Reklama

Franciszek

Papież: Włoska pielęgniarka-zakonnica uratowała mi życie

[ TEMATY ]

Franciszek

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek podczas sobotniego spotkania z pielęgniarkami i pielęgniarzami w Watykanie wspominał, że włoska zakonnica uratowała mu życie w szpitalu w Buenos Aires, gdy miał 20 lat. W ten sposób przywołał swą ciężką chorobę płuc.

Zwracając się do ponad 6 tysięcy przedstawicieli personelu medycznego w czasie audiencji w Auli Pawła VI, Franciszek powiedział: „Jeśli pozwolicie, chciałbym oddać hołd pielęgniarce, która uratowała mi życie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„To była włoska zakonnica, dominikanka, która pojechała do Argentyny” - dodał.

Reklama

Papież opowiadał: „Kiedy ja w wieku 20 lat byłem bliski śmierci, to ona powiedziała to lekarzom, dyskutowała z nimi i dzięki temu przeżyłem”.

„Bardzo jej dziękuję. Chciałbym tu, przed wami wymienić jej imię i nazwisko: to siostra Cornelia Caraglio, wspaniała kobieta, także odważna, do tego stopnia, że dyskutowała z lekarzami, pokorna, a zarazem pewna tego, co robiła” - podkreślił Franciszek.

Poprosił też obecnych: „Nie zapominajcie o lekarstwie czułości, jest takie ważne”.

„Czułość, uśmiech ma wielki sens dla chorych, to prosty gest, który podnosi na duchu. Daje poczucie towarzyszenia, czuje się, że wyzdrowienie jest blisko. Chory czuje się osobą, a nie numerem. Nie zapominajcie” - apelował papież.

Pielęgniarki i pielęgniarzy nazwał „ekspertami w dziedzinie człowieczeństwa”. Wyraził przekonanie, że „nie do przyjęcia” są braki w personelu medycznym i cięcia w służbie zdrowia.

2018-03-03 16:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do młodych: nie ulegajcie kulturze zniszczenia

[ TEMATY ]

młodzi

Franciszek

Mazur/episkopat.pl

We współczesnym świecie przybiera na sile kultura zniszczenia. Dominującym bożkiem stał się pieniądz i władza, a Boga i człowieka zepchnięto na margines. Nie możemy jednak temu ulec i mimo istniejących trudności musimy dążyć do budowania lepszego oraz bardziej sprawiedliwego świata. Franciszek mówił o tym w czasie spotkania z siedmiotysięczną grupą młodzieży zaangażowanej w budowanie pokoju i poszanowanie praw człowieka. Młodzi wraz z wychowawcami przybyli do Watykanu z całych Włoch. Na początku audiencji dziękowali Franciszkowi „za jego słowa i gesty, które otwierają serca oraz nowe horyzonty; oświetlają drogę, obalają kolejne mury, a także wznoszą wiele mostów”.

Franciszek spontanicznie odpowiadał na pytania postawione mu przez młodych, które, jak podkreślił, nie były kwestiami ideologicznymi, ale odzwierciedlały niepokoje noszone przez jego rozmówców w sercach. „Codziennie stajemy się świadkami kolejnych zamachów, widzimy dzieci ginące w morskich otchłaniach, bombardowane szkoły i szpitale, ogromne cierpienia wywołane głodem i biedą” – mówiła pierwsza z dziewcząt, pytając Papieża, co się dzieje i dlaczego tak trudno przychodzi nam nabycie umiejętności kochania.

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję