Reklama

Karty historii

Zaufać Bożej Opatrzności do końca

W 60. rocznicę wyzwolenia obozu w Dachau z byłym więźniem obozu - biskupem seniorem diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Ignacym Jeżem rozmawia Jerzy Walczak

Niedziela Ogólnopolska 19/2005

Archiwum

Obóz koncentracyjny w Dachau

Obóz koncentracyjny w Dachau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jerzy Walczak: - W jakich okolicznościach trafił Ksiądz Biskup do obozu koncentracyjnego w Dachau?

Bp Ignacy Jeż: - Ta wielka tragedia spotkała mnie w pierwszych latach stanu kapłańskiego. Święcenia kapłańskie otrzymałem w 1937 r. Byłem wikarym w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Hajdukach Wielkich pod Katowicami. Gestapo aresztowało mnie w poniedziałek 17 sierpnia 1942 r., w uroczystość św. Jacka, i umieściło w katowickim więzieniu.
Była połowa września, gdy przetransportowano nas do Wrocławia. Kilka dni pobytu w piwnicach „Polizeipräsidium”, gdzie było okropnie: prycze, dużo robactwa - pchły i wszy, brak podstawowych warunków higienicznych. Potem dalszy transport przez Chemnitz, Drezno do Norymbergi. Z pociągu prowadzono nas skutych kajdankami. W Norymberdze zbombardowane zostało więzienie, wobec czego umieszczono nas w sali gimnastycznej, przerobionej na prowizoryczne więzienie. Stąd dalszy transport do obozu koncentracyjnego w Dachau. Dzień przybycia do obozu pamiętam do dziś, był to 7 października - święto Matki Bożej Różańcowej.

- Jakie były pierwsze dni pobytu w tym obozie zagłady?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zaraz przy wejściu było dużo krzyku, bito nas i kopano. To było normalne zachowanie obozowych esesmanów. Spisano nasze personalia. Jeden z esesmanów wygłosił przemówienie. Na dachu kuchni było napisane, że obowiązuje zachowanie czystości, solidności, pracowitości. A droga do wolności jest możliwa, ale tylko przez komin krematorium. Tak nas „przywitano”, abyśmy byli świadomi tego, co nas czeka. Trzy tygodnie trwała „edukacja wstępna” - wpajano nam zasady porządku obozowego. Trzeba było dobrze się nauczyć szarży esesmanów, aby się nie pomylić przy powitaniu i składaniu meldunków. Za każde mylne określenie stopnia wojskowego bito nas straszliwie. Tu też otrzymałem numer obozowy 37 196, wypisany na białej taśmie, i czerwony trójkąt z literą „P” - na określenie więźnia politycznego Polaka.
W listopadzie 1942 r. przydzielono mnie do pierwszego komanda pracy na gospodarstwie „Liebhof”. Było to trudne komando. Każdy dzień rozpoczynał się marszem na plac apelowy. Po apelu - wymarsz do pracy w polu, polegającej jesienią na zbieraniu ziemiopłodów, zwożeniu ich oraz na porządkowaniu samego pola. Wszystko musieliśmy wykonywać sami, bez użycia koni czy maszyn. Szczególnie dotkliwa była praca w dni deszczowe i słotne, wykonywana w błocie pod okiem kapo.
Był to okres straszliwego głodu. Obozową dzienną rację żywnościową stanowiła 1/5 chleba, jeśli była zupa, albo 1/4 z odrobiną margaryny lub jakimś kawałkiem kiełbasy.
Obóz w Dachau dotknęła plaga tyfusu zarówno plamistego, jak i brzusznego. Brzuszny był do przeżycia, trwał trzy tygodnie, a gorączka podnosiła się tylko w nocy. O wiele gorszy był tyfus plamisty. Trwał wprawdzie krócej, bo tylko dziewięć dni, ale wysoka gorączka utrzymywała się bez przerwy, dzień i noc. Zazwyczaj serce nie wytrzymywało i chory więzień umierał. Ja też byłem bliski śmierci. Przeszedłem i jeden, i drugi tyfus. Byłem strasznie wycieńczony. Pamiętam, że kiedy posadzono mnie na wagę, ważyłem zaledwie 39 kg. Tylko Bożej Opatrzności zawdzięczam darowane życie.

- Ilu polskich księży więziono w Dachau?

- Polscy księża stanowili najliczniejszą grupę więzionych duchownych. Ogółem więziono ponad 2 700 duchownych (niektóre źródła podają 3 tys. - przyp. red.), w tym blisko 1800 polskich księży. Z obozu wyszło ponad 800. Trudno mi podać dokładną liczbę. Reszta tam zginęła. W mojej pamięci pozostało na zawsze spotkanie bp. Michała Kozala, ubranego w obozowy pasiak. Poznałem go jako „Zugang”, bezpośrednio po przyjściu na blok. Wywarł na mnie ogromne wrażenie swoją powagą i prawie majestatem, jaki bił z jego postaci mimo warunków, w jakich się znajdowaliśmy. Wyróżniał się spokojem, zrównoważeniem i pogodą ducha. Takie świadectwo wiary bardzo podnosiło na duchu takiego młodego kapłana jak ja i utwierdzało w trwaniu na drodze, którą wybrał dla mnie Bóg. Śmierć bp. Kozala nastąpiła w styczniu 1943 r., gdy przyszedł tyfus brzuszny. Dostał zapalenia ucha środkowego, na skutek gorączki tyfusowej przeniesiono go na rewir. Tam zginął chyba po śmiercionośnym zastrzyku.
W obozie zawarłem niezwykłą znajomość z grupą księży szensztackich, z o. Józefem Kentenichem na czele. Udało nam się bowiem potajemnie zorganizować rekolekcje na pierwszej izbie naszego polskiego bloku. Głosił je właśnie zaproszony o. Kentenich. Nauki wpływały kojąco na umęczonych obozową tragedią słuchaczy i dodawały sił do odważnego przyjęcia dalszych zrządzeń Opatrzności Bożej.

Reklama

- Jest Ksiądz Biskup żyjącym świadkiem tego działania Bożej Opatrzności i zaufania Jej do końca...

- Tak, we wszystkim jest działanie Bożej Opatrzności. Nie wiedzieliśmy, jaki będzie nasz koniec. Docierały do nas rozmaite wiadomości, że podobne obozy likwidowano, paląc je razem z więźniami. Zapanował strach o to, co się z nami stanie w tych ostatnich dniach. I wtedy właśnie księża z diecezji włocławskiej rzucili myśl złożenia ślubów św. Józefowi, że jak wyjdziemy cało i zdrowo, to co pięć lat będziemy przyjeżdżać z uroczystą pielgrzymką do Kalisza, aby przed wizerunkiem tego Opiekuna Kościoła świętego dziękować Panu Bogu za to, że nas ocalił i pozwolił pracować w Kościele przez dalsze lata. Księża z diecezji włocławskiej przygotowali akt ślubowania, który wszyscy złożyliśmy.
Przyszła niedziela 29 kwietnia 1945 r. Tego dnia o godzinie 17.00 uwolnili nas żołnierze amerykańscy. Wśród dokumentów znajdujących się w kancelarii obozowej znaleziono plan likwidacji obozu, wyznaczonej właśnie na niedzielę 29 kwietnia 1945 r. na godzinę 21.00. Miał być wówczas wzniecony pożar - znak dla Dywizji SS Viking spod Monachium, która pod pretekstem gaszenia ognia miała zrównać z ziemią baraki wraz z więźniami. Chodziło o to, aby nie było świadków tego, co działo się w tym hitlerowskim obozie zagłady.

- Ksiądz Biskup jest zawsze taki pogodny i uśmiechnięty. Tego uśmiechu nie zniszczył nawet przeżyty dramat pobytu w hitlerowskim obozie zagłady w Dachau...

- Jak tu się nie cieszyć, gdy Boża Opatrzność darowała człowiekowi życie! Po uwolnieniu, w lipcu 1945 r., obchodziłem swoje 31. urodziny już jako wolny człowiek. Dziś mam ponad 90 lat. Dwie trzecie życia otrzymałem w prezencie od Bożej Opatrzności. Każdego dnia dziękuję za dar życia, zdrowia i służby Kościołowi na mojej drodze do Pana Boga.

- Serdecznie dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu powszechnego

2024-04-17 18:24

[ TEMATY ]

Katolik

Narodowy Spis Powszechny

Bożena Sztajner/Niedziela

Ilu katolików jest w Polsce? Kim są osoby, które w ramach Narodowego Spisu Powszechnego w 2021 r. odmówiły odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową? - tym m.in. tematom poświęcone było spotkanie, które odbyło się dziś w siedzibie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie. Prof. Krzysztof Koseła i prof. Mirosława Grabowska zaprezentowali analizy danych dotyczących przynależności wyznaniowej Narodowego Spisu Powszechnego z 2021. W najbliższym czasie opublikowany zostanie raport na ten temat.

Prof. Koseła i prof. Grabowska przypomnieli, że wyniki spisu z 2021 r. opublikowane zostały w 2023 r. Przynależność do wyznania rzymskokatolickiego zadeklarowało 27121331 osób z ogółu 38 mln. Polaków. Bezwyznaniowość zadeklarowało 2 611506 osób, natomiast aż 7807553 osoby odmówiły odpowiedzi na pytanie o wyznanie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

28. Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej w Przemyślu

2024-04-19 09:54

Łukasz Sztolf

Laureaci konkursu

Laureaci konkursu

W Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu 18 kwietnia br. odbył się etap diecezjalny 28. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, którego organizatorem jest Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Do rywalizacji przystąpiło 53 uczniów reprezentujących 18 szkół ponadpodstawowych z terenu archidiecezji przemyskiej. Zakres merytoryczny biblijnych zmagań obejmował Księgę Sędziów oraz Dzieje Apostolskie wraz z wprowadzeniem, przypisami i komentarzami. Spotkanie rozpoczęło się od nabożeństwa Słowa Bożego, które poprowadził Abp Adam Szal – Metropolita Przemyski. Okolicznościową homilię wygłosił ks. prof. Stanisław Haręzga – moderator Dzieła Biblijnego w archidiecezji przemyskiej. Po wspólnej modlitwie uczniowie przystąpili do rozwiązania testu. Następnie członkowie Komisji powołanej przez Pana Jana Juszczaka – diecezjalnego koordynatora Konkursu, sprawdzili prace uczniów w oparciu o arkusz odpowiedzi. Do części ustnej zakwalifikowali się następujący uczniowie:

1. Zuzanna WOŹNIAK ( I LO w Krośnie, katecheta ks. Wojciech Sabik)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję