Reklama

Nie ratyfikować złego traktatu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rząd przyjął 19 lutego br. projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Premier Donald Tusk powiedział przy tej okazji: - Jestem przekonany, że proces ratyfikacji będzie przebiegał bez żadnych istotnych wątpliwości, w sposób szybki i pokazujący, że Polska jest tym członkiem Unii, któremu zależy na integracji europejskiej. Dziwię się, że tak doświadczony polityk nie ma „istotnych wątpliwości” odnośnie do zapisów traktatu, który całkowicie burzy porządek państw europejskich i jest sprzeczny z polską ustawą zasadniczą, czyli Konstytucją. Wymienię bodaj kilka z tych zapisów, którymi powinni zająć się sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, do których należy m.in. badanie zgodności ustaw i ratyfikowanych umów międzynarodowych z Konstytucją.
Na czele UE, która 1 stycznia 2009 r. otrzyma osobowość prawną, stanie przewodniczący Rady Europejskiej (prezydent), wybierany na 2,5-letnią kadencję. On będzie reprezentował Unię w rozmowach międzynarodowych (rada wybiera go spośród swoich członków, a więc w sposób całkowicie niedemokratyczny). Powstanie także stanowisko wysokiego przedstawiciela UE, który w praktyce będzie ministrem spraw zagranicznych Wspólnoty. W zasadzie tę funkcję od dawna pełni Javier Solana. Także jego działalność nie jest kontrolowana czy oceniana. Planuje się ustanowienie na całym świecie wspólnych ambasad UE, które stopniowo zastąpią ambasady krajowe. Co jednak dziwi: komisja europejska, czyli rząd UE, nie będzie bezpośrednio odpowiedzialna przed parlamentami krajowymi lub Parlamentem Europejskim. Innymi słowy, rząd UE nie będzie kontrolowany przez żadne gremium. Po co więc wybory, skoro wyborcy nie będą mieli wpływu na funkcjonowanie UE?
UE tak jak każde państwo będzie miała władzę prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Mając władzę sądowniczą, UE utworzy m.in. wspólny sąd najwyższy, któremu podlegać będą nowe wyspecjalizowane sądy. Już w tej chwili orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu mają pierwszeństwo przed wszystkimi przepisami krajowymi.
UE będzie miała wspólną armię. W Brukseli istnieją już zalążki wspólnego Ministerstwa Obrony, w konsekwencji Traktat Lizboński daje Unii podstawę do prowadzenia wojen bez konieczności uzyskania niczyjej zgody. Obecnie tworzona jest także wspólna służba wywiadowcza (Sirene).
Kolejna sprawa niezgodna z polską Konstytucją to wspólne granice zewnętrzne (nie chodzi tylko o układ z Schengen). Zgodnie z traktatem, na polskiej granicy na wschodzie pojawią się międzynarodowe wojska graniczne UE. Czyli - obce wojska oraz obcy urzędnicy unijni będą mogli kontrolować przestrzeganie polskich przepisów celnych, spraw imigracji i azylu, będą decydować o tym, kto może wjeżdżać i przebywać w naszym kraju.
Planowane jest wprowadzenie wspólnego obywatelstwa Unii jako nadrzędnej struktury obywatelstw krajowych. Obywatelstwo UE będzie więc nadrzędne wobec obywatelstwa krajowego. W przyszłości posłowie do Parlamentu Europejskiego nie będą już przedstawicielami „narodów państw członkowskich, lecz „obywateli Unii”.
Czeka nas uchwalenie wspólnego kodeksu karnego. Zalążkiem tego kodeksu jest Karta Praw Podstawowych, dołączona do traktatu. Polska na szczęście nie podpisała tej Karty, co nie znaczy, że nie będziemy karani za nieprzestrzeganie procedur sądowych niezgodnych z Kartą. Tymczasem przepisy Karty budzą poważne wątpliwości prawne, zwłaszcza art. 9, który udziela ochrony związkom osób tej samej płci (związek można zawrzeć poza Polską, ale mieszkając u nas, partnerzy homoseksualiści muszą być chronieni). Zastrzeżenia są również formułowane pod adresem art. 21, który eksponuje zakaz różnicowania praw osób ze względu na deklarowaną orientację seksualną. Wątpliwości rodzi także ujęcie prawa do prywatności. Wskazuje się, że prawo to może być interpretowane jako obejmujące nie tylko uprawnienie do decydowania o swoim życiu osobistym, ale także uprawnienie np. do żądania przerwania ciąży.
Traktat jest zły, ponieważ oprócz wspomnianych zapisów o utworzeniu „stanów zjednoczonych” Europy obniża pozycję Polski w UE (dziś nasz głos w Radzie Europy ma siłę 93 proc. głosu Niemiec, przyjęcie traktatu obniży go o połowę). Tymczasem już na najbliższym posiedzeniu Sejmu (27-29 lutego) ma być przyjęta uchwała o ratyfikowaniu Traktatu Lizbońskiego przez parlament (potrzeba poparcia dwóch trzecich głosów posłów i senatorów przy obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby parlamentarzystów). Następnie ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację trafi do podpisu prezydenta.
Po co ten pośpiech, skoro trwa społeczna akcja zbierania podpisów o referendum narodowe w tej sprawie. Polsce potrzebna jest szeroka debata społeczna na ten temat, ponieważ art. 125 Konstytucji RP stwierdza, że w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe. Jeśli nie zostanie przeprowadzone, będzie to oznaczało wyraźne ograniczenie demokracji. Cały naród, a nie tylko parlamentarzyści, powinien zadecydować, czy chce od 1 stycznia 2009 r. żyć w swego rodzaju superpaństwie!
Prawdą jest, że losy traktatu leżą w rękach posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości (inne ugrupowania są w całości za przyjęciem traktatu). Warto więc użyć siły parlamentarnej, aby tę ratyfikację zatrzymać, doprowadzić do debaty narodowej, a w przyszłości, gdyby inne państwa odrzuciły traktat, wynegocjować lepsze rozwiązania dla Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PiS rozpoczyna zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ws. utrzymania niższych cen energii

2024-05-13 16:15

[ TEMATY ]

zbiórka podpisów

Karol Porwich/Niedziela

Prawo i Sprawiedliwość przystępuje do zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który ma utrzymać ceny gazu i energii na obecnym poziomie - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem rozwiązania proponowane przez rząd, takie jak np. bon energetyczny, to "żadna osłona".

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Kaczyński podkreślał, że polskie społeczeństwo niebawem czekają "bardzo poważne podwyżki" w związku ze wzrostem opłat za prąd i gaz.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: Ponad 250 tys. pielgrzymów na obchodach 107. rocznicy maryjnych objawień

2024-05-13 12:44

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Ponad 250 tys. pielgrzymów z całego świata dotarło w poniedziałek do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, na uroczystości upamiętniające 107. rocznicę objawień maryjnych w tej miejscowości.

W rozpoczętych w niedzielę późnym wieczorem modlitwach uczestniczą w strugach deszczu pątnicy z ponad 30 państw świata, w tym kilkuset Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Święci pastuszkowie we Wrocławiu

2024-05-14 13:41

Magdalena Lewandowska

Uroczyste wprowadzenie relikwii

Uroczyste wprowadzenie relikwii

W 107. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie do parafii św. Wawrzyńca we Wrocławiu uroczyście wprowadzono relikwie Świętych Pastuszków Hiacynty i Franciszka.

Uroczystej Eucharystii w parafii u ojców klaretynów przy ul. Bujwida przewodniczył ks. Krzysztof Herbut. – 3 lata temu rozpoczynaliśmy w naszej parafii fatimskie nabożeństwa, a ks. Krzysztof Herbut przygotował nas do tego przez triduum poświęcone Matce Bożej. W ubiegłym roku na naszą figurę nałożyliśmy koronę, a dziś w 107. rocznicę objawień fatimskich do naszego kościoła wprowadzamy relikwie Świętych Pastuszków. Mam nadzieję, że to jeszcze bardziej rozpali nasza miłość do Maryi – mówił na początku uroczystości proboszcz o. Aleksander Bober CMF.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję