Reklama

Niedziela Wrocławska

Inauguracja Roku św. Edyty Stein

We wrocławskim kościele św. Michała Archanioła bp Jacek Kiciński zainaugurował w Niedzielę Chrztu Pańskiego Rok Edyty Stein, ogłoszony przez Radę Miejską Wrocławia.

Magdalena Lewandowska

Bp Kiciński pobłogosłąwił zebranych relikwiami św. Edyty Stein.

Bp Kiciński pobłogosłąwił zebranych relikwiami św. Edyty Stein.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To właśnie w tej parafii znajduje się rodziny dom Edyty Stein, tutaj też przychodziła modlić się do kościoła. – Bardzo się cieszę, że właśnie w tym kościele inaugurujemy rok Edyty Stein we Wrocławiu i możemy wspólnie dziękować za dar jej życia i świadectwo wiary – mówił bp Jacek Kiciński.

1 stycznia minęło 100 lat od przyjęcia Chrztu przez przyszłą s. Teresę Benedyktę od Krzyża. W roku 2022 przypada także 80. rocznica jej męczeńskiej śmierci w Auschwitz. – W kontekście Chrztu Janowego i w kontekście słów „To jest mój Syn umiłowany” spoglądamy dzisiaj na św. Teresę Benedyktę od Krzyża Edytę Stein. 100 lat temu przyjęła Chrzest św. 100 lat temu została zanurzona w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Wychodząc z wody Chrztu św. wzięła sobie bardzo mocno do serca słowa z dzisiejszej Ewangelii: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Od momentu Chrztu Jezus dla niej w sposób bardzo wyraźny stał się drogą, prawdą i życiem – podkreślał bp Kiciński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Myślę, że w tej parafii nie musimy przypominać sobie życiorysu św. Teresy Benedykty od Krzyża. Wiemy, że pochodziła z religijnej rodziny żydowskiej, a przyjmując Chrzest w Kościele katolickim stała się uczennicą Jezusa Chrystusa. Nie był to łatwy moment dla niej, dla jej rodziny, a zwłaszcza dla jej matki. Można powiedzieć, że Edyta Stein szła swoją drogą, drogą nauki, i na tej drodze stanął Jezus – zauważył hierarcha.

– Gdy patrzymy na jej życie, możemy powiedzieć, że fenomen św. Edyty Stein polegał na tym, iż będąc w wieku 20 lat zdeklarowaną ateistką, nieustannie poszukiwała prawdy. To poszukiwanie zaprowadziło ją do odkrycia karmelitanki św. Teresy od Jezusa. Po nocy spędzonej na lekturze jej dzieła powiedziała: to jest prawda. Zobaczmy jaka moc: z jednej strony łaska, ale z drugiej poszukiwanie. Jedna noc zmieniła jej życie – tłumaczył bp Jacek.

– Chrzest przyjęła 1 stycznia 1922 roku, otrzymała imię Teresa Jadwiga. A potem nie zatrzymuje się na drodze wiary, ale dalej rozwija, szuka, rozeznaje i wstępuje do karmelu w 1933 roku mając 41 lal. Jaka droga wiary i niesamowita fascynacja miłością Boga: 20 lat zadeklarowana ateista, 30 lat przyjmuje Chrzest św., 41 wstępuje do karmelu. 9 sierpnia 1942 roku śmierć męczeńska w Oświęcimiu – opowiadał biskup.

Hierarcha przypomniał, że zafascynowany Edytą Stein był św. Jan Paweł II, który widział w niej patronkę pojednania. W 1987 roku ją beatyfikował, już rok później kanonizował, a w 1989 roku ogłosił patronką Europy.

Reklama

– Dziś dziękujemy Bogu za 130 lat od momentu urodzin Edyty Stein, 80 lat od jej śmierci, ale przede wszystkim za 100-lecie Chrztu św., przyjęcia wiary w Jezusa Chrystusa. Dlatego wspominamy i nasz Chrzest św., kiedy staliśmy się dziećmi Bożymi i zostaliśmy powołani do świętości – zachęcał do dziękczynienia za własny Chrzest bp Jacek.

– Dzisiaj trzeba sobie także postawić pytanie, czy na wzór św. Edyty Stein słuchamy Jezusa? Czy rozwijamy nasza wiarę? Czy ją pogłębiamy, szukamy, pytamy, dociekamy? Bo wiara jest rzeczywistością dynamiczną – pytał hierarcha. – A skoro dziś wspominamy Chrzest Pański i Chrzest św. Edyty Stein powstaje pytanie, czy my pamiętamy datę naszego Chrztu? Warto się dowiedzieć, kiedy zostaliśmy włączeni do wspólnoty Kościoła. Podczas naszego Chrztu św. dokonało się coś niezwykłego, co trwa do dzisiaj: zostaliśmy zanurzeni w mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa i mocą Misterium Paschalnego otwarte jest dla nas Niebo. Ale czy my do tego Nieba wejdziemy, zależy od nas – zakończył.

W kaplicy św. Edyty Stein bp Kiciński udzielił zebranym błogosławieństwa relikwiami świętej. Jedna z dziewcząt, w habicie na wzór karmelitańskiego, wcieliła się w postać Edyty Stein i była jej szczególnym znakiem podczas uroczystości.

Wydarzenie uświetniła orkiestra dęta Zespołu Szkół Salezjańskich „Don Bosco”, pod dyrekcją Eweliny Dąbrowskiej. Nie zabrakło również przedstawicieli Towarzystwa im. Edyty Stein z zarządem.

2022-01-09 17:50

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

800 lat szopek bożonarodzeniowych

2025-12-24 08:53

[ TEMATY ]

szopka bożonarodzeniowa

Karol Porwich/Niedziela

24 grudnia 1223 r. w grocie w Greccio we Włoszech św. Franciszek z Asyżu przygotował pierwszą żywą szopkę bożonarodzeniową. To zapoczątkowało tradycję, która obecna jest dziś w całej Europie.

W szopce przygotowanej przez św. Franciszka na sianie w żłóbku złożono drewnianą rzeźbę Jezusa. W Świętą Rodzinę wcielili się mieszkańcy Greccio, przy żłóbku stanęły wół i osioł. Franciszek przygotował szopkę, aby pokazać ludziom historię zbawienia. Zakon franciszkanów kontynuował zwyczaj budowania szopek betlejemskich przed Bożym Narodzeniem i tradycja ta rozpowszechniła się w całej Europie.
CZYTAJ DALEJ

"Osoba sprzątająca" tak, "niania" raczej nie. Nowe, absurdalne wymogi w ogłoszeniach o pracę

2025-12-23 20:54

[ TEMATY ]

język polski

PAP/Radek Pietruszka

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.

Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Józef Naumowicz: Boże Narodzenie i koniec świata, czyli jak Bóg przychodzi do nas

2025-12-24 23:00

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

ks. Józef Naumowicz

ks. prof. Józef Naumowicz

Adobe Stock

Czym była pełnia czasu, w której urodził się Jezus? Czy powtórne przyjście Chrystusa, czyli paruzja, również odbędzie się w jakiejś „pełni”? Ojcowie Kościoła mówili aż o czterech przyjściach Boga - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog, autor znanych książek o Bożym Narodzeniu.

Czym są wspomniane cztery przyjścia Boga? Ks. prof. Naumowicz wyjaśnia: pierwsze to obecność Boga w świecie od momentu stworzenia. Drugie to wydarzenia w Betlejem, kiedy pojawił się On na świecie jako bezradne, bezbronne dziecko. Czwarte przyjście to paruzja, gdy Chrystus objawi się w pełni i chwale, gdy jasno zobaczymy, czym jest Boża obecność. Między drugim a czwartym przyjściem jest jednak „medius adventus”, czyli „przychodzenie środkowe”. Jezus przychodzi do nas teraz: w swoim słowie, w sakramentach, w miłości. Słowo „adwent” oznacza bowiem nie tyle oczekiwanie, ile właśnie przychodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję