Reklama

„Pan Bóg dał mi wielką ufność”

12 lipca br. mija 60 lat od śmierci sługi Bożej m. Teresy od św. Józefa - Janiny Kierocińskiej (1885-1946), współzałożycielki Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, zwanej Matką Zagłębia.
W tym dniu o godz. 15.00 abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski, odprawił w sosnowieckim kościele zakonnym pw. Najświętszego Oblicza Pana Jezusa (ul. M. Teresy Kierocińskiej 25) Mszę św. o łaskę rychłej beatyfikacji Matki Teresy.
Swoim życiem świadczyła ona o bezgranicznej miłości do Boga i człowieka, a jej drogą do świętości było całkowite zaufanie Bogu.

Niedziela Ogólnopolska 29/2006, str. 22

Sarkofag sługi Bożej m. Teresy od św. Józefa - Janiny Kierocińskiej
S. Bogdana Batog KDzJ

Sarkofag sługi Bożej m. Teresy od św. Józefa - Janiny Kierocińskiej<br>S. Bogdana Batog KDzJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Korzenie

Reklama

Janina Kierocińska urodziła się 14 czerwca 1885 r. w Wieluniu, w rodzinie ziemiańskiej. Jej rodzice, Antoni i Antonina z Głowienkowskich, byli głęboko wierzący i praktykujący. Panująca w tej wielopokoleniowej rodzinie religijna i patriotyczna atmosfera, oraz wzajemna miłość pobożnych rodziców i rodzeństwa stanowiły dla dziewczynki zdrowy klimat wzrastania i rozwoju ludzkiego i chrześcijańskiego. Częste przystępowanie do sakramentów świętych w dzieciństwie i młodości było dla niej umocnieniem w życiu duchowym. Świadkowie jej życia, członkowie rodziny, wspominają, że Janinka od wczesnej młodości lubiła samotność, skupienie, była uczynna i zgodna.
Mając siedem lat, Janina rozpoczęła naukę w dwuletniej szkole elementarnej, a następnie w prywatnym progimnazjum Pelagii Zasadzińskiej, które ukończyła z wynikiem bardzo dobrym. Jak na tamte czasy dla dziewcząt było to gruntowne wykształcenie. Ponadto Janina ukończyła dwuletni kurs haftu, kroju i szycia w pracowni panien Pawelskich. W ten sposób w rodzinnym Wieluniu otrzymała staranne przygotowanie do życia.
Pod wpływem przynaglającego głosu Bożego dziewczyna dojrzewała do decyzji całkowitego oddania się Bogu. Jednak z powodu sprzeciwu rodziców przechodziła bolesne zmagania. Nie cofała się jednak na duchowej drodze i w warunkach życia rodzinnego pogłębiała życie modlitwy i skupienia. Gdy tylko było to możliwe, codziennie uczestniczyła we Mszy św., często przyjmowała Jezusa w Komunii św., spełniała uczynki miłości wobec najbliższych, wspierała ubogich, odwiedzała chorych i konających.
W 1909 r. udała się do Czernej. Tam w karmelitańskim kościele gorąco modliła się przed cudownym obrazem Matki Bożej Szkaplerznej, prosząc o światło. Wtedy usłyszała wewnętrzny głos, by otworzyć swoją duszę przed kapłanem, który właśnie zasiadł do konfesjonału. Był nim sługa Boży o. Anzelm Gądek OCD (1884-1969). W tej pierwszej u niego spowiedzi Janina poczuła się zrozumiana, poprosiła go więc o kierownictwo duchowe. Pod wpływem o. Anzelma Janina coraz bardziej miłowała Karmel. Prowadziła głębokie życie wewnętrzne, odprawiała rozmyślanie, ćwiczyła się w umartwieniu, dobrowolnym ubóstwie, w czystości serca, a posłuszna radom spowiednika, by nie podejmować drogi powołania zakonnego bez błogosławieństwa rodziców, czekała na wyraźny znak woli Bożej.

Współzałożycielka

W 1920 r. o. Anzelm Gądek został pierwszym prowincjałem odradzającego się polskiego Karmelu. W wolnej Ojczyźnie widział potrzebę niesienia pomocy materialnej biednym rodzinom, ale przede wszystkim - pomocy duchowej polskim dzieciom i młodzieży, by uczyć ich życia w godności dzieci Bożych. W tym celu 31 grudnia 1921 r. założył Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Znając osobowość i pragnienia swej długoletniej penitentki Janiny Kierocińskiej, zaproponował jej przyjęcie obowiązku pierwszej przełożonej. Janina otrzymała nowe imię: Matka Teresa od św. Józefa i przez 25 lat, tj. do śmierci, pełniła powierzoną jej funkcję.
Zgromadzenie rozpoczęło swą działalność w Sosnowcu. Od pierwszych dni Matka Teresa wraz z siostrami, wrażliwa na każdego człowieka, starała się nieść wieloraką pomoc biednym robotniczym rodzinom. Prowadziła sierociniec, szkołę, pracownię haftu i szycia dla dziewcząt, przygotowując je do ważnej roli dobrej matki, ucząc zasad chrześcijańskich i prawdziwego patriotyzmu. Z miłością dając chleb, docierała też do duszy człowieka przez dobre słowo, nauczanie katechizmu, doprowadzanie do przyjęcia sakramentów świętych i naukę codziennej modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

II wojna światowa

Reklama

Okres okupacji hitlerowskiej - to nowa karta życia Matki Teresy i Zgromadzenia. W klasztorze przy ul. Wiejskiej zorganizowała tajne nauczanie; w nowym, niewykończonym domu ukrywała dziewczęta chroniące się przed wywiezieniem na roboty do Niemiec, a także dzieci żydowskie. Nie chcąc narażać Zgromadzenia na represje, brała na siebie całą odpowiedzialność. Zbierała po ulicach bezdomne i opuszczone dzieci, a z kolejowego transportu udało się jej uratować kilkoro niemowląt wiezionych z Warszawy na zagładę do Oświęcimia. W ten sposób w klasztorze utworzyła dom dziecka; prowadziła kuchnię dla najbiedniejszych, wydawała żywność. Pouczała siostry, że nikt nie może odejść od furty klasztornej głodny. Modliła się i pokutowała w intencji uproszenia pokoju dla świata, w intencji ukochanej Ojczyzny i Kościoła. Długo w nocy modliła się, leżąc krzyżem u stóp Jezusa Eucharystycznego. Rozmodlenie i pokój Matki Teresy udzielały się całemu Zgromadzeniu i ludziom, którzy w swoich kłopotach i tragediach swych rodzin spieszyli do Karmelu na Wiejską, by zaczerpnąć u niej otuchy. W tym czasie zaczęła propagować nabożeństwo do Przenajświętszego Oblicza Chrystusa, rozdawała Jego obrazki wszystkim znajdującym się w niebezpieczeństwie, błogosławiła Nim na drogę uciekających, chroniących się przed represjami. Pełna wewnętrznego żaru i bezgranicznego zawierzenia Bogu, z matczyną troską uczyła i zachęcała siostry do wierności Chrystusowi. W jej listach czytamy: „Tyle od Pana Boga otrzymujemy, ile się spodziewamy. Bóg wszystko może. Jemu zaufajmy - my mamy wytrwać do końca. Każda trudność jest możliwa do rozwiązania, gdy jest się z Bogiem”. Przy całej grozie sytuacji wojennej miała odwagę prowadzić normalnym rytmem życie swej rodziny zakonnej: przyjmowała kandydatki, urządzała obłóczyny, profesje, zachowując wszystkie akty życia wspólnotowego, tak jakby wojny nie było…

Ostatnie miesiące życia

Po zakończeniu działań wojennych Matka Teresa wraz ze Zgromadzeniem od razu włączyła się w nowe zadania Kościoła. Siostry podjęły katechizację w szkołach, prowadziły przedszkole i oddawały się pracy charytatywnej. Matka Założycielka była pogodna, pełna prostoty, pokoju i ufności.
Przez całe życie pracowała ponad swe kobiece siły. Wyczerpany organizm nie mógł zwalczyć ostatniej choroby, po kilkudniowych wielkich cierpieniach, znoszonych bez słowa skargi, do końca przytomna i pełna matczynej troski o Zgromadzenie, świątobliwie odchodziła do wieczności. Do otaczających ją sióstr mówiła: „Nie płaczcie, ufajcie, zgadzajcie się z wolą Bożą...”. Świadkowie mówili: „Tak umierają tylko święci”.
Pogrzeb Sługi Bożej, Matki Zagłębia, który zgromadził tłumy wiernych i najuboższych mieszkańców Sosnowca, stał się prawdziwą manifestacją religijną. Ceremoniom przewodniczył bp Stanisław Czajka, wyrażając uznanie dla jej niezwykłych cnót i zasług dla Kościoła.
Grób Matki Teresy, najpierw na cmentarzu sosnowieckim, a obecnie w kościele zakonnym przy domu macierzystym Zgromadzenia przy ul. M. Teresy Kierocińskiej 25, jest odwiedzany przez ludzi, którzy Słudze Bożej z wiarą polecają osobiste i rodzinne problemy, wierząc w jej wstawiennictwo u Boga, oraz piszą do nas o łaskach otrzymanych za jej przyczyną. Proces beatyfikacyjny Matki Teresy w 1983 r. rozpoczął w Częstochowie bp Stefan Bareła, a w 1988 r. akta procesu zostały przewiezione do Rzymu. Módlmy się o potrzebny cud - znak z nieba oraz aby Kościół swoim autorytetem potwierdził heroiczność jej cnót i ukazał ją jako wzór doskonałej miłości Boga i bliźniego.

Bliższe informacje o Zgromadzeniu i jego działalności można znaleźć na stronie: www.karmelitanki.pl

Modlitwa o uproszenie beatyfikacji i otrzymanie łaski za przyczyną sługi Bożej Matki Teresy od św. Józefa - Janiny Kierocińskiej

Wszechmocny i miłosierny Boże, który rozpaliłeś serce Twojej służebnicy Teresy gorącą miłością do najbiedniejszych i najbardziej nieszczęśliwych i który obdarzyłeś ją nieugiętą mocą i ufnością w trudnych chwilach życia, przez tę jej miłość udziel nam łaski..., o którą za jej przyczyną błagamy Twoje miłosierdzie.
O Przenajświętsze Oblicze Jezusa Chrystusa, szczególnie czczone przez Matkę Teresę, dozwól nam wkrótce ujrzeć ją w chwale wśród wybranych i świętych Twoich.
Boskie Dzieciątko Jezus, racz obdarzyć chwałą świętych Matkę Teresę, Twoją wierną służebnicę, założycielkę Twojego Zgromadzenia. Amen.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy staram się wybierać miłość, by żyć w niebie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 13, 22-30.

Niedziela, 24 sierpnia. Dwudziesta pierwsza niedziela zwykła
CZYTAJ DALEJ

Co z obecnością maluchów w kościele?

2025-08-20 07:34

Niedziela częstochowska 34/2025, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Jakiś czas temu na swoim profilu w mediach społecznościowych podzieliłam się jedną sytuacją – trudną niedzielną Mszą św. z moją 18-miesięczną córeczką. Mimo tego, że jedynie spacerowała ze mną za rękę po kościele, spotkałam się z przykrą uwagą na temat naszej obecności na Eucharystii.

To niełatwe doświadczenie w świątyni stało się impulsem do prawdziwie gorącej dyskusji. Okazało się, że podobne przeżycia do moich ma wielu rodziców, a temat obecności najmłodszych dzieci w kościele wzbudza ogromne emocje – od zrozumienia i wsparcia, aż po głosy zniecierpliwienia czy nawet krytyki. Ta dyskusja – która przeniosła się szybko poza jeden post – pokazuje, że pytanie: „czy miejsce małych dzieci jest w kościele?”, domaga się poważnej refleksji.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie

2025-08-24 12:34

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

„Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości” - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.

Leon XIV skoncentrował się na zawartej w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii (Łk 13, 22-30) zachęcie do wejścia przez ciasne drzwi. Zaznaczył, iż słowa Jezusa mają wstrząsnąć zarozumiałością tych, którzy sądzą, że już zostali zbawieni. Podkreślił, iż wiara musi się wiązać z przemianą serca i obejmować całe nasze życie, a nie ograniczać się jedynie do słów. „Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości, właśnie tak jak to robił Jezus” - podkreślił papież. Dodał, że niekiedy oznacza to dokonywanie trudnych i niepopularnych wyborów, walkę z własnym egoizmem i poświęcanie się dla innych. „Prośmy Maryję Pannę, żeby nam pomogła przejść odważnie przez «ciasne drzwi» Ewangelii, abyśmy mogli otworzyć się z radością na ogrom miłość Boga Ojca” - zachęcił Ojciec Święty przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję