Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

70 lat polskiego Szczecina

Niedziela szczecińsko-kamieńska 19/2015, str. 8

[ TEMATY ]

Szczecin

pl.wikipedia.org

Szczecin, rok 1945

Szczecin, rok 1945

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mija właśnie siedemdziesiąt lat od momentu, gdy Szczecin znalazł się w polskich granicach. Taki prezent od Stalina, który zabrał nam Lwów i Wilno, a dał Szczecin, zaznaczając, że będzie on polski, dopóki jemu się tak będzie podobało. Więc bądźcie grzeczni, Polaczki... Mówiono wówczas, że na powrót stał się miastem polskim. Ten powrót to rzecz jasna propaganda polityczna, ale prawdą jest, że od siedemdziesięciu lat mieszkańcy naszego miasta starają się uczynić Szczecin miastem polskim. Na ile nam się udało?

Co to właściwie znaczy, że miasto jest polskie? Czy wystarczy, że leży w granicach państwa polskiego? Ale przecież był czas, gdy tego państwa nie było – czy wtedy Kraków i Warszawa nie były polskimi miastami? Może zatem polskie to takie, w którym wszyscy mieszkańcy mówią po polsku? Ale czy mozaika językowa Wilna i Lwowa w jakiś sposób umniejszała polskość tych miast? Może więc zapytać inaczej: polskość miasta to tylko opis czy jakieś zadanie? Naśmiewali się ze mnie kiedyś przyjacielsko znajomi ze Lwowa: Szczecin, takie polskie miasto, tam każdy kamień mówi: „Guten Tag”. Poradziłem im, żeby uważnie posłuchali lwowskich kamieni... Coś jednak jest w tej „mowie kamieni”. Czy nie chodzi o to, by miasto było tak urządzone architektonicznie, społecznie, kulturowo, duchowo, by Polacy czuli się tu u siebie, a goście z zewnątrz nie mieli wątpliwości u kogo są w gościnie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod koniec lat 40. XX wieku sytuacja była paradoksalna: w mieście nie było ani jednego budynku zbudowanego przez Polaków, za to wśród mieszkańców praktycznie nie było Niemców. W tych niemieckich budynkach Polacy starali się jak najsensowniej ułożyć sobie życie, ale tak do końca nie mogli czuć się u siebie. Jeszcze w końcu lat 50. wielu szczecinian mieszkało na walizkach, nie mając pewności, czy nie trzeba będzie znowu wyjeżdżać. W końcu łaska pańska (tu czytaj: sowiecka) na pstrym koniu jeździ. Pan (tym razem Nikita Chruszczow) przyjechał do Szczecina w lipcu 1959 r. i łaskawie oświadczył, że Szczecin pozostanie polski, za co otrzymał honorowe obywatelstwo miasta. Niepokój ucichł, w mieście zaczęły powstawać nowe budynki i osiedla, teraz już budowane przez Polaków, ale prawdziwie bezpiecznie Polacy w Szczecinie poczuli się dopiero po odzyskaniu niepodległości i uznaniu przez zjednoczone Niemcy obecnej granicy.

Reklama

PRL-owska propaganda robiła co mogła, by przekonać obywateli do „odwiecznej” polskości „piastowskiego” Szczecina, pojawiały się nawet „naukowe” artykuły o „repolonizacji” Szczecina. Mieszkańcy czuli kłamstwo i reagowali kpiną: którejś nocy na Bramie Portowej nabazgrany został duży napis: Stettin immer polnisch!” Szczecin był przed 1945 r. pomorski, szwedzki, pruski, francuski, niemiecki – ale polski nie. No chyba, żeby zaliczyć krótkotrwałą obecność tutaj polskich wojów za Mieszka I i Bolesława Chrobrego oraz podporządkowanie sobie Pomorza przez Bolesława Krzywoustego. W czasach PRL miasto stawało się polskie jakby wbrew propagandzie, najmocniej w latach przełomów: w grudniu 1970, styczniu 1971, sierpniu 1980. Po prostu w tych protestach Polacy pokazywali, że to oni są gospodarzami w mieście, „obca dłoń” nie może o wszystkim decydować. Polskość miasta budował Kościół, organizacje społeczne, takie jak PTTK czy Szczeciński Klub Katolików. Dzisiaj polskość Szczecina nie budzi wątpliwości. Buduje go samorząd, szkoła, Kościół, media, Trzeci Sektor, a świadczą o niej portale internetowe, nabazgrane napisy typu „Kocham Szczecin”, wydarzenia kulturalne i – paradoksalnie – to, że niemieckiej przeszłości Szczecina nikt już ukrywać nie próbuje. Przeciwnie: polskich mieszkańców niemiecka przeszłość fascynuje. Pogłębia się przekonanie, że już umiemy na niemieckim fundamencie budować polską teraźniejszość. Bo jesteśmy tu u siebie. Kiedyś gospodarzyli tu ludzie mówiący po niemiecku. Dzisiaj gospodarzymy my. Lepiej lub gorzej. Po swojemu.

* * *

Przemysław Fenrych
Historyk, felietonista, z-ca dyrektora Centrum Szkoleniowego Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Szczecinie

2015-05-07 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzy kolędowania

Niedziela szczecińsko-kamieńska 4/2024, str. III

[ TEMATY ]

Szczecin

Ks. Krzysztof Zdziarski

Schola parafii św. Ottona

Schola parafii św. Ottona

Wspólne śpiewanie nie tylko łagodzi obyczaje, ale również daje poczucie wspólnoty i bliskości.

Parafia św. Ottona zaprosiła w tym roku na trzy kolędowania. Pierwsze (6 stycznia) poprowadziła parafialna Schola Leśnego, która wraz z trzema Królami wprowadziła świąteczną atmosferę wspólnego śpiewania kolęd. Należy dodać, że schola została założona przez śp. ks. Piotra Leśniaka (zmarł 3 lata temu), który przyciągał do Boga i Kościoła wielu młodych ludzi z talentami i bez talentów, ponieważ jak ktoś napisał: „Był księdzem blisko człowieka”. Schola pod kierownictwem Hanny Antosiewicz (studentki Akademii Sztuki) śpiewa i gra podczas niedzielnych Eucharystii o godz. 18, procesji Bożego Ciała oraz w każdą ostatnią niedzielę miesiąca w czasie Nabożeństw Uwielbienia.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję