Nowe dni kolejnego roku zapisuje nadzieja, nad którą unosi się Boże błogosławieństwo przyzywane tekstem I czytania z 1 stycznia, z uroczystości Bożej Rodzicielki. „Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską” (Lb 6, 25). Wierny Ojciec pragnie dotrzymać mocy swojego błogosławieństwa, nawet jeśli w jakieś jutro synowie znowu zapomną treści codziennej modlitwy, kierowanej do Niego. Więc może warto uświadomić sobie z kolejnym Nowym Rokiem, jak ważne jest codzienne powtarzanie znanych tak dobrze słów?
Ojcze nasz! To modlitwa bardzo wymagająca. Zanim stanie się tekstem do recytacji, najpierw powinna stać się stylem życia, wyborami codziennymi:
1. Nie mogę mówić OJCZE, jeśli nie zachowuję się jak Jego syn
2. Nie mogę mówić NASZ, jeśli żyję zamknięty w moim egoizmie
3. Nie wolno mi mówić KTÓRY JESTEŚ W NIEBIE, jeśli zbytnio zabiegam o ziemskie sprawy
4. Nie mogę mówić NIECH SIĘ ŚWIĘCI IMIĘ TWOJE, jeśli Cię nie kocham, nie szanuję, nie oddaję czci Twojemu Imieniu
5. Nie mogę mówić PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE, skoro myślę tylko o moich własnych sprawach
6. Nie wolno mi mówić BĄDŹ WOLA TWOJA, gdy nie akceptuję jej w zderzeniu z moimi pragnieniami
7. Nie mogę mówić CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO DAJ NAM DZISIAJ, gdy nie obchodzą mnie wcale ci, co są głodni
8. Nie wolno mi powtarzać ODPUŚĆ NAM NASZE WINY, jeśli wytrwale zachowuję w sercu żale, pretensje, urazy wobec innych
9. Nie mogę wypowiadać NIE WÓDŹ NAS NA POKUSZENIE, skoro zamierzam grzeszyć nadal
10. I nie mogę powiedzieć ALE NAS ZBAW ODE ZŁEGO, gdy nie mam zamiaru walczyć z tym, co nie jest dobrem
11. A nawet AMEN trudno jest mi powtarzać, skoro nie traktuję zbyt poważnie żadnego ze słów modlitwy Ojcze nasz…
Wchodzimy w kolejne dni, w nowe dni, niepobrudzone jeszcze naszymi lekkimi i ciężkimi grzechami. Ojciec - jak w Aaronowym błogosławieństwie - rozpromienia nad nami swoje oblicze, może warto zacząć się uczyć na nowo wołać bardziej poważnie Ojcze nasz?
Pomóż w rozwoju naszego portalu