Reklama

Wiara

Częstochowa: Pomnik Jana III Sobieskiego odsłonięty

Uroczystości związane z prezentacją Wiedeńskiego Pomnika Króla Jana III Sobieskiego odbyłu się w niedzielę, 15 grudnia na Jasnej Górze.

[ TEMATY ]

pomnik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizatorami wydarzenia są: Fundacja Order Jana III Sobieskiego oraz członkowie Międzynarodowego Komitetu Budowy Pomnika Króla Jana III Sobieskiego w Wiedniu na Kahlenbergu. Monument podróżuje po Polsce. Waży około 4 ton, ma 3 metry wysokości i prawie 8 metrów długości.

„Dzisiaj witamy pomnik Jana III Sobieskiego, który docelowo ma stanąć na Kahlenbergu. Fundacja, aż do 3 stycznia poprosiła, żeby pomnik był w Polsce, on będzie peregrynował, będzie jeszcze w Nowym Sączu i Poznaniu - opowiada Tomasz Jaskóła, prezes fundacji Order Jana III Sobieskiego, w rozmowie dla Radia Jasna Góra - A dlaczego Częstochowa, bo król był tu trzykrotnie na terenie klasztoru, i idąc na Wiedeń najpierw przybył tu z pielgrzymką, a potem szedł z odsieczą na Wiedeń. Pamiętajmy o swoich korzeniach, bo chyba zbyt wiele osób zapomina, że Janowi III Sobieskiemu zawdzięczamy naprawdę bardzo dużo”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Patrząc do tyłu, wzorujmy się na dobrych przykładach, jak kiedyś Jan III Sobieski zawierzył się Najświętszej Panience, jestem przekonany, że nadeszła teraz ta kolej, żebyśmy teraz my się zawierzyli i ciągnęli tą historię do przodu - mówi Grzegorz Kukla w rozmowie dla Radia Jasna Góra – Staraliśmy się zaprosić jak najwięcej ludzie, żeby wszyscy o tym wiedzieli”.

O godz. 12.15 miała miejsce zbiórka pod pomnikiem Jana III Sobieskiego przy ul. Klasztornej przed bramą Lubomirskich na Jasnej Górze i przemarsz do Kaplicy Cudownego Obrazu, gdzie o godz. 12.30 została odprawiona Msza św. w intencji Ojczyzny i króla Jana III Sobieskiego.

„Kochani spójrzmy teraz na pomnik władcy Jana III Sobieskiego, jako wyraz dziękczynienia za triumf oręża polskiego nad turkami, możemy go podziwiać tuż przy głównym wejściu do naszego jasnogórskiego klasztoru - mówił w homilii ks. Ryszard Umański – Pierwotnie pomnik miał stanąć w Wiedniu, na Kahlenbergu w 335. rocznicę odzyskania wiedeńskiej odsieczy, ale stał się pomnikiem niechcianym i zaczął peregrynacje po Polsce. Ma służyć przypomnieniu pamięci o Janie III Sobieskim, jednym z najsłynniejszych europejskich władców, który walczył dla ratowania wartości chrześcijańskich”.

Reklama

„Powróćmy znowu do Roku Pańskiego 1683 do naszej Kaplicy Cudownego Obrazu, tu na Jasnej Górze, wszedł pewnym krokiem mężczyzna, tuż za nim szli biali zakonnicy, ojcowie paulini. Mężczyzna podszedł do ołtarza, popatrzył w górę na Ikonę, po czym wydobył zza pasa miecz. Jednym mocnym ruchem odłamał klingę od złotej rękojeści, po czym położył ją wraz z wysadzaną szlachetnymi kamieniami pochwą na ołtarzu i patrząc raz jeszcze na Ikonę Matki Bożej, powiedział: ‘Żelazo jeszcze mi się przyda’. Tym mężczyzną był słynny polski król Jan III Sobieski. A my szukamy na Jasnej Górze króla, który kochał i często odwiedzał tą bazylikę, to miejsce, śladów po wielkim wodzu. W bazylice jasnogórskiej spotykamy pierwsza pamiątkę - wieczną lampkę, która płonie przed ołtarzem głównym. Najwięcej darów można znaleźć w Bastionie św. Rocha, tu król zostawił swój znak wodzowski, fragment husarskiego skrzydła, materiały tureckie, odrzwia z namiotu tureckiego, buńczuk tatarski. Nie tylko sam król zostawiał na Jasnej Górze wota i dary, ale także jego pobożna żona Marysieńka, która też tu bywała. Pamiątką specjalną w Sali Rycerskiej jest portret rodzinny Sobieskich” – przypominał ks. Ryszard Umański.

Po Mszy św. odbyły się uroczystości pod pomnikiem Jana III Sobieskiego. Po Hymnie Polski głos zabrali przedstawiciele Komitetu Budowy Pomnika Jana III Sobieskiego oraz zaproszeni goście.

Pomnik króla Jana III Sobieskiego pozostanie na Jasnej Górze do 3 stycznia.

Na Jasną Górę król Jan III Sobieski ofiarował znaczną część zdobyczy wiedeńskiej jako wyraz dziękczynienia za tryumf oręża polskiego nad Turkami. Są tu m.in.: przedmiot przypominający fragment husarskiego skrzydła - znak, który wskazywał w tumulcie bitewnym, gdzie znajduje się wódz, to zabytek klasy zerowej, są tureckie kołczany, tuziny strzał, tarcza z wielkiej żółwiej skorupy. Do ciekawych eksponatów należą materiały tureckie. Sobieski podarował klasztorowi także tkane odrzwia z namiotu tureckiego dostojnika. Jest również buńczuk tatarski, w wojennej randze równy naszej chorągwi rycerskiej.

2019-12-16 09:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II i Reagan w Gdańsku

Kiedy mówimy o polskiej drodze do wolności, od razu stają przed nami dwie wielkie postacie: Jan Paweł II oraz prezydent Ronald Reagan. Nie ulega wątpliwości, że przyjaźń obydwu światowych przywódców otworzyła drogę do obalenia komunizmu, do nowego ułożenia losów Europy i świata. Kto chciałby się o tym przekonać, niech pojedzie do Gdańska-Przymorza, gdzie w parku im. Ronalda Reagana 14 lipca br. odsłonięto pomnik tych dwóch mężów stanu: idą jak przyjaciele i rozmawiają o przyszłości świata. Monument odsłonięto z okazji 25. rocznicy ich spotkania na Florydzie, 10 września 1987 r., podczas drugiej pielgrzymki Papieża do USA. W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli m.in. delegaci na Światowy Kongres Unii Kas Kredytowych (WOCCU), który obradował w Gdańsku w dniach 15-18 lipca br. z okazji 20-lecia polskich SKOK-ów. Sam pomysł budowy pomnika powstał dzięki Stowarzyszeniu „Godność” przy wsparciu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.
W liście z tej okazji syn prezydenta Michael Reagan napisał, że obydwu przywódców zbliżyła wrażliwość na prawa człowieka, a zwłaszcza brak swobody wyznania w ZSRR i państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Dodałbym, że w sposób szczególny „połączyła” ich także krew: obaj - w odstępie zaledwie 6 tygodni - przeżyli w 1981 r. zamach na swe życie, obaj też wierzyli, że uratował ich Bóg, przeznaczając ich do wykonania szczególnej misji. Ta misja skonkretyzowała się w dniach stanu wojennego, jaki reżim gen. Jaruzelskiego wydał narodowi. To wówczas, 7 czerwca 1982 r., doszło do spotkania Reagana z Janem Pawłem II. W czasie rozmowy w cztery oczy w Bibliotece Watykańskiej obaj mężowie stanu rozmawiali na temat ustanowionego po II wojnie światowej w Jałcie podziału Europy i dominacji komunistycznej nad Europą Wschodnią.
Rozmowa Reagana z Janem Pawłem II, aby osłabić komunizm, była naturalnym odruchem obrony: dla Papieża komunizm miał oblicze ateizmu i walki z Kościołem, dla Reagana - było to zagrożenie konfliktem zbrojnym na skalę światową - o czym było mu wiadomo z raportów płk. Ryszarda Kuklińskiego. Stanowisko Kościoła wynikało więc jak gdyby z samej jego istoty, a w przypadku Papieża Polaka - dodatkowo ze znajomości zbrodniczego systemu, jakim był komunizm. Natomiast rząd Stanów Zjednoczonych był nastawiony na konkretne działania bezpośrednie, dlatego po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce wywarto presję gospodarczą zarówno na Moskwę, jak i na Polskę, aby podkreślić, że USA nie pozostaną obojętne na zbrodnie i gwałcenie praw człowieka w Polsce. Wkrótce skutki międzynarodowej izolacji gospodarczej zaczęły być widoczne. Do tego należy dodać, stosowaną już wcześniej przez USA, politykę wyścigu zbrojeń, czyli tzw. polityki pokoju przez siłę, co w końcu doprowadziło do rozpadu ZSRR. Ale też w tym czasie do naszego kraju napłynęła z Zachodu pomoc za pośrednictwem Kościoła oraz zachodnich centrali związkowych: żywność, lekarstwa, odzież, pieniądze dla „Solidarności”.
Trzeba nie tylko o tym pamiętać, ale należy o tym opowiadać młodym, podkreślając, że dopiero po wyborze kard. Karola Wojtyły, Jana Pawła II, na Stolicę Piotrową, wróciła nadzieja na wyzwolenie się z sowieckiego zniewolenia. Że to po pierwszej pielgrzymce Ojca Świętego do Ojczyzny przyszedł Sierpień 1980 r. i powstała „Solidarność”. Że w tym czasie w Stanach Zjednoczonych prezydentem został Ronald Reagan, pierwszy od II wojny światowej prezydent USA, który doskonale rozumiał istotę komunistycznego zniewolenia Europy Środkowej i Wschodniej oraz niebezpieczeństwa ekspansji zbrodniczej ideologii na cały świat. To on nazwał Związek Radziecki imperium zła, a przede wszystkim podjął zdecydowane działania polityczne i gospodarcze w celu powstrzymania ekspansji ideologii komunistycznej. Gdański pomnik jest więc z całą pewnością hołdem oddanym dwóm wybitnym postaciom, które doprowadziły do przemian politycznych w latach 80. XX wieku. To dzięki polityce Reagana udało się w końcu wyrwać nas z komunistycznej niewoli, a Bóg sprawił, że w tym czasie trwał pontyfikat wielkiego Polaka.
Piszę o tym, ponieważ w wolnej Polsce nie było łatwo postawić ten pomnik w kolebce „Solidarności”. Wspomnę tylko, że długo nie było zrozumienia ani w Radzie Miasta, ani u ważnych osób, które tylko sobie przypisują obalenie komunizmu. Przede wszystkim zaś nie udawało się zebrać na monument pieniędzy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję