiej i dopiero w Bejrucie dopełnił wykształcenie teologiczne. Obecnie ks. Łucjan pełni posługę kapłańską w kanadyjskiej parafii w Chicopee.

15 sierpnia ub.r. w kościele parafialnym pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Nowym Kramsku poświęciliśmy tablicę upamiętniającą wielki czyn o. Łucjana Królikowskiego - czyn miłości bliźniego dla polskich sierot z Syberii i Rodaków w dalekim świecie. Niestety Ksiądz nie był obecny na uroczystości, ponieważ zachorował. Przyjechał do Polski w tym roku. Spotkaliśmy się 14 lipca w Nowym Kramsku, w niedzielne popołudnie. Otwartość Księdza sprawiła, że przywitaliśmy się bardzo serdecznie...

Ojciec...

Z tytułem ojca wiąże się pewna śmieszna historia. Kiedy ks. Królikowski miał 27 lat, przebywał z harcerzami na obozie w Afryce, w okolicy wzgórza Kilimandżaro. Jeden z towarzyszących im tubylców poinformował, iż niedaleko do wodospadu podeszło stado słoni. Ksiądz postanowił zrobić kilka zdjęć. Wybrał się w tę okolicę z przewodnikiem, grupą dzieci i innym księdzem. Powolutku zbliżali się do stada. Dzieci pozostały w odległości, natomiast ks. Łucjan podchodził coraz bliżej i bliżej. Kiedy przewodnik stwierdził, że jest zbyt blisko, nakazał drugiemu księdzu zwołać ks. Łucjana. Ten zwołał: "Ojcze Łucjanie!" . I wtedy wszystkie dzieci obecne na wycieczce zaczęły się głośno śmiać. Po powrocie dzieci zapytały: "Czy ksiądz jest ojcem i ma dzieci?" . Ksiądz powiedział: "Mam Was". Ale one nie dawały za wygraną sądząc, że ksiądz ma swoje dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzieci...

Ks. Królikowskiego zawsze otaczał wianuszek dzieci. Na obozach harcerskich, na zsyłce, podczas wywozu z Rosji. Do dzisiaj dzieci są wielkimi przyjaciółmi księdza. Choćby schola "Boże Promyki" z naszej parafii, która od wielu lat utrzymuje z nim kontakt. Niektóre spośród dziecięcych przyjaciół księdza, tak jak Jędruś, zdążyły już sporo urosnąć, a nawet postarzeć się. Jędruś był jednym z wychowanków ks. Łucjana. Jego niezwykła historia znalazła swoje szczęśliwe zakończenie. Dlatego właśnie ks. Królikowski zjawił się w tym roku w Polsce.

Jędruś był synem polskiego oficera, którego rodzina przebywała na zsyłce na Syberii. Kiedy Polakom pozwolono opuszczać Rosję, rodzina Jędrusia otrzymała stosowne papiery. Jednak chłopiec zachorował na tyfus plamisty i musiał leżeć w szpitalu. Aby nic mu się nie stało, pilnowała go siostra. Jednak zmęczenie spowodowało, że pewnej nocy usnęła, nie wyklucza się pomocy osób trzecich. I wówczas Jędrek zniknął - umarł. Rodzina otrzymała drewniane pudło zabite gwoździami z nakazem pochówku bez otwierania. Pogrążeni w smutku, pochowali Jędrusia. Okazało się, że zginęły też papiery upoważniające rodzinę do wyjazdu z Rosji. Tymczasem Jędruś został oddany do sierocińca, u boku ks. Łucjana, i mając 9 lat, znalazł się w Kanadzie. Tutaj dorastał, zdobywał wykształcenie. Został zawodowym żołnierzem i właśnie ta droga spowodowała, że jego akta dokładnie sprawdzono, odkrywając, że posiada rodzinę w Polsce. Po sześćdziesięciu latach Jędruś odnalazł rodzinę, dzięki wdzięczności Polaka, któremu udzielił gościny. Proszę sobie wyobrazić zdziwienie i radość Jędrusia i jego rodziny.

Radio...

Takimi i innymi historiami można było się dzielić na antenie radia katolickiego, sieci dla Polonii w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie, gdzie ks. Królikowski był redaktorem (m.in. Vancouver, Toronto, Montreal, Boston, Nowy Jork, Chichago, aż po Florydę). Ten rodzaj posługi wymagał stałej gotowości. Trzeba było cały czas się dokształcać, szukać inspiracji w dobrej lekturze, śledzić bieżące wydarzenia, przygotowywać katechezy dla słuchaczy. Katechezy stanowiły główny nurt pracy w radiu. Jedna audycja trwała około godziny. Jednak dalsza praca: przygotowywanie katechez oraz prowadzenie potężnej korespondencji ze słuchaczami (kilkanaście tysięcy listów rocznie) to były kolejne, niezliczone godziny pracy, którą wykonywało trzech księży. Ks. Łucjan poprzez swoje liczne doświadczenie życiowe - pobyt w obozie koncentracyjnym, zsyłka na Sybirze, służba w wojsku jako podchorąży artylerii, studia teologiczne w Bejrucie w Libanie, szpital wojenny w Alkantara nad Suezem w Egipcie, młodzież i dzieci w Kanadzie przez 7,5 lat, probostwo - był świetnie przygotowany do życia czynnego, do pracy z taką liczną i rozmaitą grupą słuchaczy. Razem z ks. Kornelianem - Amerykaninem, który szybko pisał na maszynie, błyskawicznie odpowiadali na listy. Pogadanki natomiast ks. Królikowski pisał nocami. Była to ciężka praca, w stałym napięciu umysłowym i fizycznym. Telewizja odciągała ludzi od radia swoim łatwym odbiorem, tym bardziej trzeba było pomysłu, by absorbować ludzi Bogiem.

Ks. Łucjan dziękuje Bogu za ten odcinek życia, który był trochę anachorecki, w oddaleniu od ludzi, a jednak poprzez mikrofon, listy i telefon mieszkał razem z wieloma wiernymi w ich domach i sercach.

Reklama

Proboszcz...

Od czterech lat Ksiądz pracuje w parafii i jak sam mówi, sprawia mu to ogromną satysfakcję. Ludzie potrzebują wsparcia, zwłaszcza po ataku na Amerykę. Jest wielu szukających rozeznania duchowego. Uczy religii w szkole angielskiej, prowadzi grupę modlitewną ojca Pio na całą diecezję. W tej grupie skupieni są ludzie, którzy mają problemy życiowe, zdrowotne. Trzy-, czterogodzinne spotkania miesięczne obejmują Różaniec, Mszę św. z homilią oraz referat, który często przygotowują wierni. Ludzie są życzliwi i chętni do pracy. Amerykanie to wielki potencjał. W Ojca parafii pracuje wielu wolontariuszy, kilku szafarzy Komunii św., kobiet i mężczyzn. Wielu ludzi szukających spokoju sumienia odnajduje je z pomocą ks. Łucjana w Miłosierdziu Bożym poprzez sakrament spowiedzi. Ksiądz w swoim życiu odwiedził Ars i miał możliwość spowiadania w konfesjonale św. Jana Vianney´a, było to ogromne przeżycie.

* * *

Nasza rozmowa dobiegła końca, a ja nadal pozostaję pod wielkim urokiem duchowym ks. Łucjana Królikowskiego, który mając 83 lata napawa wielką radością i optymizmem, kierując wszystkich ku Bogu.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję