Księża Marianie oraz mieszkańcy Góry Kalwarii pożegnali 25
sierpnia śp. ks. Antoniego Łosia, który dwa dni wcześniej zmarł w
miejscowym klasztorze. Przeżył 84 lata, w tym 62 lata w Zakonie Marianów
i 55 w kapłaństwie. Przez wiele lat był związany z parafiami mariańskimi
w metropolii warszawskiej.
Pochodził z Borysówki w parafii Mosarz (archidiecezja
wileńska). Po ukończeniu gimnazjum w Druji, w 1938 r. odbył nowicjat
w Skórcu. Pierwsze śluby złożył w domu nowicjackim 8 września 1939
r. Skierowany na studia filozoficzno-teologiczne odbywał je w Warszawie.
Śluby wieczyste złożył 15 sierpnia 1944 r., a święcenia kapłańskie
przyjął 25 sierpnia 1946 r. w kościele bielańskim z rąk bp. Wacława
Majewskiego. W latach 1949-1953 odbył studia z logiki na Uniwersytecie
Warszawskim, zdobywając stopień magistra filozofii.
W swoim długim życiu kapłańskim pełnił wiele odpowiedzialnych
funkcji. Był wychowawcą w kolegium na Bielanach, duszpasterzem w
kościele przy ul. Gdańskiej na Marymoncie, wikariuszem, ekonomem
i przełożonym domu przy ul. Wileńskiej, wykładowcą przedmiotów filozoficznych
w seminarium mariańskim. W 1957 r. został wybrany sekretarzem generalnym,
ale z powodów politycznych nie mógł wyjechać z kraju. W latach 1959
do 1963 był prefektem kleryków mariańskich we Włocławku. Następnie
przez 10 lat był przełożonym domu zakonnego w Górze Kalwarii. W tym
czasie pod jego kierunkiem dokonano ważnych inwestycji, m.in. przygotowano
place do nabożeństw koło Wieczernika i koło kościoła sanktuaryjnego
św. Antoniego. Wykonano i urządzono podziemia miejscowego kościoła.
Zorganizowano uroczyste obchody milenijne i 300-lecia Zgromadzenia
Marianów. W latach późniejszych ks. Antoni Łoś pracował duszpastersko
w Głuchołazach, Skórcu oraz Lublinie, gdzie był przełożonym domu
zakonnego i prefektem kleryków. W latach 1981-1989 był prowincjalnym
duszpasterzem powołań. Gdy otworzyła się możliwość działalności duszpasterskiej
na Białorusi, w Adwencie 1988 r. i w Wielkim Poście 1989 r. dotarł
do Borysowa, Orszy, Mohylewa, Rosicy i Druji. Rozpoczął odbudowę
klasztoru w Druji oraz kościoła w Rosicy. W trudnych i złożonych
warunkach podjął pracę duszpasterską na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej.
Znany był z wielu inicjatyw; adaptował na przykład odkupioną od kołchozu
budowlę na piękny kościółek, konsekrowany w 2000 r. W 1997 r. został
przełożonym i ekonomem domu zakonnego w Druji. Przyczynił się do
rozszerzenia kultu błogosławionych księży Antoniego Leszczewicza
i Jerzego Kaszyry, męczenników mariańskich. W Wielki Wtorek br. został
odznaczony w katedrze witebskiej papieskim orderem Pro Ecclesia et
Pontifice. Na początku 2001 r. ciężko zachorował. Ostatnie dwa miesiące
przebywał w klasztorze w Górze Kalwarii.
Jak podkreślano podczas pogrzebu, przez całe życie odznaczał
się umiłowaniem Kościoła okazywanym miłością do swojego Zgromadzenia.
Cechowało go zatroskanie o nowe powołania, zwłaszcza do własnej rodziny
zakonnej i do Sióstr Eucharystek. Odznaczał się pracowitością, duchem
ubóstwa, wielką gorliwością apostolską.
Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył prowincjał ks.
Andrzej Pakuła, a homilię pogrzebową wygłosił przyjaciel zmarłego
ks. Edward Florczyk. Szczególnie licznie przybyły siostry ze Zgromadzenia
Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii, które w Górze Kalwarii mają
swój nowicjat. Zgromadzenie to założył bł. Jerzy Matulewicz, odnowiciel
zakonu Marianów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu