- Przyjmuję tę nominację jako łaskę dla całego Haiti. To nie o mnie tu chodzi, lecz o haitański Kościół rzymskokatolicki, którego jestem sługą, narzędziem Boga - powiedział bp Chibly Langlois na wieść o nominacji kardynalskiej. Papież ogłosił ją dokładnie w trzy lata po tragicznym trzęsieniu ziemi w Haiti. Abp Langlois będzie pierwszym kardynałem w historii tego kraju.
Zdaniem 55-letniego hierarchy, nominacja ta skupi uwagę na Haiti, szczególnie zaś na tamtejszym Kościele - jego sytuacji, potrzebach i wyzwaniach. Przyznał on, że papieska decyzja była dla niego wielkim zaskoczeniem.
Kardynał nominat Chibly Langlois był od 2004 r. ordynariuszem diecezji Fort-Liberté, a od 2011 r. stoi na czele diecezji Les Cayes. Od 2011 r. jest też przewodniczącym Konferencji Biskupiej Haiti.
Media zwracają uwagę, że do godności kardynalskiej został wyniesiony ordynariusz biednej diecezji na południu kraju, a nie któryś z dwóch arcybiskupów metropolitów (z Port-au-Prince lub Cap-Haitien).
Biskupi, którzy poparli sprzeczne z prawdami wiary tezy niemieckiej drogi synodalnej powinni zostać usunięci z urzędu, jeśli sami się nie nawracają i nie przyjmują nauki katolickiej – powiedział w programie telewizji EWTN kard. Georg Ludwig Müller. Wraz z Amerykaninem, kard. Raymondem Burke wziął on udział w programie EWTN „The World Over with Raymond Arroyo”, który został wyemitowany w czwartek wieczorem, 16 marca.
„Musi być proces, muszą być skazani i muszą być usunięci z urzędu, jeśli sami się nie nawracają i nie przyjmują katolickiej doktryny” - powiedział były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.
Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.
Udaje mi się czasem szczerze porozmawiać z młodymi, nawet w czasie szkolnych rekolekcji. Zwykle początek jest trudny i trzeba poczekać, aż pęknie w nich lęk przed otwarciem się, zwłaszcza wobec księdza, a w moim przypadku – jeszcze biskupa. Podsumowując, dzięki tym wszystkim spotkaniom zobaczyłem zupełnie nowe pokolenie młodych, które wielokrotnie musiało budować życie na popękanych fundamentach. W klasie maturalnej, gdzie w spotkaniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób, gorąca dyskusja zaczęła się od wyznania jednego z uczniów.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.