"Pola Nadziei" to akcja wywodząca się z Anglii. Jej inicjatorami były tamtejsze stowarzyszenia hospicyjne i stowarzyszenia do walki z rakiem. Symbolem akcji jest żonkil, który ma dawać chorym na raka
nadzieję na wyleczenie i naszą pomoc. "Pola Nadziei" to również szansa na przybliżenie problemów ludzi znajdujących się w terminalnym okresie choroby nowotworowej, uświadamianie nam wszystkim, jak bardzo
chorzy na raka potrzebują naszej opieki, bliskości i miłości, jak ważne jest, abyśmy nie pozostawiali ich samych i nie sprowadzali ich problemów tylko do cierpienia fizycznego. Dzięki rozwojowi farmakologii
coraz lepiej możemy uśmierzać ból, ale przecież żadna tabletka nie wyleczy z poczucia osamotnienia i braku nadziei. W tej ostatniej kwestii niezwykle ważne jest również duchowe wsparcie pacjentów hospicjów,
co czynią stale obecni tam duchowni, a także siostry zakonne, które prócz Boga, niosą swym chorym bliźnim zwykłą codzienną posługę.
Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej postanowiło, jako drugie w Polsce (pierwszy był Kraków), włączyć się w ogólnoświatową akcję "Pola Nadziei". Już w ubiegłym roku, 23 października,
razem z młodzieżą sadzono cebulki żonkili na placach przed szkołami i Hospicjum. Teraz wiosną, kiedy zakwitną, jako symbol akcji towarzyszyć będą wszystkim związanym z nią dziełom. Celem przedsięwzięcia
jest również pozyskanie funduszy, które w wypadku naszego miasta wykorzystane zostaną na przeprowadzenie niezbędnych prac remontowych w zaadaptowanym na potrzeby Hospicjum budynku przy ul. Krakowskiej
45. Każdy z nas może stać się częścią "Pola Nadziei", współuczestnicząc w akcji czynnie (jako wolontariusz, organizator zbiórki funduszy w swojej szkole, zakładzie pracy) lub biernie (składając datek).
W tym samym celu - wsparcia częstochowskiego Hospicjum - od 16 marca do 18 maja Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej organizuje dla mieszkańców naszego miasta spotkania o charakterze
kulturalno-sportowym. Pierwsze z nich odbyło się 16 marca w Hali "Polonia". Był to mecz piłkarski między drużynami bokserów i żużlowców, zorganizowany przez młodego częstochowskiego boksera - Marcina
Najmana. To dzięki niemu w nietypowych dla siebie rolach piłkarzy mogliśmy oglądać m.in. Przemysława Saletę i Grzegorza Ułamka. Widowisko sportowe poprzedził recital Waldemara Koconia i krótki występ
częstochowskiego zespołu "Ptaszyska". Zarówno artyści, jak i sportowcy występowali tego wieczoru charytatywnie, za co serdecznie dziękował im prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, który objął patronat
nad spotkaniem, prezes Stowarzyszenia Anna Kaptacz i, oczywiście, publiczność. Tej ostatniej należą się również podziękowania za liczną obecność, która wiązała się przecież z zakupem cegiełek na rzecz
Hospicjum.
Kolejna możliwość wsparcia tej instytucji pojawi się 14 maja, kiedy wystąpi w częstochowskiej filharmonii, również charytatywnie, Krzysztof Krawczyk. Pieniądze częstochowskiemu Hospicjum są niezbędne.
Potrzeby są duże: docieplenie całego budynku (koszty szacowane są na ok. 150 tys. zł), doposażenie oddziału dziennego pobytu w sprzęt rehabilitacyjny i uporządkowanie terenu wokół budynku. W sferze marzeń
p. Anny Kaptacz pozostaje adaptacja drugiej części budynku, przejętej po przedszkolu, zwłaszcza że nie ma jeszcze nawet planów. Może gdyby znalazł się architekt, który wykonałby je za symboliczną opłatą,
i sponsorzy nie żałujący grosza na materiały, robociznę...
Wiele jeszcze trzeba zrobić, aby nasze miasto, a właściwie miasto i okolice miały hospicjum odpowiadające potrzebom. Dziękując za dotychczasowe wspieranie częstochowskiego Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej,
również za datki złożone do puszek 30 marca, prosimy nie zapominać o tych, którzy na co dzień cierpliwie posługują najpoważniej chorym. Niedziela będzie informować o przebiegu akcji "Pola Nadziei", bo
wydaje nam się, że zwłaszcza w kontekście trwającej w archidiecezji peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego uczestnictwo w niej może być jedną z wielu możliwych odpowiedzi na wezwanie do świadczenia miłosierdzia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu