Reklama

Legia gra dalej

Prawie 31 tys. widzów obejrzało na Pepsi Arenie zwycięski pojedynek Legii Warszawa z Rapidem Bukareszt (3:1) w Lidze Europy w pierwszych dniach listopada, co dało Wojskowym awans z grupy C na dwie kolejki przed zakończeniem fazy grupowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed dwoma tygodniami pisałem bardzo ciepło o Legionistach, gdyż ich gra - w przeciwieństwie do boiskowych poczynań Wisły Kraków, o której za chwilę - naprawdę jest imponująca. Podopieczni Macieja Skorży świetnie spisują się zarówno w rozgrywkach krajowych, jak i zagranicznych. Były trener Wiślaków umiejętnie potrafi łączyć doświadczenie takich zagranicznych graczy, jak np. Serbowie: Miroslav Radović czy Danijel Ljuboja z głodnymi gry i sukcesów młodymi rodakami pokroju Michała Żyro czy Macieja Rybusa. Dzięki temu stołeczni piłkarze grają ciekawą kombinacyjną piłkę na przyzwoitym europejskim poziomie. I dlatego też, przy remisie PSV Eindhoven z Hapoelem Tel Awiw (3:3), zapewnili sobie awans do fazy pucharowej LE. Gratulacje!
Stołeczny klub prowadzi bardzo konsekwentną politykę kadrową. Można powiedzieć, że w zespole zachowane są parytety, jeśli chodzi o zatrudnianie zawodników zagranicznych i polskich. Najważniejszą jednak rzeczą jest to, że Legia Warszawa inwestuje w swoich wychowanków, umiejętnie wprowadzając ich do pierwszej jedenastki lub wypożyczając do innych zespołów, by chłopcy ciągle byli „pod grą”. Dzięki temu to jeszcze rzeczywiście polski klub.
Czemu o tym piszę? Ponieważ nasz drugi eksportowy - że tak się wyrażę - polski zespół w rzeczywistości jest jakimś zlepkiem zagranicznych najemników. Oczywiście, mam na myśli Wisłę Kraków. Gdzie jest ta Wisełka, która zdobywała tyle razy mistrzostwo Polski? Doprawdy, niezmiernie trudno przychodzi zobaczyć w grze piłkarzy spod Wawelu mistrzowskie aspiracje. Sądzę też, że Robert Maaskant już niewiele jest w stanie wykrzesać z wybranych przez siebie futbolistów. Od pewnego momentu w przegranym 1:4 meczu z Fulham Londyn na boisku przebywał… tylko jeden Polak. Był nim kapitan - Cezary Wilk. Kibice Wisły Kraków w stolicy Anglii skandowali na trybunach: „Jazda, jazda - Biała Gwiazda” lub „Wisełka - gracie u siebie”, zagrzewając Wiślaków do bardziej efektywnej gry. Zastanawiam się tylko, czy „nasi” piłkarze rozumieli znaczenie tych słów. Bardzo wątpię.
Gdzie zatem leży problem zespołu z grodu Kraka? Ryba psuje się od głowy. Moim zdaniem, problemem Wisły Kraków jest paradoksalnie jej właściciel - Bogusław Cupiał. Krakowskiego biznesmena nie zadowalają tytuły mistrza Polski. Marzyła i marzy mu się gra w Lidze Mistrzów. Niestety, by to osiągnąć, trzeba mieć sporo cierpliwości, której on nie ma. Trzeba budować drużynę latami przede wszystkim w oparciu o zdolnych wychowanków, których w stolicy Małopolski przecież nie brakuje, i dać kredyt zaufania na lata jakiemuś sensownemu szkoleniowcowi. Rzeczywistość jest jednak inna. Dlatego też niemalże co sezon mamy inną Wisłę, poczynając od szkoleniowców, poprzez wyjściową kadrę i kończąc na ławce rezerwowych. Niekoniecznie lepszą. Teraz okazuje się, że zagraniczny zaciąg się nie sprawdza. Szkoda, ale wydaje się, że Wisła Kraków powoli przestaje być marką, z którą ktokolwiek będzie się liczył. Mam nadzieję, że jednak się mylę i zobaczymy jeszcze Wisełkę, której gry nie będziemy się wstydzić.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek widzi do zakrętu, Pan Bóg zdecydowanie dalej

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 16-19.

Piątek, 12 grudnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe.
CZYTAJ DALEJ

Zabójca księdza ze Szczytna trafi do zakładu psychiatrycznego; sąd umorzył wobec niego postępowanie

2025-12-11 14:13

[ TEMATY ]

zabójstwo

ks. Lech Lachowicz

Szczytno

Archidiecezja warmińska

Śp. ks.prałat Lech Lachowicz

Śp. ks.prałat Lech Lachowicz

Z powodu niepoczytalności podejrzany o zabójstwo proboszcza ze Szczytna trafi do zakładu psychiatrycznego - zdecydował Sąd Okręgowy w Olsztynie i umorzył wobec niego postępowanie.

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował w czwartek PAP, że przed podjęciem decyzji w tej sprawie sąd skierował Szymona K. na trwającą kilka tygodni obserwację. Stało się tak mimo że już w trakcie śledztwa prokuratura uzyskała opinię biegłych o tym, że Szymon K. jest niepoczytalny.
CZYTAJ DALEJ

Papież w liście apostolskim: archeologia czyni wiarę namacalną

2025-12-12 07:30

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

List Apostolski

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

O znaczeniu archeologii chrześcijańskiej nie tylko dla nauk teologicznych, ale dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć i pogłębić wiarę, pisze Ojciec Święty w liście apostolskim z okazji 100-lecia powstania Papieskiego Instytutu Archeologii Chrześcijańskiej. Leon XIV przypomina, że dyscyplina ta czyni wiarę namacalną i pomaga pielęgnować pamięć o jej początkach, a także, że może być ważnym narzędziem prowadzenia dialogu ze światem i pielęgnowania w nim tak potrzebnej dziś nadziei.

Papieski Instytut Archeologii Chrześcijańskiej powstał w 1925 r. z woli papieża Piusa XI i od tego czasu nieprzerwanie i na najwyższym akademickim poziomie kształci specjalistów w zakresie materialnych śladów początków chrześcijaństwa. Doceniając zarówno dostosowanie do najnowszych wymogów szkolnictwa wyższego, jak też wierność tradycji i najlepszym praktykom nauk archeologicznych, Leon XIV podkreśla, że uczelnia ta zajmuje się dziedziną, ważną nie tylko w świecie nauki, ale też dla wszystkich wierzących i wobec wyzwań współczesnego świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję