Cześć! Pozdrawiamy Was wszystkich z Torunia. Najpierw odprawialiśmy
tu rekolekcje, a teraz skaczemy w rytm muzyki podczas festiwalu "
Song of Songs". Przed chwilą Dorota Mielcarek zaśpiewała piosenkę,
w której są słowa: "Kochamy Pana, Panie Boże". Może ta kartka za
sprawą Niedzieli dotrze do nieba (Niedziela ma dobre układy z LOT-em ),
bo bardzo chcielibyśmy to samo przekazać od naszej wspólnoty dla
Tego, który jest na szczytach szczytów. Wszyscy więc razem wołamy
do nieba: "Kochamy Pana, Panie Boże!".
Tu, w Toruniu, takie słowa chciałoby się wyśpiewać razem
z całą masą artystów, od których aż roi się na ulicach tego zacnego
grodu. Przed chwilą przechodziliśmy wąską uliczką obok bardzo klimaciarskiej
restauracyjki. Przy stolikach zobaczyliśmy wokalistów ze znanego
nam dobrze w Częstochowie (patrz "Stajenka" i Niedziela Palmowa)
zespołu "Deus Meus". Chcieliśmy się przywitać z o. Andrzejem Bujnowskim
i całą resztą, ale okazało się, że plecami do nas siedzi sam Mietek
Szcześniak. Mogliśmy mu więc od całej Częstochowy uścisnąć rękę i
złożyć życzenia z okazji jego jubileuszu pracy scenicznej. Widzicie
więc, że nie zrobiliśmy tego wyłącznie we własnym imieniu, ale w
imieniu wszystkich młodych z archidiecezji częstochowskiej. Na jubileuszową
kolację Mietka już się nie załapaliśmy, bo było nas za dużo, a i
lokal nie bardzo odpowiadał naszym wymaganiom. Wolimy potrawy prosto
z baru mlecznego na ul. Świętego Ducha. O festiwalu "Song of Songs"
szkoda pisać, bo po pierwsze, pewnie napisze o tym do Niedzieli nasz "
pasterz", czyli ks. Andrzej, a po drugie, tego się po prostu nie
da opisać - to trzeba przeżyć!
Odkryliśmy, że Toruń to najlepsze w Polsce miasto do
przeżycia własnego nawrócenia. Skoro tutaj Kopernikowi udało się
odwrócić myślenie całego świata i skierować go ku prawdzie, to może
to się udać każdemu z nas. W każdym razie w tych toruńskich klimatach
postanowiliśmy zdobyć się na osobisty duchowy Przewrót Kopernikański.
Postanawiamy mniej kręcić się wokół siebie, a zdecydowanie bardziej
wokół Pana Boga. Zobaczcie, jakie to oczywiste, zwłaszcza w Toruniu.
Tu jakby Ziemia przestała się kręcić wokół samej siebie i uznała
Słońce za swoje centralne odniesienie. My też tak chcemy! Całujemy
Was z całego serca i namawiamy na wakacyjne przewroty kopernikańskie.
Zapamiętajcie! Trzeba przestać się kręcić wokół siebie i zacząć wszystko
koncentrować na Jezusie!
Zespół muzyczny DA "Emaus
(na razie bez nazwy)
PS Przed godziną, przy ruinach toruńskiego zamku Ola strzeliła z łuku w sam środek tarczy. Wygrała wprawdzie złotą żabę, ale dla nas to kolejne potwierdzenie, że kopernikańskie duchowe przewroty to strzał w dziesiątkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu