Muzyka wybiega poza ziemską rzeczywistość, unosząc nas ku wyższym
światom, wyraża prawdę o istnieniu niewidzialnego, nadprzyrodzonego
porządku. Językiem dźwięków zaprasza zbolałe serca do poszukiwania
pociechy i ukojenia w tym, co Boże. Muzyka zdaje się mówić, iż czas
poświęcony jej słuchaniu jest czasem ofiarowanym Stwórcy.
Jeden z recytatywów Bachowskiej Pasji wg św. Jana obwieszcza
śmierć Jezusa: Und neiget das Haupt und verschied - I skłoniwszy
głowę oddał ducha. Podczas pamiętnego wykonania Pasji w ramach "Niedzieli
z muzyką u św. Mateusza" po cytowanych słowach zapadła niezmącona,
przejmująca cisza. Publiczność szczelnie wypełniająca kościół dosłownie...
przestała oddychać, zamarła, bojąc się naruszyć niezwykłą atmosferę
tej prawdziwie mistycznej chwili. Można było odnieść wrażenie, że
oto słuchacze w widoczny sposób otoczyli krzyż Zbawiciela, stając
się milczącymi uczestnikami dramatu Golgoty.
Równie głębokich przeżyć dostarczyły melomanom dzieła
sakralne zaprezentowane w minionym sezonie artystycznym przez Orkiestrę
Symfoniczną i Chór Filharmonii Łódzkiej oraz doborowe grono solistów.
Missa Solemnis Ludwika van Beethovena obok Bachowskiej Wielkiej Mszy
h-moll należy do szczytowych osiągnięć kościelnej muzyki wokalnej.
Utwór Beethovena jawi się jako wypowiedź kompozytora o jego osobistej
religijności. Dzięki temu Missa jest bliższa wrażliwości współczesnego
człowieka aniżeli genialna praca Bacha wyrastająca z obiektywnego
stosunku do wiary. Obie kompozycje odrywają naszą uwagę od doczesności,
kierując ją w stronę transcendencji. Obie też realizacje należy uznać
za dużej miary dokonania twórcze łódzkich muzyków. Mszę Uroczystą
przygotował Lyndon Woodside, arcydzieło Bacha poprowadził Tomasz
Bugaj.
Muzyczną wizję wielkiego Misterium Wiary znacząco wzbogaciły
surowe akordy Stabat Mater Karola Szymanowskiego. Japoński dyrygent
Chikara Imamura z godnym podziwu wyczuciem oddał religijny wymiar
partytury Stała Matka. W jego widzeniu arcydzieła Szymanowskiego
dominował szlachetny artystyczny umiar finezyjnie eksponujący dramatyzm
fraz Stabat... Pracowity sezon Symfoników zwieńczyła ciekawie zarysowana
interpretacja Mozartowskiej Mszy c-moll zaproponowana przez Jerzego
Swobodę, dyrektora artystycznego Filharmonii w Częstochowie.
Czułym organizmem, wyjątkowo precyzyjnie obok orkiestry
współpracującym z mistrzami batuty, okazał się filharmoniczny chór.
Jego spójny, pozbawiony intonacyjnych zakłóceń śpiew był mocną stroną
realizacji wielkiej twórczości oratoryjnej.
"Niedziela z muzyką u św. Mateusza" to przede wszystkim
spotkania ze sztuką znanych i cenionych organistów prezentujących
atrakcyjny repertuar. Andrzej Chorosiński w świątyni ewangelicko-augsburskiej
wykonał utwory F. Nowowiejskiego, J. S. Bacha, Ch. M. Widora. Spod
palców artysty popłynęła błyskotliwa interpretacja Widorowskiej V
Symfonii organowej. Słuchaliśmy mieniącej się bogactwem kolorów,
rozmaitością nastrojów muzyki rodem z... paryskich ulic i bulwarów.
Wyraziste echa melodyjnych francuskich walczyków z ich lekkością,
wdziękiem i potoczystością odzywały się w grze solisty, przysparzając
słuchaczom wyjątkowo przyjemnych doznań. Muzyczny kształt V Symfonii
tryskał radosnym, pełnym optymizmu zadowoleniem z życia.
W innych klimatach był zatopiony recital Agnieszki Wrocławskiej,
absolwentki łódzkiej Akademii Muzycznej. Skupione wewnętrznie, oszczędne
Moto ostinato z "Muzyki Niedzielnej" Petra Ebena ujmowało powagą
skoncentrowaną na wyrażeniu duchowych treści Mszy św. Obcując z muzyką
tego kompozytora, można dostrzec, że najważniejszym źródłem inspiracji
są dla niego Biblia i Eucharystia. Komunikatywny język Ebena ukazując
nierozerwalne przymierze liturgii i sztuki dźwięków rodzi szczególną
emocjonalną więź między twórcą a odbiorcą. Łódzka organistka z wrażliwością
i wyczuciem prowadziła nas po obszarach świętości wykreowanych przez
czeskiego kompozytora.
Występ A. Wrocławskiej, podczas którego usłyszeliśmy
także Sonatę A-dur op. 65 nr 3 F. Mendelssohna - Bartholdyego, Chorał
J. S. Bacha oraz Preludium i fugę na temat B - A - C - H F. Liszta,
zakończył niedzielne popołudnia z muzyką u św. Mateusza sezonu 1999/2000.
Wakacyjna przerwa nie oznacza całkowitej nieobecności muzyki w kulturalnym
pejzażu naszego miasta.
30 czerwca koncertem Joachima Grubicha z Krakowa - organy
oraz Chóru Kameralnego łódzkiej Akademii Muzycznej pod dyr. Zygmunta
Gzelli rozpoczął się w kościele pw. św. Antoniego w Łagiewnikach
XIII Festiwal "Muzyka w Starym Klasztorze". Stylową świątynię Ojców
Franciszkanów z uwagi na obchodzony przez cały muzyczny świat Rok
Bachowski wypełnią nade wszystko utwory Jana Sebastiana. Będziemy
słuchali polskich i zagranicznych artystów specjalizujących się w
wykonywaniu muzyki barokowej. Warto się wybrać do malowniczych Łagiewnik,
aby w zabytkowych klasztornych murach chłonąć wspaniałą muzykę. Recitale
mają miejsce w każdy piątkowy wieczór lipca i sierpnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu