Reklama

Personelowi Sanatorium „Willa Maciej”

Z Janem Pawłem II w Busku Zdroju

Nie w każdym roku dane jest nam gościć Papieża na polskiej ziemi. Ale odległość nie oznacza, że musimy być od niego daleko. Artykuł ten to jedno ze świadectw, że właśnie tak jest i że bardziej liczy się bliskość duchowa niż fizyczna. Zarazem jest to także wezwanie, by nosić w sercu treści, które Jan Paweł II chce nam przekazać.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogromnie cieszyłam się z zapowiedzianej, kolejnej pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny w 2002 r. Tak, jak poprzednio, chciałam spotkać się z nim bezpośrednio, uczestnicząc w odprawianej przez niego Mszy św. Planowałam wyjazd do Krakowa. Stało się jednak inaczej. 28 lipca znalazłam się w sanatorium w Busku Zdroju i byłam tam do 20 sierpnia. Nie czułam się dobrze i wiedziałam, że po raz pierwszy inaczej przeżyję ten uroczysty i święty czas. Wypożyczyłam telewizor i za jego pośrednictwem brałam udział w wielkim spotkaniu Jana Pawła II z młodzieżą świata w Toronto, a następnie we Mszy św. kanonizacyjnej Juana Diego w Meksyku.
Do Buska Zdroju przyjechałam po raz pierwszy. Położone w centrum Ponidzia miasto powiatowe województwa świętokrzyskiego, sięgające swymi początkami XII w., bardzo mi się spodobało. Od 1180 do 1819 r. był tu klasztor norbertanek, założony przez braci - bp. płockiego Wita i rycerza Dzierżka przy istniejącym już kościele parafialnym Najświętszej Maryi Panny. Obecne, liczące 18,5 tys. mieszkańców Busko Zdrój, będące od 1958 r. siedzibą dekanatu w diecezji kieleckiej, ma 3 parafie - najstarszą Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z murowanym kościołem barokowo-klasycystycznym, zbudowanym w latach 1592-1621, i piękną drewnianą świątynią pw. św. Leonarda, wzniesioną w 1699 r. (z jedyną w roku Mszą św., odprawianą w odpust 6 listopada) oraz niedawno utworzone parafie - św. Brata Alberta Chmielowskiego (1983 r.) z murowaną kaplicą zdrojową św. Anny, zbudowaną w latach 1884-86 oraz budującym się kościołem pw. Bożego Ciała (1989 r.). Od 1943 r. dom zakonny mają tu Siostry Kanoniczki Ducha Świętego.
Od ponad 160 lat w Busku Zdroju schorzenia reumatyczne, pourazowe, neurologiczne, skórne i układu krążenia skutecznie leczy się unikalną wodą siarczkową, solanką jodkowo-bromkową, borowiną oraz ponad 30 rodzajami zabiegów fizjoterapeutycznych. Uzdrowisko oferuje leczenie sanatoryjne, szpitalne, ambulatoryjne, na skierowania i pełnopłatne.
Coraz liczniej przyjeżdżają tu cudzoziemcy oraz rodacy z zagranicy. Rocznie na kuracji przebywa ponad 45 tys. osób, pobierając prawie milion zabiegów, w tym ok. 500 tys. kąpieli siarczkowych.
W zbudowanym ok. 1836 r. według projektu znanego architekta warszawskiego Henryka Marconiego (1792-1863) sanatorium „Marconi”, w przepięknej sali widowiskowej odbywają się koncerty Salonowej Orkiestry Zdrojowej, liczne imprezy artystyczne i rozrywkowe, spotkania autorskie, prelekcje i pogadanki. Corocznie w lipcu organizowane jest Lato z Chopinem.
Wypełniony zabiegami i spacerami we wspaniałym XIX-wiecznym parku zdrojowym i cichej, spokojnej, nieskażonej okolicy, gdzie w promieniu 50 km nie ma żadnego przemysłu, (o której Adolf Dygasiński pisał: „Piękny jest kraj cały, który przepasała wstęgą swoją Nida, rwąca się do Wisły, jak córka do matki. I białe piaski porosłe niską sośniną i laski brzozowe i łany szumiące żytem i pszenicą, i białe góry, i zielone rozlegle łąki”), w cudownej, słonecznej pogodzie czas mijał bardzo szybko i nadchodził ten z radością wyczekiwany piątek 16 sierpnia, przypominany codziennie, od początku pobytu tutaj.
Każda Msza św. zawierała szczególną intencję modlitewną o szczęśliwy przyjazd Wielkiego Rodaka. Z takimi samymi prośbami wyruszyła z prastarej Wiślicy - przez Busko Zdrój - na Jasną Górę świętokrzyska piesza pielgrzymka. Jedno z dwóch świetnie działających tu biur turystycznych zorganizowało 4 sierpnia całodniową wycieczkę śladami Papieża do Krakowa (ze Mszą św. przed cudownym krucyfiksem św. Królowej Jadwigi), Łagiewnik, Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej.
W wieczór 13 sierpnia w kościele św. Brata Alberta odbyło się piękne Nabożeństwo Fatimskie z procesją ze świecami. Buscy duszpasterze informowali swoich wiernych i kuracjuszy o możliwościach wyjazdu na spotkanie z Ojcem Świętym do Krakowa. Prosili o dobre, duchowe przygotowanie się do tej uroczystości i apelowali, by nie uronić żadnego słowa z papieskiego nauczania.
Publiczna telewizja wyemitowała w dobrych porach kilka wartościowych filmów dokumentalnych, zagranicznych (Za murami Watykanu) i polskich (Czekając na Papieża, Ja, Papież i Łagiewniki - serce świata), a także pokazała filmy o św. s. Faustynie i Prymasie Tysiąclecia.
O nadchodzących wielkich odwiedzinach mówili ze wzruszeniem i radością wszyscy wybitni, zaproszeni ze swoimi programami do „Marconiego”, goście, m. in. Bogusław Kaczyński (z okazji 100. rocznicy urodzin Jana Kiepury) i piosenkarz Waldemar Kocoń, który na 46 godzin przed wizytą „Duchowego Giganta” przepowiadał „wyjątkową euforię, która zapanuje nie tylko w Krakowie, nie tylko w Polsce, ale wszędzie, gdzie są Polacy, a dni 16 -19 sierpnia będą ważne nie tylko dla nas, ale dla całego świata” i wyśpiewał swoją wdzięczność Panu „za siłę i za wiarę, za życie moje całe”. Gorąco zachęcam wszystkich, wybierzcie się na koncerty tego wspaniałego artysty.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w buskich świątyniach rozbrzmiewała żarliwsza niż zwykle modlitwa w intencji rozpoczynającej się następnego dnia pielgrzymki. Na udekorowanych narodowymi i watykańskimi flagami domach Bożych zawisły wielkie napisy: „Kochamy Cię, Ojcze Święty”. Staranne dekoracje pojawiły się we wszystkich oknach domu Sióstr Kanoniczek. Zawieszonej na drzewie przy bocznym wejściu do parku kapliczce Matki Bożej (przed którą zawsze modlą się ludzie, palą się lampki, stoją świeże kwiaty) ktoś przypiął żółtą różę z żółtą kokardą. Na ścianach i w oknach wielu eleganckich willi i mieszkań w blokach umieszczono plakaty z Ojcem Świętym i flagi. Zapanował radosny nastrój oczekiwania. W ciepłe, słoneczne, piątkowe popołudnie powolutku ze stopni samolotu w Balicach zszedł nasz kochany Biały Pielgrzym. Rozejrzał się wokół, spojrzał na rozradowane, witające go twarze „umiłowanych Rodaków” i poprosił: „Niech te 3 dni mojego pobytu w Ojczyźnie obudzą w nas głęboką wiarę w moc miłowania Bożego. Niech zjednoczy nas jeszcze bardziej w miłości, niech pobudzi do odpowiedzialności za życie każdego człowieka, za jego codzienność; niech usposobi ku dobru, ku wzajemnemu zrozumieniu, byśmy jeszcze bardziej stali się sobie bliscy w duchu miłosierdzia. Niech nasze serca wypełni łaska Nadziei!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Mistrz miłosierdzia

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

kapłan

miłosierdzie

kapłan

wikipedia.org

Św. Józef Benedykt Cottolengo, prezbiter

Św. Józef Benedykt
Cottolengo, prezbiter

Niósł pomoc tym cierpiącym, na których inni nawet nie chcieli spojrzeć.

Józef Benedykt Cottolengo od najmłodszych lat wyróżniał się wrażliwością na los ubogich. Z domu rodzinnego wyniósł zasady życia chrześcijańskiego oraz głębokie nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Do seminarium wstąpił w czasach, gdy po wybuchu rewolucji francuskiej wzmogły się represje przeciwko Kościołowi. Święcenia kapłańskie przyjął w 1811 r.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję