Reklama

Z Bogiem w ciężarówce

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 26-27

Archiwum Piotra Jaskierni

Piotr Jaskiernia przy swojej ciężarówce

Piotr Jaskiernia przy swojej ciężarówce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy w Polsce była już późna noc, po drugiej stronie słuchawki dopiero zaczynało się popołudnie. Tego sierpniowego dnia poznałam historię życia chyba najsłynniejszego polskiego kierowcy amerykańskiej ciężarówki - Hioba. Piotr Jaskiernia - bo to imię i nazwisko kryje się za internetowym nickiem - opowiedział mi o doświadczeniu Boga w jego życiu, o tym, jak Go spotkał i „nie może przestać o tym mówić”...
Hiob znany jest wielu polskim internautom, którzy czytają blogi na takich portalach, jak Fronda.pl czy Salon24.pl. Jego wpisy uderzają niezwykłą mądrością, znajomością Pisma Świętego oraz... szacunkiem dla wszystkich dyskutujących na forach, co jest dziś ewenementem. Piotr prowadzi także forum dla kierowców i miłośników ciężarówek: www.katolik.us.

Punkt zwrotny

Piotr Jaskiernia to pięćdziesięciotrzyletni mężczyzna z sumiastym, bardzo charakterystycznym wąsem i kilkucentymetrowym krzyżem św. Benedykta na piersi. Ok. 30 lat temu wyemigrował z Krakowa i osiadł wraz z żoną Grażyną w Stanach Zjednoczonych. Mieli dom, mustanga, lecz... nie mieli dzieci. Po 10 latach okazało się, że będą rodzicami. 2 lutego na świat przyszła ich córeczka Wiktoria. I nie byłoby może w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że urodziła się w 24. tygodniu ciąży. - W 22. tygodniu ciąży Grażynie odeszły wody płodowe. Lekarze zrobili wszystko, żeby jak najdłużej utrzymać dziecko w łonie matki, i w 24. tygodniu ciąży mojej żonie zrobiono cesarskie cięcie. Wiktoria ważyła tylko 610 g - mówi ze wzruszeniem Piotr. - Lekarze dawali jej 5 proc. szans na przeżycie. Groziło jej wiele powikłań, utrata wzroku, niepełnosprawność. To był moment przełomowy w moim życiu. Po raz pierwszy zacząłem się modlić, żarliwie i w wielkim skupieniu. Już wtedy pracowałem jako kierowca i musiałem, niestety, wracać w trasę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdzie dwaj albo trzej...

- Pewnego razu, po rozmowie telefonicznej, kiedy dowiedziałem się, że z Wiktorią nie jest najlepiej, jeden z kierowców zapytał, co się stało. Gdy mu opowiedziałem, wtedy zawołał jeszcze jednego kolegę i zaproponował, abyśmy się pomodlili - bo „gdzie dwaj albo trzej zgromadzeni, w imię moje”... (por. Mt 18, 20). Dla mnie to był szok - wspomina Piotr. - Trzech facetów modlących się na parkingu dla ciężarówek - nie mieściło mi się to wtedy w głowie. Ci ludzie nie byli katolikami, lecz należeli do jednego z Kościołów protestanckich. Ta ekspresja religijności, niespotykana wówczas w Polsce, bardzo mnie urzekła. Wiele w tym czasie słuchałem, podobało mi się to, w jaki sposób ewangeliccy kaznodzieje głoszą Chrystusa w oparciu o Biblię. Będąc w trasie, w różnych miejscach USA, szukałem chrześcijańskich rozgłośni radiowych, odczuwałem niesamowity głód Słowa Bożego. Pomimo protestanckiej krytyki doktryny katolickiej, z którą się wciąż spotykałem, w głębi duszy wciąż czułem się katolikiem. Wychowanie religijne moich rodziców i katechetów, choć wydawało mi się wcześniej mało znaczące, przyniosło efekty. Pan Bóg ma swoje drogi i nieraz potrzebuje właśnie takich pogubionych ludzi, aby uczynić coś wielkiego - mówi w zamyśleniu Piotr.
Córka Piotra i Grażyny przeżyła. Jej życie i fakt, że dziś jest zdrową 20-letnią dziewczyną, Piotr ocenia jako cud. 2 lata po Wiktorii na świat przyszedł Kuba. Życie rodziny Piotra zmieniło się - najważniejszy stał się Pan Bóg.

Reklama

Poznawanie Słowa

Piotr pracował nadal jako kierowca ciężarówki. Zmiany, jakie przyniosła coraz nowocześniejsza technika, rozwój chrześcijańskich, w tym także katolickich, rozgłośni radiowych, dostęp do internetu, pozwoliły mu na poznawanie Biblii i wymianę zdań, także w trakcie pracy. - Początkowo logowałem się na różnych forach internetowych pod biblijnymi pseudonimami. W dniu, kiedy jeden z moich internetowych kolegów zaproponował mi utworzenie mojego forum, byłem zalogowany akurat pod imieniem Hioba. I tak już zostało. Zresztą - śmieje się mój rozmówca - choć to imię pewnie wielu napełnia lękiem, w moim odczuciu świadczy przede wszystkim o tym, że Bóg kocha tych, którzy chcą z Nim rozmawiać, dyskutować, pytać... Bóg chce być w żywym kontakcie z człowiekiem, chce dać się poznać człowiekowi. I chyba o to przesłanie przede wszystkim chodzi.

Reklama

Przyjaźnie

Początkowo Hiob zamieszczał swoje wpisy na różnych mniejszych portalach. Na jednym z nich spotkał Inkę i Darkusa, którzy zostali jego przyjaciółmi. Darek był trzydziestoletnim chłopakiem, który nawrócił się po ciężkim wypadku, któremu uległ pod wpływem narkotyków. Jego świadectwo było tym bardziej poruszające, że był unieruchomiony i bardzo cierpiał, a jednocześnie dziękował Bogu, że dał mu szansę na nawrócenie przed śmiercią, z czym nie zdążyli jego koledzy. Poprzez dyskusje w internecie, a także ofiarowywanie cierpienia za innych - o których nieraz także mówił mu Piotr - jego przyjaźń z nim nabrała duchowego charakteru. Inka, choć wszyscy troje znali się z internetowego forum, poznała Darkusa dopiero wtedy, gdy Hiob był w Polsce i zaproponował jej wspólny wyjazd do niego. Niedługo potem Darek zmarł, a Inka, którą łączyła z nim głęboka więź, wkrótce wstąpiła do zakonu.

Na świadectwo

Pragnieniem Piotra jest dzielenie się wiarą wszędzie, gdzie jest to możliwe. Dlatego docenia swoją pracę. Ma świadomość, że dzięki niej ze świadectwem o Bogu może dotrzeć tam, gdzie nieraz nie dotrze kapłan czy katolicka gazeta. Zależy mu na tym, by być normalnym facetem, utrzymującym kontakty nie tylko z osobami, które myślą podobnie. Każde miejsce uważa za dobre, by dawać świadectwo. Choć dawniej sądził, że z wiarą nie trzeba się obnosić, bo jest to coś bardzo wewnętrznego, dziś na jego ciężarówce widnieje wielki napis „Totus Tuus” i godło Polski. Na piersi Piotr nosi duży krzyż i szkaplerz. Uważa, że to zobowiązuje - mając taki znak na szyi, musi uważać na to, co mówi, jak się zachowuje, by nie dać antyświadectwa. - Gdybym go chciał jednak schować - mówi - byłaby to przecież żałosna hipokryzja!

Reklama

Modlitwą i postem

Bardzo mocne wrażenie zrobiło na mnie podejście Piotra do sprawy postu, co w czasach wszechobecnego konsumpcjonizmu wydaje się niezwykle ważne. Piotr nie pije alkoholu, a od 10 lat także kawy. Pości w różnych intencjach o chlebie i gorzkiej herbacie. Ten rodzaj modlitwy Hiob ofiarowuje także za życie nienarodzonych. Z kawy zrezygnował w Medjugorie. Uważa, że to szczególne miejsce działania Bożej łaski, ale podkreśla, że nie musi tam wracać. Bardzo chciałby natomiast pojechać do Lourdes czy Fatimy. Hiob, mimo pracy kierowcy, stara się nie opuszczać niedzielnych Eucharystii, co jest utrudnione, ponieważ w każdą niedzielę jest w innym mieście. Ale od 15 lat tylko raz mu się to nie udało.

Poruszenie serca

Kilka dni po naszej telefonicznej rozmowie wchodzę na stronę www.katolik.us. Dzięki niej można zobaczyć, gdzie Hiob aktualnie przebywa - czy śpi, czy prowadzi. Pomagają w tym kamerki przymocowane do jego ciężarówki. Forowicze pytają o różne rzeczy - używanie kierunkowskazów, marki samochodów, ale i o modlitwę, o wiarę, o Słowo Boże. Z Hiobem rozmawiają i racjonaliści, i wierzący. Wszyscy z szacunkiem - wiedzą, kiedy Hiob się modli, i nie przeszkadzają.
A on, przemierzając Amerykę, dzieli się osobistym doświadczeniem Boga, w jego prostych słowach poruszającego serca nie tylko wierzących, ale i tych, którzy są na życiowych zakrętach w drodze do nieba...

2010-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję