Reklama

List pasterski Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego na Boże Narodzenie 2003

Niedziela częstochowska 2/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Diecezjanie,

„Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” (Łk 2, 10-13).
Te słowa wypowiedział Anioł Pański w najcudowniejszą noc Bożego Narodzenia do pasterzy, ale możemy je sobie powtarzać ciągle, bo one są aktualne zawsze. Wypowiadam je w dzień Bożego Narodzenia i ja, niegodny Wasz sługa-pasterz, już po raz dwudziesty, wraz z biskupami pomocniczymi. Trzymam w dłoni kruchy, biały opłatek i łamię się nim, składając wszystkim najgorętsze życzenia.
Łamię się duchowo opłatkiem najpierw z Umiłowanym Ojcem Świętym, do którego przybyliśmy jako archidiecezja częstochowska dwa tygodnie temu z podziękowaniem za dar nawiedzenia obrazu Jezusa Miłosiernego w parafiach, i który nam wszystkim błogosławi na kontynuację tego nawiedzenia w rodzinach. Uradujcie się tym nawiedzeniem i szeroko otwórzcie drzwi Waszych domów i serc Jezusowi. Przyjmując święty Obraz, przyjmijcie miłość, która jest z Boga, i na niej oprzyjcie swoje życie.
Święta Bożego Narodzenia przypominają nam miłosierną miłość Bożą udzielającą się człowiekowi. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 16). Na Wielkanoc przypominać sobie będziemy, że Bóg tak bardzo dał nam swojego Syna, iż Go wydał za nas na krzyż i na śmierć, abyśmy mogli zmartwychwstać i żyć wiecznie. W święta Bożego Narodzenia wspominamy, że Bóg Ojciec dał nam swojego Syna, aby dzielił z nami ludzki los, aby był Emmanuelem, czyli Bogiem z nami. Św. Augustyn powie, że „Boże Narodzenie, w którym Ten, co sam jest jedynym i wiekuistym Dniem Ojca, zechciał zstąpić w krótki i przemijający dzień doczesności”.
Dzisiejszy świat, często niestety, nie rozumie, czym jest miłość Boża dana ludziom i okrutnie ją nieraz przeinacza. Współczesny terroryzm przecież w imię źle pojętej miłości swojego narodu, a nawet swoiście pojmowanej religii, dopuszcza się czynów nienawiści wobec bezbronnych ludzi. Niepojęcie niebezpieczną jest także współczesna tendencja do laicyzacji, czyli wyobcowania się z tej miłości, która pochodzi od Boga. To rzeczywiście bardzo dziwne. Mocno i zdecydowanie głoszący godność człowieka i jego wielkość ludzie, potrafią z zimną konsekwencją w teorii i w praktyce odrzucać miłość pochodzącą od Boga i czynić ją zupełnie nieobecną w zasadach życia. W konstytucjach, które proponuje się dla narodów i kontynentów, przecież nie ma miejsca dla imienia Bożego i wartości chrześcijańskich płynących z miłości Bożej. Czy człowiek może z samego siebie tylko wydobyć prawdziwą miłość, która ogarniałaby jego życie od samych początków istnienia na ziemi, aż do ostatnich chwil? Czy miłość czysto naturalna może przekroczyć barierę śmierci i osiągnąć wieczność, której tak bardzo pragnie? Tylko Bóg, który jest miłością, i dla którego istnieć znaczy miłować, może nam taką miłość zaofiarować. Taką miłość też rzeczywiście dał nam Bóg w chwili Wcielenia się Syna Bożego w łono Maryi Dziewicy, gdy „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14). „Jeśli odwieczna miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego tak dalece się zniżyła, to trzeba nam wołać, że Ojciec Niebieski złożył na czole ludzkości pocałunek miłości i pojednania” - mówi św. Arnold Janssen, wyniesiony na ołtarze dwa miesiące temu.
Umiłowani, życzę Wam wielkiej i pogłębionej wiary w tę nadprzyrodzoną miłość, która pochodzi od Boga, i wręcz proszę, odnówcie tę wiarę wraz z wędrującym obrazem Jezusa Miłosiernego po domach. W ten sposób Jezus znowu się w nas narodzi. Niech nigdy się nie sprawdzą w naszym życiu i postępowaniu, w naszej rodzinie i w naszym domu słowa św. Jana Ewangelisty o Słowie Przedwiecznym, które „przyszło do swojej własności a swoi Go nie przyjęli” (J 1, 11). Za wiarą niech idzie jednak ufność pokładana w Bogu i praktyczna miłość do Niego, do bliźnich i samych siebie.
Wraz z nawiedzeniem obrazu Jezusa Miłosiernego w Waszym domu niech łączy się nawrócenie, odrzucenie tego, co niszczy nadprzyrodzone życie, a co za tym idzie, szczęście domowe. Odrzućmy niewierności, zdrady, alkoholizm i brak wzajemnej wyrozumiałości na co dzień oraz wszelkie formy egoizmu i obojętności na najwyższe dobro, jakim jest zbawienie. Pomagajmy w tym sobie wspólną modlitwą, praktykowaniem życia sakramentalnego, zachowaniem tradycji chrześcijańskich, śpiewaniem kolęd, byciem w bliskości osobowej przy rezygnacji nieraz z form spędzenia czasu przy telewizorze. Jan Paweł II mówił do nas na rozpoczęcie tego roku (1 I 2003): „Nie dajmy się wyprowadzić z mocy pojednania, którą przyniosło nam Boże Narodzenie. Gwiazda betlejemska, żłóbek, drzewko i opłatek. One są nasze, one są jakby zakodowane w świętej tradycji chrześcijańskiej Bożego Narodzenia, są siłą człowieka i nie można ich ruszyć”.
Głosząc anielskie orędzie bożonarodzeniowe z opłatkiem w ręku, ukazuję Wam także, Umiłowani Bracia i Siostry, znak przyjścia miłującego nas Boga na ten świat: „Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” - mówił anioł Pański do pasterzy. Gdy wielu oczekiwało na znak Mesjasza zstępującego w potędze i chwale, Bóg przyszedł w płaczącej Dziecinie, którą uboga Maryja Dziewica po porodzeniu owinęła w pieluszki i położyła w żłobie. Znak ubogiego Dzieciątka trzeba nam koniecznie zauważyć, owszem, trzeba go mieć stale przed oczyma. W naszych czasach mimo niezwykłego postępu technicznego powiększają się wciąż obszary nędzy. Zauważamy coraz większy przedział między bardziej zaradnymi i bogatymi, a tymi, którym się nie wiedzie i pozostają bez możliwości zarabiania na swój chleb, a nawet bez środków do godziwego życia. Wydają się być wciąż aktualne słowa poetki (Maria Konopnicka):

Reklama

Czemu ta przepaść, która braci dzieli
Na pokrzywdzonych i na krzywdzicieli,
Tak jest bezbrzeżna, jak oceany,
A taka straszna, jak rozwarte rany.

W święta Bożego Narodzenia dzielimy się wszyscy opłatkiem z najuboższymi, wołając przy tym o miłość braterską, która potrafi się dzielić z drugimi sercem, chlebem i pracą.

A jednak, bracia,
mamyż dość miłości?
- pyta nas poeta
(Norwid).

Idziemy wszyscy z sercem i z rękami gotowymi pomóc do ludzi biednych, opuszczonych, skrzywdzonych, głodnych, zranionych, niewierzących, ludzi z moralnego pogranicza, inaczej myślących, zbuntowanych, również tych wydawałoby się niepokornych. Idziemy z miłością do ludzi, którzy świadomie czy nieświadomie tęsknią za Bogiem, poszukują sensu życia i chcieliby jakoś inaczej, głębiej i lepiej żyć. Miłość nie zna granic i żadnych przeszkód. Bóg przyszedł do wszystkich i stał się Bratem każdego człowieka.
Gorąco dziękuję kapłanom, życzliwym sponsorom dzieł miłosierdzia i tym wszystkim, którzy poświęcają się pracy w Caritas Archidiecezjalnej i w ośrodkach Caritas parafialnych. Niech także będą one w każdej parafii, podobnie jak oddziały Akcji Katolickiej, by poświęcały się dziełom społecznym we własnym środowisku, a zwłaszcza by wspomagały bezrobotnych. Gorąco dziękuję za kupienie świecy „Caritas”, która świeciła z pewnością przy stole wigilijnym i świeci wciąż przy rodzinnym żłóbku Bożego Dzieciątka. Proszę też, żeby tak, jak hojnie setki świateł oświetlały długie nieraz trasy przy nawiedzaniu międzyparafialnym obrazu Jezusa Miłosiernego, tak teraz świece „Caritas” niech ozdabiają domy, w których wita się Jezusa w małej kopii.
Z Maryją Jasnogórską kazał nam Ojciec Święty przeżywać nawiedzenie obrazu Jezusa Miłosiernego wędrującego po parafiach. Z Nią też przeżywajmy je po domach naszych parafii. Tak jak Ona przyjęła Słowo Przedwieczne do swego łona, tak i my przyjmujmy Jezusa do naszych domów i serc. Polecam Jej miłosiernemu wstawiennictwu dalszy ciąg nawiedzenia. Z radością i miłością Maryi witajmy Nowonarodzonego Jezusa.
Radosnych w Panu świąt Bożego Narodzenia i bogatego w łaski Miłosiernego Boga Nowego Roku z głębi serca życzę i udzielam wszystkim błogosławieństwa na ten Rok Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w 150-lecie ogłoszenia przez bł. Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu.
Jasnogórska Niepokalana Panienka niech nas szczęśliwie prowadzi w przyszłość.

Częstochowa, 22 grudnia 2003 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję