Reklama

Rozważania pasyjne

Jezus w Ogrójcu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Achilles Ratti, nuncjusz apostolski w Polsce w okresie międzywojennym, późniejszy papież Pius XI, w niedziele Wielkiego Postu przychodził do kościoła Świętego Krzyża w Warszawie na Gorzkie żale. Nie z ciekawości dla tego znanego tylko w Polsce nabożeństwa. Mając przed sobą włoski przekład, przeżywał z wiernymi zgromadzonymi w świątyni Mękę Jezusa. Wielki Post w szczególny sposób poświęcony jest rozważaniu Męki Pańskiej i przybliżaniu jej naszej świadomości.
Męka Jezusa zaczęła się już w Ogrodzie Oliwnym. Cierpienia, jakich tam doznał Jezus, były ogromne i dorównywały późniejszej Męce ukrzyżowania. Ewangelista św. Łukasz tak to relacjonuje: „Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. (...) A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (...) Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię” (Łk 22, 39-44).
Dlaczego cierpienia Jezusa w Ogrójcu były tak wielkie? Złożyło się na to wiele przyczyn. Jedną z nich była trwoga przed Wielkim Piątkiem, przed ukrzyżowaniem. Pan Jezus był również zwykłym człowiekiem i okrutna śmierć na krzyżu przerażała Go. Rozpoczęło się oczekiwanie na tortury śmierci krzyżowej. Gdy zmagamy się z jakimś niebezpieczeństwem czy cierpieniem, wtedy czujemy przypływ sił. Czekanie jest najgorsze.
Tomasz Morus, kanclerz angielskiego króla Henryka VIII, który nie chciał podpisać zerwania z papieżem i za to został skazany na śmierć, w ostatnią noc przed egzekucją posiwiał zupełnie jak gołąb, choć śmierć miał lekką przez ścięcie głowy. Śmierć Jezusa była wielokroć boleśniejsza.
Innym, ważniejszym powodem Jezusowego konania w Ogrójcu były ludzkie grzechy. Ohydę ludzkich grzechów i zbrodni, nienawiści, wojen, mordowania niewinnych ludzi i całych narodów, dzieci, także nienarodzonych, obozy zagłady, pychę ludzką, podeptanie moralności, rozwiązłość - to wszystko Jezus wziął na siebie, On - święty i czysty. Za to chciał Ojca przebłagać, dając Mu swą mękę i śmierć krzyżową. Wiedział, że Ojciec przyjmie ofiarę Odkupienia, odwróci swoje zagniewanie, a co więcej, uczyni zjednoczoną ludzkość swoimi dziećmi.
Powodem Męki Pana Jezusa w Ogrójcu była także niewdzięczność ludzi. Ona boli zawsze. Niewdzięczność Apostołów; jeden już Go zdradził, drugi Go się zaprze, inni pouciekają. Nawet ci wybrani w Ogrójcu śpią, podczas gdy On rozpoczyna swą Mękę i prosi ich o czuwanie, modlitwę. Przed oczyma Jezusa stanął niewdzięczny lud, który tyle dobrodziejstw od Niego otrzymał, a który jutro będzie wołał: „ukrzyżuj Go”.
Najgorszą jednak męką dla Jezusa była świadomość, że wielu ludzi nie skorzysta z Jego cierpienia, że będzie ono bezowocne, niepotrzebne. Skutek tych udręk i cierpień był taki, że na ciele Jezusa wystąpił krwawy pot. Prosił On o oddalenie kielicha: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22,42). Ojciec wyroku nie zmienia, ale modlitwę przyjmuje.
Pamiętajmy, że „to nie gwoździe Go przybiły, lecz mój grzech”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję