9 kwietnia br. do sanktuarium Pajęczańskiej Matki Kościoła pielgrzymowali wierni z dekanatów: koziegłowskiego, myszkowskiego, żareckiego oraz z dwóch zawierciańskich. Pielgrzymce przewodniczył abp Stanisław Nowak, który kilka godzin wcześniej powrócił z Rzymu, z pogrzebu Jana Pawła II. Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św., sprawowana przed cudownym obrazem Najświętszej Maryi Panny. Pasterz Kościoła częstochowskiego w homilii skierowanej do licznie zgromadzonych duszpasterzy i wiernych ukazał rolę Matki Bożej jako Tej, która wskazuje jedyną dobrą drogę życia ludzkiego - dążenie do zjednoczenia ze Zmartwychwstałym Chrystusem Odkupicielem.
„Marie, które chciały uczcić Jezusa, skrapiając Jego grób wonnościami, dowiedziały się o zmartwychwstaniu - mówił Ksiądz Arcybiskup. - Prawda ta, skierowana jest także do każdego z nas: Zmartwychwstaniemy! Przyglądając się uważniej wspomnianej scenie biblijnej, dostrzegamy jedną z niewiast upadającą do nóg Zmartwychwstałego. I to właśnie jest kierunek dla wszystkich ludzi. Upaść do nóg Pana. Oddać Mu się całkowicie, zgodzić się na pełnienie Jego woli i błagać o miłosierdzie. Ten kierunek najlepiej znała Maryja, w której sanktuarium dziś przebywamy. W tych dniach, kiedy żegnamy Ojca Świętego Jana Pawła II, pamiętamy, że wskazywał on bardzo wyraźnie na Jezusa Miłosiernego jako drogę do zbawienia i na pokorną Służebnicę Pańską. Warto przypomnieć, że Jan Paweł II już jako student polonistyki rozmiłował się w dziele O prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Wtedy po raz pierwszy powiedział Maryi: Totus Tuus. I później, jako Papież, wielokrotnie powtarzał: «Jestem zawsze cały Twój»”.
„Tu, w Pajęcznie - mówił dalej Pasterz Kościoła częstochowskiego - zawsze przypominamy sobie o tym, że mamy być ludźmi, którzy idą do Chrystusa Zmartwychwstałego z Maryją i pozwalają się Jej prowadzić. Tutaj także większa okazuje się nasza wdzięczność dla Jana Pawła II za Jego maryjną pobożność, która była konsekwencją zapewnienia Totus Tuus - cały Twój czyli zgody na bycie prowadzonym przez Maryję”.
My wszyscy głęboko wierzymy, że Jan Paweł II ma udział w zmartwychwstaniu Pana, że żyje. „Młody student - opowiadał Dostojny Kaznodzieja - którego dziś w nocy spotkałem na rzymskim lotnisku, dzielił się tym, jak przeżywa śmierć Papieża - Przyjaciela młodych: «Obudziła się we mnie nadzieja, zaczynam rozumieć, że jest zmartwychwstanie»”.
Czas spędzony na modlitwie i refleksji w pajęczańskim sanktuarium z pewnością owocować będzie takim właśnie obudzeniem wiary w zmartwychwstanie, pragnieniem kroczenia drogą życia razem z Maryją oraz padaniem do stóp Chrystusa w błaganiu o Jego miłosierdzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu