Drodzy Młodzi Przyjaciele,

Każdy Światowy Dzień Młodzieży jest wielkim wydarzeniem dla młodych wyznawców Chrystusa. Szczęśliwi jesteśmy, że Jan Paweł II, pod natchnieniem Ducha Świętego, postanowił, żeby w każdym roku młodzi gromadzili się wokół następcy św. Piotra lub Pasterza diecezji na Światowe Dni Młodzieży. Mogą oni w ten sposób wyznawać, że dla nich Panem jest Jezus, że w Niego wierzą, Jemu ufają i Jego kochają nade wszystko. Mogą też mówić całemu światu, jak w tym roku, że chcą słuchać Chrystusa, iść za Nim i z Nim przez życie.
W tym roku już po raz 21. młodzi zgromadzą się razem, aby złożyć wyznanie swojej przynależności do Chrystusa. Uczynią to w pobliżu katedr swoich biskupów i razem z nimi. Bardzo się z tego cieszę i ja, Wasz pasterz, bo muszę Wam wyznać, że ciągle o Was myślę i bardzo się za Was modlę. W tym roku, podobnie jak w inne lata, odbiorę od młodszych z Was deklaracje, że pragniecie się bardzo na serio przygotowywać do przyjęcia sakramentu bierzmowania, a od starszych, że pragniecie zgłębiać myśl Chrystusa podawaną Wam w Kościele o powołaniu do życia w małżeństwie i rodzinie, a także do innych dróg życiowych, na przykład w życiu kapłańskim czy zakonnym.
Myślę, że z wielkim przejęciem przeżyjecie tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży. Jest on pierwszy od czasu, kiedy Wasz wielki Ojciec i Przyjaciel, Jan Paweł II, odszedł z tego świata. O, jak bardzo on Was kochał i jak bardzo liczył na Was. Pamiętacie, że młodzi całymi dniami modlili się na Placu św. Piotra i wszędzie o Jego zdrowie, a on zwrócił się do Was przed śmiercią słowami: „Szukałem Was i Wy przyszliście do mnie”. Nie pozostawało to bez wzajemności z Waszej strony. To młodzi okrzyknęli, że Papież winien być ogłoszony natychmiast świętym i wzięli udział manifestacyjnie w jego pogrzebie. Nazwali się też „pokoleniem Jana Pawła II”.
Następca Papieża Polaka, Benedykt XVI, spotkał się z młodzieżą całego świata w Kolonii, a zarazem wyraził życzenie, aby XXI Światowy Dzień Młodzieży, który obecnie przeżywamy, obchodzony był pod hasłem: Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce (Ps 119, 105). Ten Światowy Dzień Młodzieży jest szczególny dla nas, Polaków. Oczekujemy bowiem, że za dwa miesiące, w dniach 25-28 maja, Ojciec Święty przyjedzie do Polski. Będą to dla wszystkich wyjątkowo wielkie dni. Piotr naszych czasów, jak mówimy o każdorazowym Ojcu Świętym, przyjeżdża zawsze po to, żeby utwierdzać w wierze. Papież Benedykt XVI chce spotkać się z młodymi na krakowskich Błoniach 27 maja, ale wcześniej, 26 maja, spotka się z nami w Częstochowie na Jasnej Górze. I to spotkanie będzie miało dla młodych wielkie znaczenie. W tym roku upływa 15 lat od czasu, gdy Jan Paweł II spotkał się w Częstochowie z młodzieżą całego świata. Po raz pierwszy w historii na spotkanie z nim przybyła młodzież Europy Wschodniej, z krajów dawnego Związku Radzieckiego. Dni tych nie zapomnimy tu, w Częstochowie, nigdy. Wtedy, jak może nigdy przedtem, młodzi poczuli się synami Boga. Wołali do Niego chwyciwszy się za ręce: „Ty wyzwoliłeś nas Panie, z kajdan i z samych siebie... Abba, Ojcze!”.
Kochani Młodzi, Wy, którzy jesteście z archidiecezji częstochowskiej. Mówię Wam, że jesteście przeznaczeni od Boga, jak nikt inny, by nieść dalej ten błagalny krzyk modlitwy do Boga o wyzwolenie z kajdan grzechu i własnego egoizmu. Wy macie wyrażać przed światem radość, że jesteście synami Bożymi, braćmi Chrystusa i świątynią Ducha Świętego. To Wy macie przypominać młodym całego świata, że największą łaską dla ludzi jest mówić do Boga: „Abba, Ojcze”. Nam, kochani Młodzi, nie wolno zapominać o tym, co się wydarzyło w Częstochowie przed 15 laty. Jeśli my zapomnimy i będziemy milczeć, to „kamienie wołać będą” (Łk 19, 40) - można powtórzyć za Jezusem. Miejcie więc, drodzy Młodzi, członkowie Kościoła częstochowskiego, świętą ambicję i poczucie honoru, żeby stać na wysokości tego apostolskiego zadania wobec młodych całego świata. Wam, żyjącym w pobliżu świętej Ikony Maryi, naprawdę nie wolno zdradzać ideałów chrześcijańskich. Wam nie wolno zawieść nadziei pokładanych w Was przez Boga.
Podejmijmy więc bardzo poważnie hasło tegorocznego Światowego Dnia Młodzieży, mówiące o tym, że Słowo Boga skierowane do nas powinno być lampą, która oświeca nasze stopy i światłem, które świeci na ścieżkach naszego życia (por. Ps 119, 105). Każdego z nas Bóg bardzo kocha, w każdego z nas jest wpatrzony z miłością, każdego prowadzi do siebie właściwą dla niego ścieżką. A prowadzi do zjednoczenia z Sobą w miłości, do szczęścia wiecznego. Nie idziemy do pustki i do nicości - jak to usiłują w nas wmówić nieraz współczesne laicyzujące ideologie, media, gorszyciele, opinie podpowiadające nam zachowania i styl życia jakby Boga nie było. Pamiętacie tę przestrogę Jana Pawła II, który tyle razy ją nam dawał: jak się odrzuci Boga i wraz z tym nadzieję innego życia, to życie staje się bezsensowne i wyniszczające człowieka. Sprawdza się wtedy to, co tak trafnie ujął zmarły niedawno ulubiony przez Was ksiądz poeta - Jan Twardowski: pozostaje nam jako perspektywa życia: „wyć albo nie wyć”. Można rzeczywiście wyć z rozpaczy, gdy się wybierze jako naczelną wartość życia bożka seksu, pieniądza, ziemskiego tylko sukcesu, agresji, pychy. To przecież prowadzi do destrukcji człowieka.
Słowo Boga jest dla nas światłem. Bóg do nas przemówił przez Syna swego Jezusa. Dlatego na Taborze powiedział: „Jego słuchajcie”. Mamy też od Boga drogowskazy, którymi powinniśmy się kierować - dziesięć przykazań: „Nie będziesz miał bogów cudzych oprócz Mnie; Pamiętaj, abyś dzień święty święcił; Czcij ojca i matkę twoją; Nie zabijaj; Nie cudzołóż; Nie kradnij; Nie mów fałszywie; Nie pożądaj”. Bóg nam też nakazał miłować Siebie ponad wszystko, a bliźniego swego jak siebie samego.
Papież Benedykt XVI przybliżył nam w tych miesiącach Słowo Boże encykliką zaczynającą się od słów: „Bóg jest miłością”. Polecił nam też bardzo wiele nad tym pracować, żeby nasza miłość nie była egoistyczna, pożądliwa, ale żeby była na wzór miłości Boga, który nam daje samego Siebie w miłości ofiarnej i bezinteresownej. Bóg dał każdemu i każdej z Was dar seksualności i erotyczności, ale ten dar trzeba umieć przeniknąć tą miłością, która cechuje Boga - Boską agape. Młodzież dzisiejszą bardzo wyniszcza seksualizm i praktyczny materializm. Umiejcie się temu przeciwstawić. Wielu młodych zwraca się dziś z prośbą do kapłanów: „ratujcie nas, bo, przy takim nasileniu brutalności i seksualizmu trudno jest nam żyć w czystości seksualnej”. Zaczyna się rozwijać „Ruch czystych serc”, w którym młodzi ślubują Jezusowi, że do zawarcia małżeństwa nigdy nie popełnią czynu, który byłby brutalnym egoizmem, nieczystością, użyciem drugiej osoby tylko jako narzędzia dla zaspokojenia zmysłów. Temu Ruchowi patronuje Maryja, Matka Pięknej Miłości. Wydaje się, że młodzież ziemi częstochowskiej powinna pod Jej imieniem przodować w zdrowym podejściu do miłości seksualnej. Młodym zagraża też narkomania, alkoholizm, duch agresji i materializmu. Płyńmy przeciw tym falom zepsucia pod prąd. Oczywiście, jest to możliwe tylko w oparciu o to, co daje modlitwa, spowiedź z kierownictwem duchowym, Msza św. wraz z Komunią św. Korzystajmy więc bardzo pilnie z tych zbawczych środków. Wiele Wam, kochani Młodzi, może również pomóc przynależność do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM) i Ruchu Światło-Życie. Wchodźcie w ich szeregi, a także innych ruchów, które nazywamy „wiosną Kościoła”.
Z Ewangelią w ręku szukajcie ideałów życia. Niech jej światełko znajduje się na ścieżce Waszego życia. Zaufajcie temu światłu. Weźcie do rąk - jak chce tego bardzo XXI Światowy Dzień Młodzieży - lampę Słowa Bożego i nią oświetlajcie ścieżki życia, którymi kroczycie przez czas do wieczności.
Zapraszam Was gorąco najpierw 7 kwietnia, godz. 18.00, na wielką Drogę Krzyżową z archikatedry na Jasną Górę. Młodzi będą wtedy przekazywać młodym prawdę o tym, jak Bóg nas bardzo umiłował, jak drogo kupiona nasza dusza. Zapraszam do Olsztyna na sobotę i zwłaszcza na Niedzielę Palmową do Częstochowy, na godz. 13.00 na plac przed kościołem św. Zygmunta.
Przyjdźcie z gałązkami palmowymi w ręku i z wielkimi palmami, artystycznie wykonanymi przez Wasze zespoły. Potem będzie procesja do katedry, śpiewanie Pasji i Eucharystia za młodzież.
Pragnę Wam wtedy złożyć najlepsze życzenia wielkanocne i wiosenne, choć i teraz to czynię. Niech światło Słowa Bożego przyprowadzi Was na te uroczystości, ale także na spotkanie z Ojcem Świętym 26 maja na Jasną Górę. Niech to światło zaprowadzi nas do tej Światłości, którą jest Chrystus.
Z serca Wam błogosławię

Częstochowa, 14 marca 2006 r.