Reklama

Koinonia

Jałmużna serca

Niedziela przemyska 14/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdzieś w głębi naszych serc pragniemy być podobni do Boga. To pragnienie jest bardzo naturalne, albowiem to Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo.
To on wyrył w sercach naszych te słowa, streszczające całość powołania chrześcijańskiego: "Świętymi bądźcie, ponieważ Ja jestem święty!" (Kpł 11, 44). Również Jezus Chrystus zwraca naszą uwagę na naśladowanie Boga: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5, 48). Podczas Wielkiego Postu mamy wspaniałą okazję do kontemplowania doskonałości Boga. Chcąc Go naśladować trzeba nam poznać Go dobrze, a On nie ukrywa się przed nami, tylko my sami często stawiamy przed Jego tronem mur niewiary. Gdy jednak doświadczamy Jego obecności, z czym możemy to porównać? Chyba tylko z obecnością przy nas ukochanej osoby. Właśnie: UKOCHANEJ. Bóg przychodząc, rozlewa w sercach naszych miłość (por. Rz 5,5), a właściwie sam się rozlewa w człowieczym sercu będąc Miłością. Mam zatem naśladować Boga, który jest Miłością. Jak zrozumieć tę miłość? "Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3, 16). Tak UMIŁOWAŁ, że DAŁ. Tego nie da się w żaden sposób rozłączyć. Kochać to dawać. Rzeczywistość jałmużny jest więc szkołą naśladowania Boga.
Jałmużna w pierwszej chwili kojarzy nam się z pieniędzmi. Może dlatego, że uważamy jałmużnę za czyn ze wszech miar szlachetny, a cóż może być szlachetniejszego jeśli nie to, że dam komuś pieniądze, na które ciężko harowałem? Czasem do tego stopnia posuwa się pojmowanie jałmużny jako datku, że przestajemy być do niej zdolni, kiedy nie mamy już pieniędzy. W ten oto perfidny sposób tłumaczymy sobie, że skoro nie mamy, jałmużna nas nie dotyczy. I tutaj znów trzeba nam spojrzeć na Boga. Co On właściwie nam dał? WSZYSTKO! (por. Ef 5,2; Tm 2,6; Tt 2, 13-14). Całego Siebie. A my ograniczamy naszą zdolność dawania do materii, jakbyśmy byli jedynie ciałem... Nie przestajemy być zdolni do jałmużny mając puste kieszenie.
Co robić gdy puste jest serce? Jeśli wyrzuciłem z serca Pana Boga, to jedyne, czym mógłbym się podzielić z człowiekiem to ból i nieszczęście. Jest takie miejsce, gdzie nie ma Pana Boga i to właśnie jest piekło.
Jałmużna serca to dzielenie się Bogiem. Świat dzisiejszy jest agresywny do tego stopnia, że próbuje przemówić nam prosto do serca. Pcha się do naszego wnętrza drzwiami i oknami. I krzyczy: "Nie dawaj tylko bierz głupcze! Gromadź! Posiadaj!". Tak, ktoś kto oddaje komuś swój cenny czas, swoje dobra materialne jest głupcem w oczach świata. Tu znów spójrzmy na Boga: mógł zejść z krzyża, ale nie zszedł, mógł nie umierać, umarł. Bóg pragnie od nas gotowości serca do dawania. Do oddania wszystkiego! My często mamy obraz Boga - tyrana: Bóg zabierze mi wszystko, a ja zostanę goły, biedny i nieszczęśliwy. Pokusa takiego właśnie patrzenia na Boga płynie wprost ze świata. Ona wzbudza w nas lęk, a ten obcy jest miłości (por. 1J 4, 18). Bóg jest dobry. Żąda od nas wszystkiego, ale niekoniecznie wszystko "bierze". Wie czego nam potrzeba i daje nam to. Jest dobry, zatem i ja mam być dobry. Mam dawać braciom to, czego potrzebują.
A potrzebują miłości, modlitwy, dobrego słowa, czasu, zrozumienia, obecności, uśmiechu, także pieniędzy. Prawdziwa jałmużna, to jałmużna serca, w którym mieszka Bóg. To z serca wypływa gotowość dzielenia się tym, co posiadam. Pan Bóg przemienia je do tego stopnia, że nie tylko daję z tego, na czym mi zbywa, ale jestem gotów dać wszystko. Jeśli z miłości będziemy sądzeni, to przecież także z tego, cośmy dali braciom, a zarazem cośmy Bogu oddali: "Bo byłem głodny, a daliście Mi...!".
Na co dzień doświadczam tego, jak trudno jest dawać. Po tym zawsze poznaję, że moje serce zamyka się na Boga, że gdzieś po drodze Go zgubiłem. Czas już się nawrócić. Na usta ciśnie mi się krótka modlitwa: "O, Jezu, cichy i pokorny, uczyń serce me według Serca Twego...".
"Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" (Mt 5,8)

Fragmenty Drogi Krzyżowej (1991 r.) autorstwa Leszka Habrata

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siedlce: Pogrzeb dzieci utraconych

2024-04-26 18:01

[ TEMATY ]

pogrzeb

dzieci utracone

Siedlce

Magdalena Pijewska

- Jeśli rodzicami byliście przez pięć czy dziesięć minut, to rodzicami zostaliście na wieczność - wskazał ks. kanonik Jacek Sereda podczas Mszy św. w katedrze siedleckiej. Dziś odbył się pogrzeb 20 dzieci. Podczas liturgii modlono się dar pokoju i nadziei dla rodziców przeżywających ból po stracie dziecka.

Ks. Jacek Sereda, w nawiązaniu do odczytanej Ewangelii, wskazał, że bardzo ważne jest przeżycie okres żałoby, smutku. - To jest czas na nasz żal i łzy; ale Pan Jezus mówi do nas „nie trwóż się”. To mówi Ten, który Zmartwychwstał, jest zwycięzcą nad śmiercią - wskazał ks. Sereda.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję