Reklama

Głos z Torunia

Gdy ma się tyle lat…

Przyjaźń na wieczność

Byłyśmy osobami o różnych osobowościach.

Niedziela toruńska 43/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcę opowiedzieć o przyjaźni, która pomimo tylu lat przetrwała do dziś. Jest w tej relacji prawdziwa szczerość, jest w niej coś z młodości. Przyjaźń tę noszę w sercu przez całe moje życie i dziękuję Bogu za nią.

Gdy wspominam, w dzieciństwie Janeczka była uroczą, pulchną blondyneczką z loczkami i nieustającym uśmiechem na twarzy, którym przyciągała innych do siebie. Chodziłyśmy do tego samego, jedynego w małym miasteczku przedszkola. Mamy pamiątkową fotografię pod choinką, gdy ona uroczo się uśmiecha, a ja mam zasmuconą minkę, bo na moją głowę założono ogromny, papierowy kapelusz w kształcie grzyba. Przetrwałyśmy przedszkole, gdy to powojennym dzieciom dawano dodatkowo przed posiłkiem łyżkę tranu, który zagryzały kwaśnym jabłkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem nastała szkoła. Były okresy, gdy siedziałyśmy w tej samej ławce, na środku której był otwór na kształtną buteleczkę z atramentem, bo pisano wówczas obsadkami ze stalówką. Obie rywalizowałyśmy w nauce prawie od początku okresu szkolnego aż do matury. Bywałyśmy w czołowej piątce najlepszych uczniów. Nie było trudem to, że od którejś klasy przedmiotów nauczali różni nauczyciele, z których jednych lubiłyśmy bardziej, drugich mniej, nasza przyjaźń trwała. Ona jako uroczy amorek miała grono wielbicieli obojga płci. Byłyśmy osobami o różnych osobowościach – ona zawsze pełna temperamentu i pogody ducha, ja spokojna i wyważona w zachowaniu. Zapewne taka moja odmienność powodowała, że lubiła mi się zwierzać.

Zapraszana byłam do jej domu, ona przychodziła z wizytą do mnie. A po maturze Janeczka nazywana była już poważnie – Janą. Poszła na studia do Poznania, a ja do Torunia. Nasza przyjaźń i kontakty trwały nadal, nawet w którymś roku umówiłyśmy się na wspólne wczasy w Karpaczu, które przyznało nam ZSP. I tu miałam okazję poznać jej chłopaka, który przyjechał do niej na motorze pomimo zimy aż z Poznania. Potem po czasie zaprosiła mnie na swój ślub kościelny. Przyszedł czas końca studiów. Ona zamieszkała w Poznaniu, ja w Toruniu. Wyszłam za mąż i podobnie jak ona urodziłam dzieci. Kiedyś odwiedziła nas w Toruniu ze swoim synkiem i mężem. Powiększenie mojej rodziny spowodowało ograniczenie się do telefonowania i pisania świątecznych listów. Teraz, po latach, tylko telefonujemy, nie odwiedzamy się, wszak sprawność jest już mniejsza. Jednak w rozmowach telefonicznych wspominamy przeszły czas, czyniąc te rozmowy radosnym spotkaniem na linii telefonicznej.

Reklama

Przy obecnej jednorazowości w podejściu do człowieka i przedmiotów zastanawiam się momentami, co sprawiło, że nasza przyjaźń przetrwała próbę czasu. Nasze kontakty ze zmiennymi częstotliwościami zawsze dawały nam radość spotkania we wspólnocie ducha. Dystans okresu – przedszkolnego i wieku zaawansowanego w latach – dla niektórych mógłby być „posiekany” całkowitymi rozstaniami z ludźmi oraz konsekwencją wymiany towarzystwa wokół siebie.

Co nadal po latach mam wspólnego z Janą, co było i jest tym jedynym wspólnym mianownikiem, który przetrwał próbę czasu, oddalenia w przestrzeni oraz nie zawsze dobrej kondycji fizycznej? Odpowiedź jest prosta – wiara w Boga, miłość do rodziny, czasem aż szalona, oraz wiara w dobro u ludzi i… uśmiech pomimo wszystko.

Nasza przyjaźń trwa nadal, choć obie wiemy, że nasi bliscy kiedyś wykonają do Poznania lub Torunia ostatni telefon i trzeba będzie się spotkać w wieczności. Jaka ona będzie? Ufam, że pełna Bożej Miłości, bo Bóg jest Miłością.

2021-10-19 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europa Christi

Niedziela Ogólnopolska 28/2016, str. 3

[ TEMATY ]

Europa Christi

felieton

Jeżeli szukać przyczyn niezadowolenia Europejczyków – nie tylko Brytyjczyków – z Unii Europejskiej, to największą z nich jest to, że mamy do czynienia z jej niedemokratycznymi dyspozycjami, przez które odbiera ona suwerenność poszczególnym narodom. Jako Polacy doświadczamy tego na każdym kroku. Jesteśmy narodem zakorzenionym w chrześcijaństwie i po prostu czujemy się odrzuceni. Unijni decydenci wkraczają na nasze podwórko i chcą urządzać nam życie, rzekomo wiedząc, czego potrzebujemy.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję