W życiu musimy podejmować różnorodne decyzje. Wiele z nich dotyczy spraw bardzo ważnych. Związane są one bowiem np. z wyborem i realizacją drogi życiowej: małżeństwa,
kapłaństwa, zakonu czy też życia w samotności.
Zadanie nie jest łatwe. Wielu bowiem ludzi, dokonawszy wyboru, stwierdza później, że zaistniała zapewne pomyłka, albowiem życie nie układa się według wcześniej ustalonych planów czy snutych marzeń.
Nie do rzadkości należą sformułowania: "jestem nieszczęśliwy czy też nieszczęśliwa", "zaistniała pomyłka w wyborze", "nie o takim życiu marzyłem".
Zmiana decyzji życiowej nie jest łatwa, często zaś niemożliwa. Jeśli chodzi o małżeństwo i rodzinę, to zaobserwować można zwiększającą się liczbę rozpadających się związków.
Ci którzy ślubowali na całe życie miłość, wierność, uczciwość oraz wytrwanie razem, obecnie coraz częściej dochodzą do wniosku, by decyzję zmienić. Często uważają, że rozejście się da im więcej szczęścia
i uwolni od wcześniej, błędnie podjętej decyzji.
Z pozoru najprostsze rozwiązanie o rozejściu się także nie da oczekiwanych rezultatów. Nowe związki niesakramentalne wielokrotnie przynoszą więcej rozczarowania, aniżeli wcześniejsze małżeństwo.
Pozostaną nadal wyrzuty sumienia i świadomość niezrealizowanych zobowiązań.
Pytań jest wiele: "Dlaczego do tego doszło?", "Co było przyczyną błędnie podjętych decyzji?", "Jak rozwiązać trudną sytuację życiową?". Odpowiedzi z ludzkiego punktu widzenia nie są proste
ani jednoznaczne.
Jak unikać życiowych pomyłek i jeśli się zdarzą, jak je korygować? Należy podejść do tego z punktu widzenia wiary na płaszczyźnie rozmowy z Panem Bogiem, czyli modlitwy.
Sam Duch Święty pouczy nas, że każda nasza decyzja, szczególnie zaś związana z odczytywaniem i realizacją drogi życiowej, ma konsekwencje moralne. Nie ma w tej dziedzinie
"wyborów moralnie obojętnych".
Trzeba w pierwszej kolejności przed podjęciem decyzji w sumieniu rozeznać, jaki jest zamiar Boży w tym zakresie w stosunku do mojej osoby. Najczęściej jest
to proces, podczas którego analizowane są konkretne znaki w moim życiu dotyczące wyboru drogi życia. Bez głębokiej modlitwy, bez wsłuchiwania się w natchnienia Ducha Świętego, bez
konfrontacji naszego życia ze "Słowem życia" - Pismem Świętym - samo rozeznawanie powołania i podejmowanie decyzji życiowych może okazać się pobieżne, oparte tylko i wyłącznie
na emocjach.
W przestrzeni modlitewnej nasze decyzje życiowe są konfrontowane z sumieniem, wolą Bożą i dojrzewają w świetle łaski.
Niech naszym decyzjom towarzyszy świadomość Bożej obecności i konkretnej pomocy Tego, który nas stworzył, Tego, który nas obdarzył nowym życiem przez usprawiedliwienie na drzewie krzyża
i Tego, który w nasze serca codziennie wpisuje pragnienie świętości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu