Reklama

Zapamiętaj... Twarz Chrystusa Zmartwychwstałego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za nami święty czas Wielkiego Postu. Okres intensywniejszej pracy nad sobą. Udział w rekolekcjach i w nabożeństwach, które stwarzały okazję do wpatrywania się w umęczone oblicze Zbawiciela. Zapewne myśl o cierpiącym Słudze Pańskim wielokrotnie pojawiała się w nas, ilekroć klękaliśmy przy krzyżu czy choćby patrząc na popularny w naszych domach obraz Chrystusa ukoronowanego cierniem. Widok twarzy pokrytej krwią i potem zmusza do refleksji.

Idąc śladami Jezusa na Drodze Krzyżowej budziło się w nas pragnienie niesienia pomocy Jezusowi na wzór świętej Weroniki czy Szymona z Cyreny. W rzeczywistości jednak w życiu codziennym jakże często twarz Jego pozostaje nierozpoznana. Dzieje się to wówczas, gdy mijamy obojętnie Chrystusa obecnego w osobach naszych bliźnich cierpiących, opuszczonych, pogardzanych. Z jednej strony serdecznie współczujemy Jezusowi, a z drugiej zbyt mało przejmujemy się Jego wskazaniami.

Bywa, że jesteśmy podobni do dwóch uczniów uciekających z Jerozolimy. Być może sądzili oni, że wystarczy odejść z miejsca, w którym wydarzyło się dla nich tak wiele rzeczy niezrozumiałych, by mieć spokój i poczucie bezpieczeństwa. Dobrze, że na ich drodze pojawił się Ktoś, kto nie pozwolił im zamknąć się w smutku, beznadziei i zwątpieniu. Dialog prowadzony z tajemniczym przechodniem zaowocował gorącym pragnieniem przebywania z Nim dłużej. Pełne szczęście zajaśniało w ich oczach i sercach kilka chwil później, gdy zobaczyli gest łamania chleba. Dopiero wówczas otworzyły się oczy ich duszy i ciała - poznali Zmartwychwstałego Pana.

Tę niezwykłą chwilę po mistrzowsku uchwycił artysta malarz Jan Henryk Rosen, który przedstawił ją w formie pięknego fresku namalowanego w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Scena ta opisana przez Ewangelistę - świętego Łukasza (Łk 24, 13-35), stanowi okazję do wielu refleksji dla modlących się alumnów i każdego, kto znajdzie się w tej kaplicy i zechce chwilę popatrzeć na twarze przedstawionych tam osób. Spokojna, pełna majestatu twarz Chrystusa, będąca jakby nie z tego świata, wykraczająca ponad ramy obrazu. Naprzeciw niej jawi się twarz jednego z uczniów zafascynowana rozpoznanym Panem, jakby krzycząca - to jest Pan! Twarz zdająca się wołać: wierzę w Twoje Zmartwychwstanie Jezusie z Nazaretu! Zarówno twarz jak i cała postać przejawia gotowość do pośpiesznego udania się do współtowarzyszy i do powiedzenia im wspaniałej nowiny "Widzieliśmy Pana!"

Jest na obrazie Jana Henryka Rosena jeszcze jedna twarz. Twarz, której rysy są zasłonięte obfitą czupryną. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić jakie były intencje artysty pozostawiającego twarz jakby " nie dokończoną". Być może chodziło mu o to, by każdy z nas modlących się w tej kaplicy mógł w miejsce tej "anonimowej" twarzy wstawić swoje oblicze. Między innymi po to, by móc wpatrzeć się w oblicze Zmartwychwstałego Pana, by wraz z innymi ludźmi swoim życiem i słowami głośno wołać: "Pan rzeczywiście zmartwychwstał!

W radosny czas Zmartwychwstania Pańskiego, idąc wiernie za wskazaniami Jana Pawła II nie zatrzymujmy się na wizerunku Ukrzyżowanego. Wyruszając w Trzecie Tysiąclecie wpatrujmy się w twarz Chrystusa Zmartwychwstałego. Tylko wówczas będziemy w stanie radośnie odpowiedzieć całym życiem, wraz ze świętym Piotrem: "Panie, Ty wiesz, że Cię kocham" ( J 21. 15-17).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję