(...) Pustynia jest miejscem, gdzie Jezus modli się i pości, by przygotować się do publicznej działalności. To nie było poszczenie w dzisiejszym stylu - utrzymania diety dla lepszego zdrowia lub atrakcyjniejszej figury, albo trening jako przygotowanie do zawodów sportowych. Jak Mojżesz na pustyni, tak pobożni Żydzi z czasów Chrystusa powstrzymywali się od pokarmów ziemskich, by stać się głodnym dla Bożego pokarmu. Jezus poszcząc na pustyni przez 40 dni w ten sposób przygotował się do wypełnienia woli Ojca. My, wyznawcy Jezusa, powinniśmy pościć, by stać się wolnymi dla Boga. Kościół w tej chwili już nie ma ścisłych reguł poszczenia w czasie Wielkiego Postu, poza Środą Popielcową i Wielkim Piątkiem. To też może być przyczyną, że szybko przebiegniemy przez okres Wielkiego Postu, by świętować Wielkanoc i wtedy dopiero zauważymy, że nie zrobiliśmy żadnego wysiłku w czasie Wielkiego Postu. Oczywiście, jest to wielka duchowa strata dla nas i dla Kościoła. Kiedy wypełnimy nasze pragnienia - pokarmem i piciem, zadowoleniem i przyjemnościami, zabawą i podróżami, albo kiedy jesteśmy zajęci tylko sobą, naszymi planami, złapani w pułapkę naszych pragnień, wtedy rzeczywiście nie będzie miejsca dla innych i ich potrzeb, a nawet nie będzie miejsca dla Boga. Papież Benedykt XVI w wielkopostnym przesłaniu na rok 2006, słowami z Ewangelii św. Mateusza (Mt 9, 36) wprowadza nas w święty okres postu: „Jezus, widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi...”. Współczujące spojrzenie Jezusa spoczęło na ludziach, których chciał podnieść z ich niedoli, z ubóstwa i fizycznej niewygody, samotności i smutku, ale szczególnie z niedoli grzechu i duchowego zła. Ojciec Święty sugeruje, byśmy odnowili wielkopostne zobowiązania, czyli dawanie jałmużny, czy popieranie szlachetnych inicjatyw z prawdziwą hojnością. W tym samym czasie Papież przynaglając mówi: „jest rzeczą niemożliwą rozdzielić ludzkie potrzeby materialne i socjalne od spełniania głębokich pragnień ich serc”. Jezus przynosi całkowite zbawienie, zdrowie i ulgi zarówno dla duszy jak i ciała. Wielki Post przypomina nam nasz obowiązek szanowania godności osoby ludzkiej, kształtowania sumienia i ogłoszenia wszystkim prawdy o Chrystusie.
W tym roku mamy ku temu szczególną okazję, rozpoczynając od Festiwalu Wiary przez ewangelizację prowadzoną w różnych parafiach przez ks. Roberta Barrona, jak również możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty przez całą dobę. W pierwszej kolejności, ta akcja skierowana jest do oziębłych katolików, ale wołanie Boga o nawrócenie skierowane jest również do nas. Ojciec Święty przynagla nas „byśmy głosili prawdę o Chrystusie” do wszystkich tych, którzy jeszcze Go nie znają, albo którzy zagubili Go w swoim życiu. To wołanie o nawracanie innych staje się dzisiaj bardzo pilne albowiem bezbożność zatacza coraz większe kręgi. „Ten, który nie daje Bogu, daje zbyt mało,” przypomina Benedykt XVI. Współczucie okazywane bliźnim w potrzebie staje się miłosiernym spojrzeniem Chrystusa tylko wtedy, gdy my będziemy w przyjaźni z Nim.
Wielki Post to szczególna okazja do sakramentalnego wyznania naszych grzechów, by odnowić nasze stosunki z Bogiem w osobistej modlitwie, by zrewidować nasz stosunek względem innych. Wielki Post, oczywiście, przygotowuje nas do
Wielkanocy, „zwycięstwa Chrystusa nad każdym złem, które uciska nas”. Radość Wielkanocna będzie tym głębsza im bardziej odpowiemy na wezwanie Ojca Świętego: „To, co jest najbardziej potrzebne w obecnej chwili to ludzie, którzy uczynią Boga widzialnym w tym świecie przez ich własny przykład życia z wiary (…) ludzi, którzy są wpatrzeni w Boga i którzy uczyć się będą od Niego, czym jest prawdziwe człowieczeństwo”. Podczas tego Wielkiego Postu módlmy się, poszcząc i dając jałmużnę. Niech Bóg Wam błogosławi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu