Reklama

U św. Józefa w Denver

Parafia u progu Gór Skalistych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu Polakom Denver jest znane głównie jako miejsce tranzytowe do prawdziwych atrakcji Kolorado, jakimi są góry. Jadąc z nowoczesnego lotniska w kierunku słynnych resortów, nie sposób jednak przeoczyć niewielkiego kościółka, którego wieża skromnie wybija się ponad autostradą.
Świątynię pod wezwaniem św. Józefa wybudowali w 1902 r. polscy emigranci, którzy tutaj, daleko od głównych centrów emigracyjnych, szukali pracy i szczęścia. Ta jedyna polska parafia w Denver i w całym Kolorado po okresie względnej prosperity (wybudowano niewielką szkołę, dom dla sióstr zakonnych) jeszcze kilkadziesiąt lat temu, podobnie jak wiele innych polonijnych parafii w Stanach Zjednoczonych, wydawała się być skazana na zagładę. Na szczęście nowa emigracja ostatnich dziesięcioleci ożywiła parafię tak bardzo, że nie może być mowy o zamykaniu ośrodka. Przeciwnie, parafia ta, choć niewielka, jest oazą polskiej religijności i kultury dla całej okolicznej Polonii.
Widać w pobliskim Colorado Springs pozazdroszczono mieszańcom Denver polskiej Mszy św., bo oto kilka lat temu tamtejsi wierni sami postarali się o polskiego księdza. Obecnie co niedzielę odprawiane jest tu nabożeństwo i okresowo rekolekcje, choć nadal nie we własnym kościele.
Polaków z Denver i okolic można śmiało nazwać góralami, bo przecież widok z miasta na góry jako żywo przypomina ten z Zakopanego, Nowego Targu czy innych podhalańskich miejscowości. Jednakże nie polscy górale tutaj dominują, ale - tak jak niemal we wszystkich polonijnych ośrodkach - znaleźć tu można przedstawicieli z niemal każdego regionu Polski. Wielu przyjechało tutaj nie ze względu na pracę (zarobki z reguły są tu niższe niż gdzie indziej): znudziło ich po prostu zbyt szybkie tempo życia w Chicago, Nowym Jorku czy innych wielkich i uciążliwych aglomeracjach. Przez przypadek lub też zachęceni przez znajomych właśnie tutaj, na wysokości ponad 1500 m, znaleźli zachwycający krajobraz i doskonały słoneczny klimat. Należy przyznać, że nietrudno pokochać to miejsce.
Mimo że nikt z Polaków nie mieszka w dzielnicy, w której znajduje się kościół, w niedzielę świątynia jest pełna. Gromadzi się w niej do 300 osób. Chociaż wielu z nich ma amerykański kościół niedaleko własnego domu, to jednak udają się właśnie tutaj, pokonując czasami 40 mil i więcej (np. z Fort Collins).
Dzielnica wokół świątyni, choć schludna, wygląda jak prawdziwy stuletni skansen. Kilkadziesiąt metrów dalej stoi inny kościół katolicki - niewielka świątynia, którą kilkadziesiąt lat po polskiej postawili Chorwaci. Żeby tego było mało, po drugiej stronie kościoła św. Józefa wzniesiono cerkiew prawosławną. Ta wielość świątyń daje świadectwo silnych podziałów etnicznych wśród emigrantów dawniejszych czasów i to nawet w łonie tego samego Kościoła (np. z powodu nieznajomości angielskiego czy różnic kulturowych).
Duszpasterstwo w polskiej parafii opiera się na tradycyjnych wzorcach, choć nie brak i bardziej współczesnych form, jak np. niemała schola dziecięco-młodzieżowa czy szkoła polska. Schola animowana jest przez grającego świetnie na gitarze Krzysztofa Prędkiego. Dzięki niemu muzyka ożywia stare mury kościółka, przyciągając nie tylko najmłodsze pokolenie „górali”. Za polską szkołę odpowiedzialny jest Stanisław Gadzina. Ile wkłada on pracy na rzecz całej parafii, tylko sam Pan Bóg raczy wiedzieć i... jeszcze pewnie ks. Józef Mucha - tutejszy proboszcz. Ksiądz Józef, chociaż góral i twardy człowiek, który w kapłaństwie przeżył już 50 lat, szczerze przyznaje, że bez pana Stanisława nie dałby sobie rady. Trzeba dodać, że w parafii zaangażowani są dokładnie wszyscy z rodu Gadzinów: żona, córki (schola) i syn (ministrant). Księża z KUL-u, w tym obecny rektor ks. Andrzej Szostek, wiedzą, że można się u nich czuć jak u siebie w domu.
Polonia w Denver posiada także inny powód do radości. Przez lata nie było tu żadnych polskich duchownych oprócz ks. Muchy. Natomiast obecnie w archidiecezji jest już ich kilku, a do święceń przygotowuje się jeszcze dwóch seminarzystów. Chociaż nie zamierzają oni tworzyć polskich placówek, dla wielu, zwłaszcza tych bliżej związanych z kościołem, są niemałą pomocą i wsparciem. Ten wzrost liczby polskich duchownych w archidiecezji w Denver koresponduje z liczbą nowych powołań do miejscowego seminarium wśród samych Amerykanów. Niewykluczone, że jakiś udział w tym ma również Biskup diecezji, który ma opinię dość konserwatywnego. Obecnie metropolia pod względem liczby duchownych jest samowystarczalna.
Udając się na narty czy wędrówki górskie po Kolorado, warto pamiętać, że u św. Józefa w Denver w każdą niedzielę o godz. 10.30 możemy uczestniczyć nie tylko w katolickiej Mszy św., ale także poczuć swojski, polski klimat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: Jezus ujawnia nam piękno "Ojczyzny" ku której zmierzamy

2024-05-12 13:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

"Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy" - powiedział Franciszek przed modlitwą Regina Coeli w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj we Włoszech i w innych krajach uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego.

Franciszek zwrócił uwagę, że powrót Jezusa do Ojca nie jest rozłąką z nami, ale raczej dojściem przed nami do celu. Porównał to górskiej wspinaczki, kiedy wchodząc na szczyt otwiera się horyzont i widać krajobraz. Wtedy też całe ciało - ręce, nogi i każdy mięsień - wytęża się i koncentruje, żeby dotrzeć na szczyt. "I my, Kościół, jesteśmy właśnie tym ciałem, które Jezus, wstąpiwszy do nieba, pociąga ze sobą, jak w `grupie wspinaczy`” - powiedział Franciszek zaznaczając, że "Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 13.): Po drugiej stronie

2024-05-12 21:31

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co się zwierzać Jezusowi, skoro On i tak wszystko wie? Czy w modlitwie wystarczą same formuły? Czy każda myśl na modlitwie to rozproszenie? Zapraszamy na trzynasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o Maryi przynoszącej światu Boga z ludzkim sercem.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję