Reklama

Studniówki, studniówki...

Niedziela kielecka 7/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karnawał to czas zabaw, balów i wszelkiego rodzaju imprez. Ten okres jest chyba na stałe związany z rozrywką i szaleństwem - i tego chyba nikt nie zmieni. Jednak są rzeczy, które wypadałoby zmienić - i to szybko.
Bale maturalne jak wiadomo są organizowane dla młodzieży, która wchodzi w dorosłe życie, przed którą jeszcze tylko egzamin dojrzałości i… świat stoi otworem.
Jak wyglądają takie bale? Wszystkie są podobne. Najpierw przemówienie dyrekcji, podczas którego padają tradycyjne słowa „bal uważa za rozpoczęty”, a następnie polonez i szampańska zabawa.
O właśnie! „szampańska”. Otóż wbrew temu, co powszechnie się mówi, podczas studniówek pije się nie tylko szampana. Również mocniejsze trunki leją się strumieniami.
Takie są fakty. Żyjemy, udając, że nie ma problemu. Żyjemy, udając, że niczego nie widzimy - nawet tych młodych ludzi, którzy pod koniec balu zataczają się, wszczynając często burdy.
Jak to możliwe? Przecież każda osoba wchodząca na bal jest kontrolowana. Sprawdzane są torby, torebki, reklamówki osób wchodzących na salę, i nigdy nie znaleziono przy nikim nawet małej buteleczki alkoholu.
Studniówkowy bal przygotowują rodzice. To oni chcą, aby ich pociechy zapamiętały te chwile na całe życie. I mimo iż narzekają, że biednie i nie ma pieniędzy, to na kreacje swoich córek wydają krocie. Wydają również pieniądze na alkohol i przemycają go na salę, aby dzieci „dobrze się bawiły”, bo przecież „kilka kieliszków nikomu nie zaszkodziło”.
Wszyscy udajemy, że wszystko jest w porządku. Żyjemy w ułudzie, że tego nikt nie zobaczy, że tak trzeba, że takie czasy, że trzeba się odstresować itd... Czasami jednak tego nie da się ukryć przed światem, bo młodzież pod wpływem alkoholu szaleje.
Pamiętam, jakie było oburzenie na zdarzenie, które miało miejsce po jednej z kieleckich studniówek. Otóż, kilku młodzieńców, wracając ze swojego pierwszego dorosłego balu już dobrze „na bani”, spacerowało po murze starego cmentarza, dziwnie się zabawiając. Zabawiali się przewracaniem tablic i krzyży.
Nie twierdzę, że wszystkie osoby pijące alkohol od razu biegną na cmentarz, aby narozrabiać. Twierdzę jednak, że jeśli oszukujemy siebie, własne sumienie i uczymy młodych ludzi kombinowania, owoce będziemy zbierać.
Alkohol leje się na studniówkach strumieniami, kto zaprzeczy jest hipokrytą. Ja nie pytam się: ludzie, dokąd idziemy? Ja się pytam: ludzie, gdzie myśmy już zaszli?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję