Kard. Stanisław Dziwisz przed rozpoczęciem Mszy św. serdecznie wszystkich pielgrzymów pozdrowił. Wyraził wielką wdzięczność za podjęty trud przejścia około 30 km z Zakopanego do Ludźmierza. Hierarcha bardzo dobrze pamięta przejazd Jana Pawła II przez podhalańskie miejscowości. - Siedziałem obok Ojca Świętego w papamobile. Ile tam pojawiło się łez wzruszenia! On był jak pasterz odwiedzający swoje owieczki. Górale niemal z każdego domu wyszli i pozdrawiali Jana Pawła II. Papieżowi tak bardzo zależało na tym, żeby jeszcze wrócić na Podhale, które przecież tak bardzo umiłował - zaznaczył kard. Dziwisz.
Hierarcha przewodniczył uroczystej Mszy św. przy Ołtarzu Polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Homilię wygłosił znany kaznodzieja ks. Wojciech Węgrzyniak. - Dziękujemy za wierność tych, którzy chodzą od 25 lat w pielgrzymce, ale i za tych, którzy 24 lata, 20, 15, a nawet za tych, którzy w tym roku poszli po raz pierwszy - mówił ks. Węgrzyniak. - Dziękujemy za to, że mamy tożsamość miłości. Chcemy tej miłości się trzymać, chcemy trzymać się miłości Boga. Z tą miłością Boga jest jak z Tatrami - czasem ich nie widać, czasem się ukrywają za chmurami, czy za mgłą, ale one są. Tak jak Boża Miłość do mnie i do Ciebie. A wierność jest najpiękniejszą pieczęcią miłości - podkreślał kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podczas składania darów ofiarnych komandor Pielgrzymki Sursum Corda przekazał kard. Dziwiszowi srebrny identyfikator - dowód na uczestnictwo w pielgrzymce.
Wszystkim za uczestnictwo i podjęty trud organizacyjny podziękował ks. Jerzy Filek, kustosz sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej i proboszcz tamtejszej parafii. Do Ludźmierza przyjechało wielu kapłanów z parafii, których wierni wzięli udział w XXV Pielgrzymce Sursum Corda. Kilku kapłanów przeszło cały szlak pielgrzymi.
Pielgrzymka Sursum Corda była jak zawsze podzielona na kilka grup, m.in. orawską. Szła w niej pani Beata z koleżanką Haliną. - Chodzimy w pielgrzymce niemal od samego początku, modlimy się, żeby sił starczyło co roku, a w ciągu 12 miesięcy zbieramy te najważniejsze intencje - podkreślała pani Beata z Jabłonki. Rycerz Kolumba, a kiedyś zawodnik i teraz trener hokejowej drużyny Podhale Nowy Targ Jarosław Różański dziękował w czasie pielgrzymki za zdrowie całej rodziny. - Powierzałem z żoną naszych dwóch synów, jeden zdawał egzamin po klasie 8, drugi egzamin dojrzałości - dodał Jarosław Różański. Z kolei pan Jacek z Orawy zabrał na Drogę Papieską wszystkie swoje bliskie osoby. - To naprawdę żaden wyczyn, bo pielgrzymowaliśmy z żoną Anetą i córkami: Leną, Michaliną i Zuzanną. Absolutnie nie trzeba do tego żadnych przygotowań - zaznaczał pan Jacek.
Reklama
Pielgrzymów na trasie pozdrowiało wielu mieszkańców miejscowości, przez które przechodzili. Gorące powitanie na pątników czekało m.in. w Zębie. Przy obelisku papieskim im. Jana Pawła II wiernych przywitał zespół regionalny "Zbójnicek" z Zębu wraz z pocztami sztandarowymi. Maciej Dziubas, zastępca wójta Gminy Poronin wraz z sołtysem Zębu Andrzejem Lassakiem dziękowali pielgrzymom za przybycie i życzyli pomyślności w dalszej wędrówce. Mieszkańcy przygotowali dla pielgrzymów poczęstunek. Na wędrowców czekała m.in. gorąca kawa i herbata.
Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwali strażacy z różnych jednostek OSP i załoga karetki pogotowia. Droga Papieska była jak zawsze przystrojona.
Pielgrzymka Sursum Corda odbywa się w każdą pierwszą sobotę czerwca od 25 lat, na pamiątkę wizyty papieża Jana Pawła II w Ludźmierzu, skąd poprowadził modlitwę różańcową transmitowaną na cały świat.