Reklama

Wspomnienie o zmarłym ks. Stanisławie Sitniczuku

Ofiarny w służbie Kościołowi

Niedziela podlaska 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy kapłan jest pasterzem dusz w swojej wspólnocie. Takim właśnie był zmarły ks. Stanisłw Sitniczuk. W ubiegłym roku przeżywał w pracy duszpasterskiej jubileusz siedemdziesięciolecia kapłaństwa w swej rodzinnej parafii Wólce Dobryńskiej. Cieszył się, że mógł tego doczekać. W uroczystościach jubileuszowych brał udział biskup siedlecki Henryk Tomasik, który składał Bogu ofiarę Mszy św. w intencji Jubilata. Obecni byli także dawni wikariusze i wierni świeccy. Ks. Sitniczuk głosił Chrystusa przez wiele lat, prowadząc parafian do spotkania z Nim w Eucharystii. Był również szafarzem miłosierdzia Bożego w sakramencie pojednania. Ksiądz Proboszcz pełnił tę posługę gorliwie, uczył i przygotowywał dzieci do I Komunii św. Konfesjonał był miejscem szczególnie przez niego ulubionym. Właśnie tam często modlił się odmawiając Liturgię godzin. Parafianie z Miedznej żywo pamiętają jego zaangażowanie i troskę o materialny stan kościoła i całego majątku kościelnego.
Ks. Stanisław Sitniczuk urodził się 11 listopada 1907 r., z rodziców Aleksego i Anny, w Wólce Dobryńskiej niedaleko Terespola. W czasie I wojny światowej z całą rodziną został zmuszony do wyjazdu daleko na Wschód. Przebywał tam przez dwa lata. Trudnym momentem w jego życiu była śmierć starszej siostry i choroba mamy. W 1918 r. po powrocie do ojczyzny rodzice przyszłego ks. Stanisława zastali spalone przez Moskali całe gospodarstwo. Wkrótce po tym tragicznym wydarzeniu zmarł jego ojciec.
Seminarium ukończył w Siedlcach i został wyświęcony na kapłana w dniu 29 czerwca 1932 r. przez bp. Czesława Sokołowskiego. Mszę Prymicyjną odprawił 3 lipca 1932 r. w kościele parafialnym w Terespolu. Przez kilka lat pracował jako wikariusz między innymi w: Osiecku, Ceranowie, Wisznicach, Suchożebrach, Przesmykach, Garwolinie, ponownie w Osiecku i Parysowie. 1 lutego 1943 r. rozpoczął duszpasterzować w Niecieczy pełniąc już urząd proboszcza. Parafia w Niecieczy została wznowiona 7 kwietnia 1919 r. przez bp. H. Przeździeckiego. Ks. Stanisław Sitniczuk dążył do pobudowania nowej świątyni. W latach 1950-53 wybudował przy dużej pomocy parafian piękny kościół. Świątynię poświęcono 4 października 1953 r., a dokonał tego biskup siedlecki Ignacy Świrski. Ksiądz Proboszcz troszczył się o swoją parafię, rozwijał pobożność wiernych poprzez głoszenie słowa Bożego. W Niecieczy przebywał przez dwanaście lat, a następnie przeniesiono go do Sanktuarium Maryjnego w Miedznej.
Stanowisko proboszcza parafii Miedzna objął na mocy dekretu bp. Ignacego Świrskiego nr 1817 z dnia 10 września 1955 r. W swojej działalności podjął budowę domu kościelnego z przeznaczeniem na mieszkanie dla wikariusza. Ks. Stanisław Sitniczuk dbał o stan materialny kościoła w Miedznej i całego majątku kościelnego. W latach 60. zakupiono nowe tabernakulum, dookoła świątyni ułożono chodnik a w przedsionku kościoła zainstalowano metalową kratę, która umożliwiała wiernym nawiedzenie Najświętszego Sakramentu. Podczas wyposażania wnętrza świątyni zakupiono dębową ambonę. Pod koniec lat 60. staraniem Księdza Proboszcza zostało odrestaurowane wnętrze kościoła pod kierownictwem Zofii Iwickiej-Kuźmowicz.
Ks. Stanisław Sitniczuk rozwinął działalność duszpasterską w Miedznej. Parafia stała się celem pielgrzymek, ponieważ w świątyni znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych. Podczas świąt maryjnych szczególnie oddawano cześć Bożej Rodzicielce, poprzez czuwania modlitewne, procesje do kaplicy objawień. Zwyczajem parafii stało się śpiewanie Różańca św. w niedzielę, święta i przy pogrzebach. Uroczyście obchodzono pięćsetlecie istnienia parafii. Bp Jan Mazur skierował specjalny list do parafian z tej okazji, w którym pisał: "Jubileusz zobowiązuje Was i mnie do pokornej wdzięczności składanej Bogu za wszystkie łaski na przestrzeni pięciuset lat, udzielone przeszłym pokoleniom i Wam samym. Parafia stanowi jakby bramę, przez którą szły pokolenia do domu Ojca Niebieskiego".
W dowód wdzięczności za ofiarną służbę Kościołowi w 1972 r. bp Jan Mazur obdarzył ks. Stanisława Sitniczuka godnością kanonika honorowego Siedleckiej Kapituły Katedralnej. Duszpasterz włożył wiele wysiłku w ozdabianie świątyni. W latach 1973-1974 wykonano witraże w oknach kościoła, które przedstawiają świętych Pańskich. Ksiądz Proboszcz dążył również do koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Miedznej, co zawarte jest w prośbie skierowanej do pasterza diecezji. Jego starania zostały uwieńczone później przez koronację cudownego wizerunku za obecnego kustosza sanktuarium, ks. Władysława Kopyścia. W życiu ks. Sitniczuka były chwile bolesne. Bardzo przeżył kradzież wielu srebrnych wotów, sznurów bursztynowych, korali i medalu wojskowego spod Monte Cassino. Dokonał tego dotąd nieznany sprawca w 1975 r. W latach 80. ks. Sitniczuk rozpoczął budowę murowanej dzwonnicy. Zbudowano ją z czerwonej cegły. Została poświęcona przez bp. Wacława Skomoruchę 30 czerwca 1984 r. Z dniem 3 lipca 1985 r. decyzją biskupa siedleckiego Jana Mazura ks. kan. Stanisław Sitniczuk przeszedł na emeryturę. Pasterz diecezji polecił mu przekazać inwentarz kościelny swemu następcy, którym mianowano ks. Władysława Kopyścia. Dziękował również wieloletniemu Proboszczowi Niecieczy i Miedznej, za gorliwą i ofiarną pracę duszpasterską, za ludzką dobroć. Życzył na dalsze lata życia wielu łask Bożych, zdrowia, by mógł nadal w miarę swoich sił pomagać duszpasterzom w zaszczepianiu i rozwijaniu w sercach wiernych czci ku Maryi. Od 5 października 1985 r. zamieszkał w Białej Podlaskiej na terenie parafii św. Anny. Ostatni okres swego życia ks. kan. Stanisław Sitniczuk spędził w Białej Podlaskiej, gdzie zmarł 25 października ub. r. 28 października 2002 r. w kościele parafialnym w Miedznej odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego kapłana. Mszę św. pogrzebową sprawował biskup pomocniczy z Siedlec, Henryk Tomasik, wspólnie z duchowieństwem dwóch diecezji: siedleckiej i drohiczyńskiej. Biskupa Drohiczyńskiego reprezentowali: ks. inf. Jan Sobechowicz z Sokołowa Podlaskiego oraz notariusz Kurii Drohiczyńskiej, ks. prał. Zbigniew Rostkowski, który odczytał list bp. Antoniego Dydycza, skierowany do biskupa siedleckiego i wszystkich kapłanów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję