Reklama

„Totus Tuus” z Solvayu

Niedziela Ogólnopolska 17/2008, str. 23

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rzymie na Placu św. Piotra 8 kwietnia 2005 r. cały świat żegnał Jana Pawła II. Od tego czasu setki razy próbowano mierzyć się z fenomenem Papieża Polaka. Gdzieś w cieniu pozostały zaplamione sodą strony niebieskiej książeczki, z którą on sam zmierzył się przed laty jako robotnik Solvayu. Wiele lat wcześniej umierający w przytułku dla bezdomnych w Saint Laurent-sur-Sèvre wędrowny kaznodzieja przepowiedział nadchodzące czasy wielkich świętych. Te słowa zapisał w zapomnianym na następne 130 lat rękopisie. Co łączy XVIII-wiecznego biedaka z Bretanii, autora owej książeczki, z wielkim biskupem Rzymu - „santo, subito”?

Jan Paweł II

Ich drogi krzyżują się w czasie II wojny światowej w podkrakowskiej fabryce i wiążą nierozerwalnymi nićmi duchowej wspólnoty. Odtąd Karol Wojtyła stanie się już na zawsze „Totus Tuus”. I choć, jak sam wyznał w 1968 r. w Borku Fałęckim, już wcześniej praktykował to nabożeństwo - „i jako dziecko, i jako student gimnazjum czy na uniwersytecie”, to jednak właściwej jego treści i głębi nauczyła go „ta książeczka niewielka, czytana właśnie tu, na zmianach w fabryce sody”. Czego dowiedział się z niej ówczesny robotnik Solvayu? „Z tej książeczki nauczyłem się, co to właściwie jest nabożeństwo do Matki Bożej”.
„Przez Najświętszą Maryję Pannę przyszedł Jezus Chrystus na świat i przez Nią też chce w świecie panować” - w ten sposób rozpoczyna św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jedną z najważniejszych duchowych lektur Jana Pawła II - „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”.
Ówczesne spotkanie ze św. Ludwikiem, jak twierdził Karol Wojtyła, zaważyło na jego dalszych losach. Podczas lektury „Traktatu” - który przyszły Papież czytał wielokrotnie „w ciągu wielu dni i tygodni”, i jak sam to określił „tam i z powrotem” - upływały decydujące chwile jego życia. „Traktatu” bowiem nie sposób jedynie wertować. Doświadczył tego młody Karol - „tak bardzo ją (niebieską książeczkę - K.K.) czytałem, że cała była poplamiona sodą - i na okładkach, i w środku. Pamiętam dobrze te plamy sody, bo są one ważnym elementem całego mojego życia wewnętrznego”. W rezultacie cytowane obecnie przez światowe media papieskie „Totus Tuus”, Papież zaczerpnął z tego właśnie źródła: „Jestem cały Twój, Jezu, i wszystko, co mam, do Ciebie należy... przez Maryję”. „Te dwa słowa - napisał później Jan Paweł II - wyrażają całkowitą przynależność do Jezusa za pośrednictwem Maryi”. Są na wskroś maryjnie i chrystocentryczne.
Dla Karola Wojtyły „Totus Tuus” nie pozostawało jedynie religijną deklaracją. Oznaczało dużo więcej. Przede wszystkim Papież zawarł w nich osobistą prośbę człowieka wiary: „Ażebym pozostał czysty, czyli «przeźroczysty» dla Boga i ludzi. Aby czysty był mój wzrok i słuch, i umysł. Aby wszystko służyło objawieniu piękna, jakim Bóg obdarowuje ludzi”. Na wzór Maryi, którą - jak apostoł - młody Wojtyła wziął do siebie. I mocno doświadczył Jej obecności w swoim życiu - obecności Matki, która podobnie jak troszczyła się o ludzkie wzrastanie Chrystusa w domu w Nazarecie, tak też chce nas wychować i kształtować z tą samą pieczołowitością, dopóki Chrystus w pełni się w nas nie ukształtuje.
„To działanie Maryi - potwierdził po latach Biskup Rzymu w «Rosarium Virginis Mariae», oparte całkowicie na działaniu Chrystusa i zupełnie Mu podporządkowane - «nie przeszkadza w żaden sposób bezpośredniej łączności wiernych z Chrystusem, ale ją umacnia»”.

W szkole Maryi

Wiele razy o. Maksymilian Kolbe podkreślał, że nabożeństwo, którego uczy św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, jest naprawdę „naszym nabożeństwem”. Za autorem „Traktatu” przypomniał, że: „przyjdą czasy, w których powstaną wielcy święci, szczególni czciciele Matki Bożej, którzy świat cały porwą za sobą”. Choć słowa Szaleńca Niepokalanej wybrzmiały jeszcze przed wojną, przed oczyma współczesnych staje osoba Papieża Polaka.
W duchowej szkole Maryi wzrastał także inny wielki Polak - kard. Stefan Wyszyński. O specyfice drogi „przez Maryję do Jezusa” mówił wielokrotnie i tą drogą prowadził ukochany naród. Sam nie mógł jednak długo uczestniczyć w doświadczeniu wielkiego pontyfikatu Jana Pawła II, ale niczym Mojżesz, z perspektywy prymasowskiej góry, dostrzegł jego ogromny potencjał: „Trzeba było poczekać cierpliwie na Boże zwycięstwo. I nadszedł dzień, gdy na placu Zwycięstwa w Warszawie stanął Syn polskiej ziemi, Syn polskiej matki, czciciel Matki Najświętszej - Ojciec Święty Jan Paweł II, Jej niewolnik i sługa (...). Bóg chciał, aby na trudne czasy, na czasy współczesne, Kościół miał nowego rycerza Niepokalanej (...)”.
Nie zawiódł oczekiwań Prymasa Tysiąclecia Papież Polak. Potwierdzeniem wybranej w Solvayu drogi było stale obecne Imię Bożej Matki w życiu Jana Pawła II. Podczas ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny w 2002 r. modlił się w Kalwarii Zebrzydowskiej tymi słowami:

„Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi;
Tobie zawierzam losy Kościoła;
Tobie polecam mój naród;
Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję:
Totus Tuus, Maria!
Totus Tuus.
Amen”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Bp Wojciech Osial: religia ma niezastąpioną rolę w wychowaniu

2025-09-28 19:35

[ TEMATY ]

religia

bp Wojciech Osial

religia w szkole

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Podczas jubileuszowego spotkania katechetów w Rzymie bp Wojciech Osial, który towarzyszy pielgrzymom z Polski, podkreślił znaczenie katechezy w kształtowaniu młodego pokolenia. Wskazał na wyzwania, z jakimi mierzą się katecheci w Polsce, krytycznie odniósł się do decyzji władz o redukcji godzin religii w szkole oraz zaapelował o zachowanie nadziei w misji głoszenia Chrystusa.

Bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z mediami watykańskimi zaznaczył, że najważniejszym zadaniem katechetów pozostaje wprowadzanie młodych ludzi w świat wiary. „Na pierwszym miejscu jest wielka troska o wychowanie do wiary dzisiejszego człowieka” - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjął na audiencji następcę tronu i premiera Bahrajnu

2025-09-29 12:09

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Pilna potrzeba zakończenia wojny i zaangażowanie na rzecz pokoju między narodami – to niektóre z tematów rozmów, jakie podjął podczas wizyty w Watykanie książę Salman bin Hamad Al. Khalifa, następca tronu i premier Królestwa Bahrajnu. Został on przyjęty na audiencji u Papieża Leona XIV oraz w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.

Publikujemy komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję