W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w godzinie Miłosierdzia Bożego, w kościele pw. bł. Biskupa Michała Kozala w Świnoujściu miał miejsce niezwykły ślub. Mszę św. w intencji nowożeńców celebrowało dwóch ojców franciszkanów: Sylwester i Tarzycjusz, zaś jednym ze świadków był Leszek Podolecki, twórca Sodalicji Dobrego Łotra.
W okolicznościowej homilii Ojciec Tarzycjusz szczególnie zaakcentował, iż mocno poranieni przez życie - Monika i Rafał rozpoczynają sakramentalny związek małżeński w dzień urodzin Matki Bożej, bo małżeństwo i rodzina potrzebuje Jej nieustannej matczynej opieki.
W czasie Najświętszej Ofiary, celebrowanej w intencji Moniki i Rafała oraz ich dobrodziejów, lekcję i modlitwę wiernych czytały dzieci panny młodej. W pięknej i obszernej świątyni zgromadziło się wiele osób, w większości wychowanków Instytutu Charytatywnego im. św. Brata Alberta. Prawie wszyscy przystąpili do stołu Pańskiego w intencji pary, która także należy do tej albertyńskiej rodziny. Franciszkańscy kapłani udzielili nowemu małżeństwu błogosławieństwa, zachęcając, by całe swe dalsze życie powierzyli Bogu - Ojcu Życia.
„Monika jest wychowanką domu dziecka - wspomina Leszek Podolecki, przyjaciel bezdomnych i opuszczonych. - Przeszła wyjątkowo ciernistą drogę w swoim młodym życiu. Jest szczęśliwą matką dziewczynki i chłopczyka, mimo nieudanych związków cywilnych. Zanim znalazła się w ośrodku, mieszkała wraz z dziećmi w komórce. Przez lata pracy, modlitwy i zawierzenia Maryi została uzdrowiona na duszy z bolesnych ran przeszłości”.
„Poznaliśmy się w urodziny Maryi dwa lata temu, które od lat bardzo uroczyście, z udziałem kilkudziesięciu osób, na swojej posesji urządza nasz przyjaciel Leszek Podolecki - dodaje Rafał. - Pokochałem nie tylko Monikę, ale także jej dzieci. Cieszę się, że razem tworzymy już zgraną rodzinę. Oboje pracujemy, ale jeszcze mieszkamy w gościnnym Ośrodku św. Brata Alberta. Uczynię wszystko, by w najbliższej przyszłości urządzić nasze życie we własnym mieszkaniu”.
Rafała przed laty poznał Leszek Podolecki w goleniowskim więzieniu, gdzie odbywał karę. Po wyjściu na wolność, Rafał brał udział w pielgrzymce na Jasną Górę. Przez pewien czas próbował ułożyć sobie życie samemu, ale gdy to mu nie wychodziło, poprosił o pomoc prezesa instytutu. Ten zaproponował mu przeniesienie się do ośrodka, gdzie otrzymał pracę.
„Dla nas najważniejsza jest modlitwa, która umacnia w pokonywaniu codziennych trudności” - stwierdza Rafał.
Bezalkoholowe przyjęcie weselne zorganizowali współmieszkańcy instytutu przy pomocy życzliwych sponsorów. Oprawę śpiewno-muzyczną dał zespół przybyły z Bydgoszczy; było najpierw sporo pieśni i piosenek religijnych, zwłaszcza maryjnych, ale nie brakowało też weselnych tańców.
„Ten ślub kościelny mieszkańców naszego ośrodka jest najpiękniejszym darem dla Matki Bożej z okazji Jej urodzin -podpowiada Rysiek, który jest autorem wspaniałych obrazów religijnych w Świnoujściu. - Bardzo dużą rolę w przygotowaniu ich do tego sakramentu ma charyzmatyczny franciszkanin - Ojciec Sylwester, który pieczę duchową nad instytutem sprawuje od kilkunastu lat”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu