Reklama

Niedziela Łódzka

Niezwykłe wypieki

Bez tego chleba nie ma Jezusa obecnego w Eucharystii. Przez 35 lat siostry bernardynki przy ul. Rudzkiej 55/57 w Łodzi wypiekają hostie, komunikanty i opłatki wigilijne.

Niedziela łódzka 14/2021, str. IV

[ TEMATY ]

opłatek

Marek Kamiński

Tak wypiekany chleb wymaga wiele uwagi

Tak wypiekany chleb wymaga wiele uwagi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od najdawniejszych czasów w chrześcijaństwie niezwykłą rolę odgrywa niepozorny biały opłatek. To nie tylko znak naszej wiary, ale także wielka tajemnica. Bowiem od czasu ustanowienia Najświętszego Sakramentu przez Pana Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy ten kawałek chleba po przeistoczeniu staje się, mocą Ducha Świętego, prawdziwym i rzeczywistym Ciałem Chrystusa. Dla chrześcijan staje się wtedy pokarmem życia wiecznego. Dlatego warto poznać, jak powstaje ten biały opłatek, który – po wypowiedzeniu przez kapłana słów konsekracji – przemienia się w Ciało Chrystusa.

Inicjatorem powstania opłatkarni w Łodzi przy klasztorze sióstr bernardynek był bp Józef Rozwadowski. Goszcząc w klasztorze sióstr sakramentek w Warszawie, odwiedził opłatkarnię, z której w hostie i komunikanty zaopatrywały się parafie w diecezji łódzkiej. Moce przerobowe były ograniczone, a składane przez księży zapotrzebowania w tym czasie były bardzo duże. Siostry z Warszawy zasugerowały księdzu biskupowi, aby założył opłatkarnię w Łodzi u sióstr bernardynek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Matka Krystyna Farion z wielką radością przyjęła tę propozycję. W tym czasie naszym kapelanem był późniejszy bp Władysław Ziółek, on razem z matką Krystyną omówili plan powstania opłatkarni – wspomina s. Józefa Dzikoń.

Budowa opłatkarni

W 1983 r. siostry wystąpiły do władz Łodzi o zgodę na rozbudowę klasztoru, aby w uzyskanych pomieszczeniach urządzić opłatkarnię. Architekci Urszula i Marian Stefańscy zaprojektowali nowe skrzydło budynku klasztornego, zachowując ten sam styl. Na parterze tego budynku znalazły się pomieszczenia na opłatkarnię, a na piętrze pomieszczenia dla nowicjatu. Odwiedzili też siostry sakramentki w Warszawie, aby zapoznać się bliżej z pomieszczeniami. Zainteresowała ich maszyna do wypieku, która bardzo ułatwiała pracę. Zasugerowali, aby takie urządzenie uwzględnić już na etapie projektowania wnętrz opłatkarni.

Reklama

W trakcie budowy złożono zamówienie w niemieckiej firmie Heinrich Kissing w Menden. 16 listopada 1984 r. prymas Polski kard. Józef Glemp poświęcił surowy stan murów. Przez następne dwa lata wykańczano pomieszczenia i wyposażano w specjalistyczny sprzęt.

– Duży wkład w budowę, a potem w wyposażenie wnieśli darczyńcy. Biskup Władysław Ziółek pragnął, aby to była opłatkarnia na potrzeby diecezji. W czasie wakacji wyjechał z kazaniami do Niemiec oraz Austrii i tam zbierał fundusze na park maszynowy. Biskup Rozwadowski z pomocy z zagranicy dla zakonów kontemplacyjnych zakupił maszynę do wyrobu ciasta i nawilżacz pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia – podkreśla s. Józefa.

3 października 1986 r. przedstawiciele niemieckiej firmy przywieźli maszynę do wypieku i ją uruchomili. Aby usprawnić pracę, zakupiono wózki, szafkę do przechowywania nawilżonych opłatków, wycinarkę i sortownik do komunikantów, a także bardzo precyzyjną wagę do ważenia komunikantów z dokładnością do 0, 01 grama. Siostry przygotowywały się do pracy w opłatkarni u Sióstr Sakramentek w Warszawie. Pierwsze komunikanty i hostie wypieczono na Boże Narodzenie w 1986 r.

Milion komunikantów i hostii

Zbliżała się historyczna wizyta Jana Pawła II w Łodzi. Przed Siostrami Bernardynkami postawiono wielkie wyzwanie. Opłatkarnia była dopiero na rozruchu, a miały wypiec ponad milion komunikantów na Mszę św. na Lublinku. – Ogarnęła nas wielka radość, że hostie i komunikanty w czasie pierwszej wizyty apostolskiej Ojca Świętego będą od nas. Miałyśmy udział nie tylko w tym, ale również szyłyśmy wówczas ornaty i stuły dla kapłanów posługujących w Eucharystii. Siostra Franciszka i s. Aniela miały dużo pracy w kurii w związku z przygotowaniem wizyty – opowiada s. Józefa Dzikoń.

Matka Krystyna Farion pomagała kapłanom w zakrystii. Dzień 13 czerwca 1987 r. był bardzo ciepły, siostry przygotowały napoje, a dla Ojca Świętego wodę niegazowaną i cytrynę. – Po liturgii matka Krystyna poprosiła Ojca Świętego o błogosławieństwo dla klasztoru. Pamiątką tamtego wydarzenia jest zdjęcie zrobione przez Arturo Mariego – matka klęczy, a Ojciec Święty ją błogosławi. Byłyśmy bardzo szczęśliwe, że miałyśmy taki duży wkład w wizytę Jana Pawła II w naszym mieście – dodaje s. Józefa.

Reklama

Obecne czasy

Księża zasugerowali, aby siostry wypiekały także opłatki. Sukcesywnie nabywano maszyny. Na stałe w opłatkarni pracują cztery siostry, natomiast starsze siostry pomagają w pakowaniu. Siostry Bernardynki mieszkają na obrzeżu miasta. W obecnych czasach jest wiele ofert w internecie, gdzie producenci gotowi są nawet dostarczać komunikanty do parafii.

Inicjatorem powstania opłatkarni w Łodzi przy klasztorze Sióstr Bernardynek był bp Józef Rozwadowski.

Podziel się cytatem

– Mówię to z bólem serca, ale nie wszyscy są dziś z nami solidarni. Odczuwamy duży spadek zapotrzebowania na komunikanty, nie tylko w czasie i z powodu pandemii, chociaż wstawiamy je do księgarni archidiecezjalnej. Nasza praca przeznaczona jest na chwałę Boga. Do pracy staramy się dołożyć serca i modlitwę, nasze hostie i komunikanty są omodlone – mówi s. Józefa Dzikoń.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakie jest znaczenie opłatka?

Niedziela Ogólnopolska 52/2022, str. 20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

opłatek

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika:
Jakie jest znaczenie opłatka?

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję