Reklama

Cała w bliznach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!
Co do pomysłu na spotkanie się ludzi („Niedziela” z 8 lutego 2004 r.) - myślę, że przy dekanatach i parafiach powinny być uruchomione czytelnie lub kluby prasy katolickiej. To by udostępniło gazety tym, których na nie nie stać, a jest ich coraz więcej. W tych czytelniach mogłyby odbywać się spotkania z ciekawymi ludźmi - z politykami, redaktorami itp. Mogłyby też mieć miejsce wieczory wspólnego śpiewania ulubionych pieśni i piosenek. Piękne rozpoczęcie takiego wieczoru byłoby np. piosenką „Do Ciebie, Matko”, a zakończenie - „Panience na dobranoc”, jak na wieczorach Pana Markowskiego w Częstochowie. Do tego krótkiego listu pozwolę sobie dołączyć moje amatorskie piosenki, napisane na wieczory w Redakcji „Niedzieli”.
Z wielkim szacunkiem i życzeniami Bożego błogosławieństwa -
Eugeniusz z Częstochowy

A oto maleńkie fragmenty z piosenek Pana Eugeniusza:

W Redakcji „Niedzieli”,
gdzie się spotykamy,
Słuchając poezji, piosenki śpiewamy,
A myślą przewodnią Wiara i Ojczyzna,
Polska Bogiem silna,
chociaż cała w bliznach (...)
Pamiętamy o tych, co Polskę kochali
I za naszą wolność życie swe oddali (...)/
Najlepsza Matko, bardzo Cię kochamy,
Otocz opieką Kraj i Naród cały. (...)

Myślę, że te fragmenty już same w sobie mogą stanowić program takiego klubu czytelniczo-śpiewaczego. Ale kto zechce zatrzymać się chwilę, sięgnąć po książkę czy gazetę katolicką, porozmawiać, jeśli zaraz po Mszy św., nie czekając nawet na wyjście księdza do zakrystii, pośpiesznie wychodzimy na zewnątrz, czasem po prostu do pobliskiego sklepu? Ileż było pięknych koncertów po nabożeństwach w moim kościele, a pozostawała na nie tylko garstka osób zainteresowanych, choć zajmowało to niewiele ponad pół godziny... Przy innej pobliskiej parafii otwarta była biblioteka, tuż obok kościoła, i też tylko nieliczni wstępowali do niej po niedzielnej Mszy św. Co musi się stać, abyśmy naprawdę poczuli potrzebę zatrzymania się, refleksji, kontemplacji?
Najdroższym i najcenniejszym skarbem jest czas. Warto więc zastanowić się niekiedy, na co w danym dniu go poświęciliśmy. Ile z tych 24 godzin zajęły: praca, jedzenie, spanie, oglądanie telewizji, czynności higieniczne, komunikacja, czytanie, rozmowa (i z kim) i inne, a ile czasu poświęciliśmy na kontakt z Bogiem.
Sama zastanawiam się nad tym, uczestnicząc obecnie w rekolekcjach REO - jak trudno jest każdego dnia wygospodarować przepisowe 15 minut (konieczne minimum) na rozmowę z Bogiem. Ale po odbyciu takich rekolekcji jakże brakuje potem tych „zorganizowanych” 15 minut w codziennym planie dnia! Wtedy trzeba samemu je sobie zapewnić, a to już staje się trudniejsze, bo wymaga naszej woli.
Nie tylko Polska cała jest w bliznach - jak w swej piosence napisał Pan Eugeniusz. My także nosimy je na sobie, czasem głęboko w sercu. Te nasze blizny może uleczyć tylko jeden Doktor. Jedyne, co musimy zrobić, to udać się do Niego, spotkać się z Nim. Spotykać się z Nim jak najczęściej, a kuracja na pewno się powiedzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba w sobie pokonywać przywiązanie do zła

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 21, 23-27.

Poniedziałek, 15 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan od Krzyża

[ TEMATY ]

św. Jan od Krzyża

Wikipedia.pl

Audiencja generalna, 16 lutego 2011 r.

Drodzy bracia i siostry, Dwa tygodnie temu przedstawiłem postać wielkiej mistyczki hiszpańskiej Teresy od Jezusa. Dziś chciałbym opowiedzieć o innym ważnym świętym z tych ziem, duchowym przyjacielu św. Teresy, który wraz z nią reformował karmelitańską rodzinę zakonną: św. Janie od Krzyża, ogłoszonym Doktorem Kościoła przez Piusa XI w 1926 roku i nazywanym w tradycji Doctor Mysticus - Doktor Mistyczny.
CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2025-12-15 09:53

[ TEMATY ]

książka

ks. Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

To nie jest książka do przeczytania w jeden wieczór. To książka do smakowania – jak dobra rozmowa przy herbacie czy kawie, po której wychodzisz lżejszy, spokojniejszy, z nową energią.

Rozmowa rodzi przyjaźń, a przyjaźń dojrzewa w rozmowie. W Marines nikt nie idzie do walki sam. Zawsze działa drużyna ogniowa – cztery osoby, które znają się na wylot i mogą na siebie liczyć. Bo samotny żołnierz jest słabszy, a zespół silniejszy. Życie działa tak samo. Nie da się iść przez nie w pojedynkę. Potrzebujemy ludzi, którzy wspierają, inspirują i motywują.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję