Reklama

Wiara

Codzienne rozważania do Ewangelii

Warto spojrzeć w oczy Jezusowi

Rozważania do Ewangelii Mk 12, 18-27.

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pl.wikipedia.org

Obraz Hansa Memlinga przedstawiający św. Weronikę z veraiconem

Obraz Hansa Memlinga przedstawiający św. Weronikę z veraiconem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środa, 7 czerwca

• Tb 3, 1-11a.16-17a • Ps 25(24), 2-3.4-5.6 i 7bc.8-9 • Mk 12, 18-27

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat i po- zostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat weźmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją wziął i też umarł bez potomstwa, tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę». Jezus im rzekł: «Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzaku, jak Bóg powiedział do niego: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba. Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie».

Reklama

Dziś liturgia słowa kieruje nasze myśli ku zmartwychwstaniu. Jezus w dzisiejszej Ewangelii wyjaśnia saduceuszom, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie, jak to jest w życiu przyszłym. Oni Go pytali o zachowanie relacji małżeństwa w świecie przyszłym i w ten sposób dali okazję Jezusowi do bliższych wyjaśnień. Jezus mówi wyraźnie: Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co zaś dotyczy umarłych, że zmartwychwstaną, czyż nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzaku, jak Bóg powiedział do niego: Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba. Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie.

Natomiast w tej samej Ewangelii wg św. Łukasza Jezus mówi, że ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić (Łk 20, 35). To krótkie wyjaśnienie Jezusa mówi o tych, którzy są godni udziału w świecie przyszłym, tzn. nie mówi o wszystkich. Jako świat przyszły trzeba tu rozumieć życie w obecności Boga, jak na to wskazują dalsze słowa Jezusa. Każdy człowiek ma duszę nieśmiertelną, ale nie każdy jest godny żyć w obecności Boga zawsze, tzn. w niewyobrażalnej dla nas nieskończoności czasu. Jeśli ktoś na tej ziemi odrzucił Boga, odrzucił Jego naukę, a przede wszystkim odrzucił Jego przebaczającą Miłość, to trudno się spodziewać, aby Bóg na siłę ciągnął go do nieba. Każdy człowiek przecież został obdarzony wolną wolą, więc ma prawo wyboru między dobrem a złem, między Bogiem, człowiekiem a szatanem.

Reklama

Jezus zawsze zachęca każdego z nas do doskonałości, bo i Bóg Ojciec nasz, który jest w niebie, jest doskonały, jest święty. Jest to zachęta dla każdego z nas, ale gdy nam coś nie wychodzi, gdy popełniliśmy jakiś grzech, to jeszcze nie jest powód do rozpaczy. Trzeba pamiętać, że za nas umarł Chrystus. To właśnie On, Bóg – Człowiek, daje nam za darmo przebaczenie płynące z krzyża. Od nas jednak zależy, czy z tej łaski skorzystamy, czy potrafimy stanąć przed sobą i przed Bogiem w prawdzie i skorzystać z łask płynących z sakramentu pokuty i pojednania. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Niestety, grzech jest śmiercią człowieka dla Pana Boga, gdyż dzieli go od Niego właśnie przez to, że człowiek żyjący w grzechu ciężkim nie chce żyć dla Boga, ale chce żyć po swojemu, uważając, że sam sobie lepiej urządzi życie. Prawa przekazane przez Chrystusa tylko mu w tym przeszkadzają. Szczególnie we współczesnym świecie środki masowego przekazu jakby chciały wychować nas do innej moralności, niż chrześcijańska. Zwykle lansowane filmy na ekranach telewizyjnych pokazują wielokrotne związki małżeńskie, tzw. układanie sobie życia po raz kolejny, tak, jakby nic się nie stało, jakby było to normalne. A przecież już w Księdze Rodzaju czytamy: Dlatego opuści mężczyzna swego ojca i swoją matkę, a złączy się ze swoją żoną, tak że staną się jednym ciałem (Rdz 2, 24). A Jezus dodaje: Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela (Mk 10, 9). Zatem, czy naprawdę współczesnego człowieka nie obchodzą słowa samego Boga?

Reklama

Podobnie jest, jeśli chodzi o miłość bliźniego, zdobywanie dóbr materialnych. Pokazuje się przemoc, gwałty, zabijanie, wciągając widza w emocjonalny świat jakże bardzo odbiegający od tego, do którego powołał nas Bóg. Właśnie dlatego mamy wiele pracy we współczesnym świecie, aby pokazać, że prawa Boże są wciąż aktualne, a ludzie żyjący według tych praw są naprawdę szczęśliwi. Chodzi więc o to, aby ludzie, patrząc na nas, wierzących, uwierzyli, że warto pójść za Chrystusem.

Podziel się cytatem

Warto też, choć czasem popatrzeć na oblicze Chrystusa z Całunu Turyńskiego wykonane przez NASA. Kontemplując je, odnosi się wrażenie, że ten Jezus jest żywy, gdyż niezależnie od tego, czy się stoi, czy siedzi i z której strony się patrzy, zawsze oczy Jezusa są skierowane w nasze oczy. Są one pełne ciepła i miłości, a cała twarz promienieje łagodnością, ciepłem i delikatnością. Twarz ta emanuje miłością Chrystusa Zmartwychwstałego, który dopiero zwyciężył świat, piekło i szatana. Pokonał śmierć, aby zabrać z sobą każdego z nas, wcześniej czy później, bo miłość nie znosi rozłąki, bo miłość daje szczęście bycia razem, ożywia i nadaje życiu pięknych barw, bo miłość daje przedsmak nieba. Nienawiść natomiast daje przedsmak piekła. Warto więc spojrzeć w oczy Jezusowi, aby nasze serce drgnęło i odpowiedziało na Jego bezgraniczną miłość, aby nie bało się Jemu zaufać do końca we wszystkim; w chwilach radosnych i trudnych. Ten obraz Jezusa ułatwia nam dialog z Nim, bo jesteśmy przyzwyczajeni do doświadczania, a nie tylko do myślenia.

A.S.

WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

2023-05-10 10:25

Oceń: +31 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oto nadchodzi dzień

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.

Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: dwie Msze św. upamiętniające 3. rocznicę śmierci Benedykta XVI

2025-12-29 11:22

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

W Watykanie odprawione zostaną dwie Msze święte upamiętniające trzecią rocznicę śmierci papieża Benedykta XVI/Josepha Ratzingera. We wtorek kardynał Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, odprawi Mszę świętą o godz. 18 w języku angielskim w Bazylice św. Piotra.18:00. W samą rocznicę kard. Kurt Koch, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, odprawi mszę św. w języku niemieckim w Grotach Watykańskich, w pobliżu grobu Benedykta XVI. Papież Ratzinger, który pełnił funkcję biskupa Rzymu od 19 kwietnia 2005 roku do rezygnacji 28 lutego 2013 roku i był głową Kościoła katolickiego, zmarł w wieku 95 lat 31 grudnia 2022 roku w Watykanie.

Trzy lata temu papież Ratzinger zmarł w klasztorze "Mater ecclesiae" w Watykanie. „Panie kocham Cię!” - były jego ostatnimi słowami wypowiedzianymi przed śmiercią. Jako następca papieża św. Jana Pawła II kierował Kościołem katolickim od 19 kwietnia 2005 r. aż do swojego zaskakującego ustąpienia w 2013. W dziejach Kościoła katolickiego był 265. papieżem. Był też pierwszym Niemcem na tym urzędzie od czasów Wiktora II (1055-57).
CZYTAJ DALEJ

Człowiek najbardziej potrzebuje Miłosierdzia - ostatnie pożegnanie ks. Henryka Matuszaka

2025-12-29 13:52

ks. Łukasz Romańczuk

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

W Oławie odbył się pogrzeb ks. Henryka Matuszaka. Jego ostatniej drodze towarzyszył bp Jacek Kiciński CMF, kapłani, rodzina oraz licznie zgromadzeni wierni z parafii, w którym posługiwał zmarły kapłan.

Ksiądz Henryk Matuszak był proboszczem w Domaniowie, Luboszycach, Pęgowie i Wierzchowicach. Pochowany został jednak w Oławie, gdzie tuż przed probostwem był wikariuszem. Na oławskim cmentarzu pochowani są zmarli rodzice ks. Henryka. Warto też dodać, że w 2010 roku zmarł brat ks. Henryka - ks. Ryszard Matuszak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję