Reklama

Polska

Kraków: Usłyszeć głos kard. Wojtyły

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Boże Narodzenie

Małgorzata Cichoń

Adajam Bujak przypomniał historię niektórych zdjęć, zamieszonych w nowej książce

Adajam Bujak przypomniał historię niektórych zdjęć, zamieszonych w nowej książce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Niezwykłe odkrycie! 20 nieznanych dotychczas nagrań i tekstów!”– tak swoją nową publikację reklamuje wydawnictwo „Biały Kruk”. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia oddaje w nasze ręce prawdziwą perełkę – książkę i płytę „Karol Wojtyła. Noc wigilijna”. To przemówienia i homilie kard. Karola Wojtyły wygłoszone pół wieku temu. Opowiada on o Bożym Narodzeniu, polskiej kulturze i tradycji, stawia wyzwania młodym, a także wspólnie z nimi śpiewa.

Prezentacja publikacji miała miejsce 1 grudnia na Franciszkańskiej 3. Zebrani rozpoczęli od modlitwy, którą poprowadził abp Marek Jędraszewski. Stwierdził on, że książka, będąca pretekstem spotkania, przyczynia się do weryfikacji stanu polskiej duszy, sprawdzenia naszej duchowej autentyczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei kard. Stanisław Dziwisz podziękował dawnym studentom z krakowskiej Wspólnoty Akademickiej Jezuitów (WAJ-u) za to, że zachowali pamięć o spotkaniach z ówczesnym Metropolitą Krakowskim i teraz dzielą się tym z nami. – Byłem na tych spotkaniach, zwłaszcza z okazji Bożego Narodzenia – przyznał świadek życia późniejszego Papieża. Przypominał też: – On się modlił kolędami. To wyniósł stąd, z Krakowa. Zależało mu, by zachować piękno tradycji kolęd polskich – mówił kard. Dziwisz, dziękując tym, którzy włożyli swój wysiłek w odtworzenie nastroju Bożego Narodzenia i kolędowania z przyszłym Następcą św. Piotra.

Głos zabrał też Adam Bujak, autor zdjęć do nowej książki, dzieląc się historią powstania niektórych z nich. To, wybrane na okładkę, wykonał dokładnie 50 lat temu, właśnie w sali Okna Papieskiego.

Reklama

Leszek Sosnowski, prezes Białego Kruka, wydawca „Nocy wigilijnej”, wrócił natomiast pamięcią do momentu, kiedy przyniesiono mu kasety magnetofonowe z amatorskimi nagraniami ze spotkań kard. Wojtyły ze studentami. Nie wszystkie, nawet po specjalistycznej obróbce, osiągnęły wystarczającą pod względem technicznym jakość, by znaleźć się na płycie. Ale wszystkie opublikowano w książce.

Rafał Porzeziński z Polskiego Radia zapowiedział, że nowo odkryte zapisy głosu kard. Wojtyły popłyną z naszych radioodbiorników w noc wigilijną. – Dla mnie te dźwięki były zupełną nowością, nie znałam głosu kard. Wojtyły – mówiła red. Agnieszka Trzeciakiewicz, odpowiedzialna za aranżację i redakcję płyty. Dodała, że ta praca była odkrywaniem, kim był kardynał, który stał się Ojcem Świętym.

Na koniec Jan Kowalczyk, świadek nagrań i narrator płyty, a zarazem bas i baryton Chóru Polskiego Radia i Telewizji, zaproponował byłym studentom z WAJ-u, by wspólnie zaśpiewać kilka pieśni tak, jak to bywało przed laty. Dzięki temu na Franciszkańskiej 3 odtworzono coś z atmosfery, którą można poczuć, sięgając po „Noc wigilijną”, której patronem medialnym jest m.in. „Niedziela”.

2017-12-01 16:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek, który wstrząsnął światem

Błogosławiony Jan Paweł będzie miał stałe miejsce w naszej pamięci i sercach. To dobrze, że często możemy przypominać jego piękną i wielką postać, postać błogosławionego i wspaniałego człowieka.
Jego życie nie było łatwe. Wcześnie osierocony przez matkę, wychowywany był wraz z bratem przez troskliwego i pobożnego ojca. Brat został lekarzem, niestety, umiera zarażony szkarlatyną w szpitalu. Przychodzą trudne czasy okupacji niemieckiej, a z nimi ciężka praca fizyczna młodego Karola, z którą przeplatają się dążenia intelektualne. Stąd studia uniwersyteckie - polonistyka, a z nią zainteresowania teatralne. Ten wojenny rozwój młodego, bardzo zdolnego człowieka przerywa śmierć ukochanego ojca. Odnajduje się w Kościele, początkowo jako ministrant, zaangażowany w parafii, a potem młodzieniec, który chce zostać księdzem. Oczywiście, ma swoich świeckich przyjaciół, wielu wspaniałych ludzi, z którymi żyje po bratersku. Niemniej jednak wielkim zaskoczeniem jest dla nich decyzja wstąpienia Karola do seminarium. Trzeba tu podkreślić wyczucie i dalekosiężne zamyślenie kard. Adama Sapiehy, zwracającego uwagę na tego młodego alumna, który wyróżnia się swoim intelektem i zawierzeniem Bogu. Na jego oczach i pod jego opieką rozwija się ten młody niezwykle utalentowany człowiek, kontynuujący swoje wykształcenie na Angelicum w Rzymie, zakończone doktoratem.
I tak dochodzi do święceń kapłańskich i zwyczajnej kapłańskiej pracy Karola Wojtyły. Zostaje wikarym w parafii Niegowić k. Gdowa i w Krakowie, w parafii św. Floriana. Podejmuje też dalsze wysiłki na polu nauki, uzyskując kwalifikacje nauczyciela akademickiego. Prowadzi wykłady z teologii moralnej i z doktryn etycznych na KUL-u, ale też pisze na tematy religijne, historyczne i etyczne, ma również zasługi w dziedzinie poezji i literatury. W sposób niemal charyzmatyczny jest związany z młodzieżą akademicką, rozumie ją, widzi w niej nadzieję cywilizacji chrześcijańskiej, nadzieję Kościoła. Poświęca jej wiele czasu, m.in. na górskich szlakach, słucha i wyjaśnia. Jakby na oczach wszystkich dojrzewa wspaniały duszpasterz, który w 1958 r. zostaje biskupem pomocniczym, a w 1963 r. arcybiskupem krakowskim, jest uczestnikiem Soboru Watykańskiego II, gdzie daje się poznać jako człowiek niezwykłej inteligencji, umiłowania Kościoła i jego nauki, a przy tym głębokiego spojrzenia na każdego człowieka. Czas Soboru daje także okazję, żeby Kościół powszechny mógł się bardziej przyjrzeć Karolowi Wojtyle. W 1967 r. zostaje kardynałem.
Dalszą historię już znamy. Po papieżu Pawle VI i krótkim pontyfikacie Jana Pawła I, 16 października 1978 r. dochodzi do słynnego konklawe. „Około godz. 17.15 - Jan Paweł II” („Kalendarium życia Karola Wojtyły”, Wyd. Znak, Kraków 1983) - taki wpis znajdujemy w jego pamiętniku. Jest to początek wielkiego pontyfikatu, początkowo przyjętego nieufnie i z zaskoczeniem, bo po wielu wiekach papieżem nie został Włoch, ale już po chwili budzącego szacunek i zaufanie swą szczerością, bezbronnością i oddaniem.
Po 27 latach posługi Jana Pawła II jako pasterza Kościoła powszechnego, 2 kwietnia 2005 r., jego serce przestało bić, a po 6 latach - po śmierci Wielkiego Papieża - była jego beatyfikacja. Dziś patrzymy na Karola Wojtyłę - Jana Pawła II jako na giganta wiary, wybrańca niebios, do którego możemy zwracać się z modlitwą, prosząc o różnorakie łaski. Wciąż też daje nam on niezwykłe świadectwo swojej wiary - poprzez pozostawioną naukę, ale nade wszystko życie, ze szczególnym jego etapem odchodzenia do wieczności, to jakby nienapisana encyklika adresowana do całego świata.
Studium życia i myśli Jana Pawła II to niezmienne zadanie fascynujące i rzucające na kolana, materiał do wielu przemyśleń życiowych, zwłaszcza w Roku Wiary. Niech w liturgiczne wspomnienie bł. Jana Pawła II zajaśnieje nam postać tego Papieża i poprowadzi nas do prawdy o tym, że życia wiarą się nie przegrywa, że można je tylko wygrać.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję