Autorkę zawsze fascynowało to, co pisarz widzi z okna. Dziś wie, że widok ten może determinować życie każdego, a co dopiero twórców o szczególnej wrażliwości, szukających natchnienia, obrazów, dzięki którym uwalnia się wyobraźnia. Często jest to morze: u Bergmana czy Hemingwaya okna wychodzą na bezbrzeżną wodę. U Faulknera na farmie w Rowan Oak nie ma morza, ale jest za to oszałamiająca przyroda, a z okien Trumana Capote’a widać natomiast ulice Brooklynu. Marzena Mróz-Bajon wie także, że odwiedzając dom pisarza, można dowiedzieć się więcej o nim samym, lepiej zrozumieć jego twórczość i znaleźć ślady jego bohaterów literackich. Opisany w książce trop Czesława Miłosza wiedzie na Litwę, gdzie się urodził, a Konstandinosa Kawafisa do egipskiej Aleksandrii, obok odbudowanej starożytnej biblioteki. Literacki szlak wiedzie m.in. przez: Kartagenę, Wenecję, Rzym, Chicago, Paryż, Tokio i Moskwę, gdzie dociera do domu Michaiła Bułhakowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu