Reklama

Niedziela Wrocławska

Misja z wiarą i miłością

Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi Światu” we Wrocławiu od 15 lat pomaga i głosił Ewangelię w najuboższych krajach świata.

Niedziela wrocławska 29/2023, str. IV-V

[ TEMATY ]

Wrocław

Archiwum SWM Wrocław

Młodzi wolontariusze z ks. Babiakiem podczas świętowania jubileuszu 15-lecia SWM Wrocław

Młodzi wolontariusze z ks. Babiakiem podczas świętowania jubileuszu 15-lecia 
SWM Wrocław

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Bosko w liście do papieża Leona XIII napisał: „Moim największym marzeniem, moim snem są misje”. My to marzenie, sen o misjach, staramy się pielęgnować i nadawać mu realne kształty – mówi ks. Jerzy Babiak, od 2011 r. prezes SWM Wrocław.

Przez 15 lat udało się wysłać na misje 64 wolontariuszy, zrealizować 79 projektów pomocowych i przeprowadzić 300 animacji misyjnych w parafiach Dolnego Śląska. – Salezjański Wolontariat Misyjny powstał, aby pomóc społeczeństwom Azji, Afryki i Ameryki Południowej wyjść z ubóstwa i aby dotrzeć tam z Ewangelią. Nasz wrocławski oddział jest jednym z kilku w Polsce, w tym momencie jesteśmy jednym z dwóch najprężniej działających i wysyłających na misje najwięcej wolontariuszy. W czerwcu krzyże misyjne podczas rozesłania w katedrze wrocławskiej przyjęło 10 młodych ludzi. Z jednej strony to dużo, z drugiej to kropla w morzu potrzeb misyjnych – tłumaczy salezjanin. Wolontariusze pojadą w tym roku do Mongolii, Gambii, Liberii i Nigerii na miesięczne, trzymiesięczne i roczne projekty. Będą pracować w szkołach, oratoriach, klinikach czy domach dla chłopców ulicy wśród najuboższych dzieci i młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie mając praktycznie nic, mają więcej od nas

Teresa Solecka, studentka drugiego roku medycyny, pojedzie po raz kolejny do Gambii. – Ludzie w Gambii są zupełnie inni. Jeśli popatrzeć z materialnego punktu widzenia, nie mają praktycznie nic, ale tak naprawdę mają dużo więcej od nas – są szczęśliwi, otwarci, wdzięczni za każdy dzień. Nie spotkałam nikogo, kto by narzekał, jak żyje, a w domach nie ma wody, nie ma prądu. Za to każdy pomaga drugiemu, starsze dzieci z wielką troską opiekują się młodszymi. Widać także żywą wiarę i wielki szacunek dla księży – opowiada.

Patrycja Szwabowicz, studentka czwartego roku terapii zajęciowej, wybiera się do Mongolii. – Do Mongolii jadę po raz drugi. Zeszłoroczna misja była dla mnie niesamowitym czasem spędzonym z dziećmi, które mają tak niewiele, ale i tak potrafią się dzielić, kochać i cieszyć życiem. Ich postawa motywuje mnie, aby dawać z siebie jeszcze więcej i pomagać jeszcze bardziej – mówi Patrycja.

Reklama

Odpowiedź na konkretne potrzeby

Salezjański Wolontariat Misyjny tworzą ludzie z pasją – studenci i starsi absolwenci do 35. roku życia – którzy starają się pomagać najuboższym i najbardziej potrzebującym z krajów misyjnych. Oprócz wyjazdów na misje co roku otwierają nowe projekty pomocowe i zbierają fundusze m.in. na prowadzenie kliniki i przedszkola w Etiopii, dożywianie dzieci w Sudanie Południowym, utrzymanie szkoły dla głuchych i niewidomych w Indiach, czy domu dla dzieci ulicy w Nigerii. – Wszystkie projekty, które realizujemy, są odpowiedzią na realne potrzeby nadsyłane bezpośrednio od misjonarzy – podkreśla ks. Babiak i dodaje: – Dzięki Bożej Opatrzności i wspaniałym darczyńcom jesteśmy w stanie pomagać każdego roku tysiącom ludzi w krajach najuboższych. Ta pomoc jest tam niezwykle potrzebna – trudno sobie wyobrazić, że to dobre oddziaływanie mielibyśmy zatrzymać, dać sobie „urlop”. Ci ludzie w ogóle nie wiedzą, co to jest urlop, oni cały czas potrzebują naszego wsparcia. I to wsparcia ewangelicznego, przez naszą obecność i świadectwo, ale też wsparcia finansowego.

Wspólny duch pomagania

W ciągu roku wolontariusze spotykają się co tydzień, przez wspólną modlitwę i konkretne działania przygotowują się do wyjazdu na misje. Jednym z celów SWM jest także kształtowanie wrażliwości na potrzeby ludzi w krajach misyjnych. – Przebić się dzisiaj do ludzi i zachęcić ich do pomocy nie jest łatwo. Dlatego jeździmy na animacje misyjne do parafii i innych miejsc. Mamy już stałe parafie partnerskie, z którymi współpracujemy od wielu lat, ale szukamy też nowych miejsc, dzwonimy do proboszczów z propozycją animacji misyjnej – tłumaczy salezjanin. – Głęboki ukłon składam w stronę darczyńców, którzy są integralnym i ważnym elementem naszej działalności misyjnej. Dzięki ludziom, którzy wpłacają pieniądze na konto, składają ofiary do puszki przed kościołem, czy prowadzą adopcję miłości, dzieło misyjne trwa – dodaje.

Reklama

– Podczas Niedzieli Misyjnych na Dolnym Śląsku nie tylko zbieramy fundusze na projekty pomocowe, ale też opowiadamy o pracy misyjnej, o krajach misyjnych. Bardzo budujące dla nas jest to, jak wiele wsparcia i ciepłych słów otrzymujemy – mówi Paula Łuszczek, koordynator wolontariuszy SWM Wrocław.

Ambasadorzy Jezusa

Jak podkreśla ks. Jerzy Babiak, zaangażowanie młodych w misje mocno ich zmienia, zapala i przewartościowuje życie. Pokazuje, co naprawdę jest najważniejsze. – Z każdym kolejnym projektem coraz bardziej się przekonuję, że dla ludzi młodych wyjazd na misje jest w dzisiejszych czasach rzeczą niezwykle ważną – przede wszystkim w świetle rozwoju osobistego, zmiany sposobu myślenia, otwarcia się na los ludzi ubogich, ale także w świetle zaangażowania się w życie Kościoła – tłumaczy. – Cieszy, że realizacja słów Jezusa „Idźcie i głoście Ewangelię”, faktycznie dokonuje się w tych młodych osobach. Ich wyjazdy bardzo umacniają wiarę ludzi, do których jadą, dają im nadzieję i ogromne wsparcie.

I to właśnie wiara jest fundamentem pracy Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego: – Ona rodzi w nas miłość, ducha solidarności, otwartości i gotowości do pomocy. Trzeba podkreślić, że dla wszystkich wolontariuszy SWM najważniejsza jest relacja z Jezusem. To w Jego imieniu działamy, pomagamy, jesteśmy Jego ambasadorami w krajach misyjnych.

Szansa na głoszenie Dobrej Nowiny

SWM Wrocław zaprasza młodych, którzy chcą w sercu rozważyć powołanie misyjne. – Chciałbym do nas zaprosić ludzi młodych z różnych wspólnot, których w naszej diecezji jest przecież tak wiele. Chciałbym też prosić wspólnoty, by modliły się o powołania misyjne wśród młodych i by ich do tego zachęcały. Jezus wzywa, żeby jechać na misję, żeby pomagać, żeby głosić Dobrą Nowinę – zachęca salezjanin.

Reklama

SWM Wrocław ma ogromne doświadczenie przygotowania wyjazdów na misje i prowadzenia wolontariuszy. – Jesteśmy dla wspólnot szansą, by mogły realizować to, co najważniejsze w chrześcijaństwie, głoszenia Ewangelii w sposób misyjny. My się wszystkim zajmiemy, wystarczy rozeznać powołanie i do nas przyjść – zaznacza ks. Babiak i dodaje: – Moim marzeniem jest, aby w przyszłym roku przynajmniej jedna osoba z każdej wrocławskiej wspólnoty zgłosiła się do nas. Jest jeszcze tyle miejsc, które czekają na Ewangelię i naszą pomoc.

Więcej informacji o wyjazdach na misje, projektach i możliwości zaangażowania na stronie: www.wroclaw-swm.pl. Jest tam również formularz zgłoszeniowy i numer telefonu dla nowych wolontariuszy.

2023-07-11 22:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: Konferencja na temat solidarności międzypokoleniowej

[ TEMATY ]

Wrocław

fotolia.com

Dwa dni na temat solidarności międzypokoleniowej debatowali w stolicy Dolnego Śląska Przedstawiciele różnych ośrodków akademickich oraz praktycy, którzy wcielają w różnych obszarach życia społecznego wypracowane przez naukowców diagnozy i wskazania. Konferencja była połączona z dorocznym zjazdem wykładowców Katolickiej Nauki Społecznej.

Jak tłumaczą przedstawiciele Obserwatorium Społecznego, głównego organizatora sympozjum, solidarność międzypokoleniowa jest nowym terminem w naukach społecznych, stąd - ich zdaniem - niezmiernie ważne jest podjęcie próby jego zdefiniowania, określenia jego wieloaspektowości oraz wskazanie praktycznych obszarów życia społecznego, które wchodzą w zakres definiowanego pojęcia. Zagadnienie jest o tyle ważne, iż w związku z wydłużaniem się długości życia człowieka coraz częściej spotykamy się z występowaniem wielopokoleniowości. - Samoistnie zwiększa się znaczenie relacji międzypokoleniowych oraz wszelkich, wynikających z tych relacji, kategorii regulujących zasady życia społecznego - tłumaczy ks. Grzegorz Sokołowski, prezes Obserwatorium.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję