Reklama

Polska

Ks. prof. Chrostowski: cisza w Auschwitz przemówiła głośniej niż słowa

[ TEMATY ]

Franciszek w Polsce

29.07

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizyta papieża Franciszka w Auschwitz, choć odbyła się w ciszy - nie była milczeniem. Była wypełniona modlitwą, a są takie chwile i wydarzenia, w których cisza przemawia znacznie głośniej, niż jakiekolwiek słowa - ocenił ks. prof. Waldemar Chrostowski.

W piątek papież Franciszek odwiedził były niemiecki obóz Auschwitz I oraz Auschwitz II-Birkenau. Podczas wizyty papież m.in. modlił się w celi męczeńskiej śmierci ojca Maksymiliana Kolbego, a pod Ścianą Straceń zapalił lampę - swój dar dla muzeum. Podczas wizyty papież nie zabrał publicznie głosu; modlił się w ciszy, rozmawiając jednak z byłymi więźniami Auschwitz i Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Milczenie papieża Franciszka wpisuje się w kontekst wcześniejszych pobytów papieży w Auschwitz-Birkenau. Jan Paweł II pochodził z narodu ofiar, Benedykt XVI z narodu sprawców. To, co najważniejsze zostało już (przez nich - PAP) wypowiedziane. Zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI dali klucz teologiczny, religijny, kulturowy i społeczny do tego, aby zrozumieć" - powiedział PAP ks. prof. Waldemar Chrostowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Reklama

Zdaniem biblisty dzisiejsza wizyta papieża w Auschwitz, choć "odbyła się w ciszy, nie była milczeniem". "Była wypełniona modlitwą, a są takie chwile i wydarzenia, w których cisza przemawia znacznie głośniej, niż jakiekolwiek słowa" - podkreślił rozmówca PAP.

"Dla papieża Franciszka - nawet, jeśli przed przyjazdem do Polski dowiedział się on wiele i o naszym kraju i o Auschwitz-Birkenau - to zderzenie z rzeczywistością byłego obozu było jeszcze silniejsze. Może nie było to zaskoczenie - bo był otwarty na wszystko, co tu zobaczy - ale myślę, że przerosło jego oczekiwania i wyobrażenia" - ocenił ks. prof. Chrostowski.

Przyznał, że najgłębiej przemówiła do niego obecność papieża Franciszka w celi śmierci głodowej św. Maksymiliana Kolbego. "Ten święty zakonnik, który konał tam przez kilkanaście dni, cierpiąc głód, dobity w końcu zastrzykiem z fenolu, chyba w najśmielszych wyobrażeniach nie mógł pomyśleć, że do tego mrocznego miejsca przyjdą papieże. Widok modlącego się w celi papieża Franciszka był dla mnie niezwykle poruszający" - podkreślił rozmówca PAP.

Równie poruszające - w ocenie ks. prof. Chrostowskiego - było spotkanie ze Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata i obecność papieża przed tablicami upamiętniającymi ofiary obozu. "Mają one kształt macew, czyli żydowskich kamieni nagrobnych. Niezwykle poruszająca była też modlitwa Psalmem 130, wypowiedzianym najpierw po hebrajsku, a następnie w języku polskim. Do tego doszły jeszcze dwie modlitwy: kadisz - modlitwa żydowska odmówiona przez rabina za zmarłych oraz chrześcijańska modlitwa: +Wieczny odpoczynek racz im dać Panie+. To był wzruszający moment, gdy nad miejscami kaźni ponad miliona ofiar unosiła się modlitwa" - opisał biblista.

Przyznał, że obecność papieża podczas Światowych Dni Młodzieży, trudno byłoby sobie wyobrazić, bez wizyty na Jasnej Górze i w Auschwitz. "Zarówno Jasna Góra kojarzy się z Polską, jak i obóz Auschwitz-Birkenau - usytuowany na ziemiach polskich - jest na świecie kojarzony z Polską. Miejmy nadzieję, że obecność papieża przyczyni się do tego wzmocnienia świadomości, że Auschwitz był niemieckim, nazistowskim obozem koncentracyjnym na ziemiach polskich" - podkreślił.

2016-07-29 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na krakowskich Błoniach

Papież Franciszek przybył na krakowskie Błonia, entuzjastycznie witany przez tłumy wiernych. Na Błoniach Franciszek powitał młodych ludzi z całego świata przybyłych na Światowe Dni Młodzieży.
Papieski tramwaj zatrzymał się w okolicach przystanku przy Parku Jordana. Tam papież przesiadł się do papamobile, którym objeżdża sektory.

Po dotarciu do ołtarza głównego papież zajmie przygotowane dla niego miejsce. Przemówienie powitalne wygłosi metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz oraz przedstawiciele młodzieży, którzy mają nawiązać do poprzedniego spotkania w Rio. Młodzi wręczą papieżowi oraz kardynałom Stanisławowi Ryłce, przewodniczącemu Papieskiej Rady ds. Świeckich, i Stanisławowi Dziwiszowi plecaki pielgrzyma.
CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję