Reklama

Świąteczne symbole

Palmy i pisanki

W ostatnią niedzielę przed Wielkanocą - na pamiątkę radosnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy - w kościołach święcone są palmy. Te lubelskie też mają swoją wielowiekową tradycję. Wykonywano je ze świeżych gałązek wierzbowych, leszczynowych, trzciny wodnej, barwinku i widłaka, przystrajano suszonymi lub robionymi z bibuły kwiatami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiesława Kucharzyk z Majdanu Kozłowieckiego k. Lubartowa sama wykonuje palmy, korzystając z bogactwa doświadczeń swojej rodziny. Aby palmę zrobić, musi pracować przez cały rok! Najpierw potrzeba wysiać nasiona różnych roślin, później zbierać potrzebne kwiaty, np. kocanki, zwane też nieśmiertelnikami czy wiekuistkami. Potrzebne są trawy ozdobne, zwane włośnicą i kanarem, przydaje się len. W odpowiednim czasie zbiera się zboża: żyto, owies i pszenicę, a także inne trawy, zioła i trzciny. Kocanki na „suszki” zrywa się dwa razy w tygodniu, od lipca do września. Później suszy się je, w razie potrzeby barwi. Do palm dodawane są też bazie, które rosną w przydomowym ogródku pani Wiesi. Gdy jest już wszystko przygotowane, tuż po świętach Bożego Narodzenia (!) powstają pierwsze palmy. Wiąże się je mocnymi nićmi. Na wykonanie jednej potrzeba ok. pół godziny.
W wielu miejscach zachował się jeszcze zwyczaj łykania jednej „kotki” z bazi, co ma chronić przed bólem gardła. Użyta do wykonania palmy trzcina ma odganiać złe duchy, zaś borówka jest elementem rodzącego się życia. W niektórych regionach Lubelszczyzny palma była symbolem płodności, urodzaju, strzegła domostwa przed ogniem i piorunami, chorobą i złem. Używano jej przy spełnianiu wiosennych praktyk obrzędowych. W rejonach nadbużańskich i na Podlasiu, po poświęceniu palm, wypowiada się formułki: „Wierzba bije, nie zabije. Bądź zdrowy” lub „Palma bije, nie ja biję, niech Marysia sto lat żyje”. Zachowała się również tradycja, że przyniesioną z kościoła palmę zakłada się za święty obraz lub wiesza nad drzwiami, gdzie pozostaje do następnego roku.
Pisanki wielkanocne wykonywane są na wiele sposobów. Pani Wiesia robi je tylko na własne potrzeby, najchętniej „drapaki”. Na uprzednio zabarwionej powierzchni jajka ostrym narzędziem wyskrobuje ornamenty, np. paski, wiatraczki, kwiatki. Zapomnianą techniką jest wytrawianie, które polega na tym, że jajko w jednym kolorze pokrywane jest ornamentem z wosku. Kwas z kapusty lub buraka, do którego wkłada się je, wyżera farbę w miejscach niepokrytych woskiem. W ten sposób otrzymuje się pisanki o białym tle i kolorowych wzorach. Znana jest technika batikowa, która polega na tym, że wzory rysuje się na bezbarwnej powierzchni jajka woskiem przy pomocy lejka, wykonanego z blaszki, a następnie jajko farbuje się w jednym lub kilku barwnikach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję