Reklama

Opatrzność - znak miłości Boga

Wierni parafii pw. Opatrzności Bożej w Częstochowie wraz z duszpasterzami kochają swój kościół i troszczą się, by stawał się coraz piękniejszy. Pragną w ten sposób pozostawić przyszłym pokoleniom pomnik przywiązania do Boga i Kościoła. Wyrazem tej troski jest ażurowa wieża z kaplicą przedpogrzebową, poświęcona 15 października br. przez abp. Stanisława Nowaka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia była początkowo ekspozyturą powołaną przez bp. Teodora Kubinę. Obecny kościół, zbudowany w latach 1947-1950 staraniem ks. Tadeusza Ojrzyńskiego, został konsekrowany w 1950 r., a ekspozytura podniesiona do godności parafii. Od 1990 r. funkcję proboszcza pełni ks. prał. Krzysztof Skubała. Przez lata posługi kapłańskiej troszczy się o życie duchowe wiernych, a także o wygląd świątyni. Jego starania doprowadziły do podłączenia kościoła i plebanii do sieci gazowej. Dzięki zaangażowaniu wiernych uporządkowano otoczenie kościoła, wyłożono kostką brukową, powstał budynek gospodarczy, garaże, dwa parkingi. W minionych latach kościół stawał się coraz piękniejszy, ufundowano bowiem dwa mosiężne żyrandole, założono nową instalację nagłośnieniową, zbudowano marmurowy ołtarz, pomalowano wnętrze i położono ozdobne tynki. Działania te sprawiły, że wnętrze kościoła zyskało nowoczesny charakter, który równocześnie tworzy klimat wyciszenia, skłaniający do modlitwy. Zwieńczeniem tych działań jest wieża z kaplicą przedpogrzebową. Gdy powstawał kościół, bowiem, ze względów politycznych nie uzyskano zgody na budowę wieży. Wraz ze zmianą ustroju ponownie podjęto starania, zakończone pozwoleniem na budowę 15 lipca 2005 r. Realizacja prac była możliwa dzięki zaangażowaniu m.in.: architekta Daniela Cieślika, firmy budowlanej Żelbet-Montex z prezesem A. Kosmalą z Częstochowy, firmy budowlanej G. Krzaka z Miedźna, geodetów i elektryków. Fundusze na budowę udało się zebrać dzięki hojności parafian i wiernych z innych dzielnic miasta. Wieża, odnowione dzwony oraz kaplica przedpogrzebowa, gdzie znajduje się figura Matki Bożej, są wyrazem przywiązania do Kościoła oraz znakiem wdzięczności Bogu za życie i nauczanie Jana Pawła II.
Uroczystego poświęcenia dokonał 15 października br. abp Stanisław Nowak, w obecności dziekana regionu ks. prał. Jana Niezgody, księży proboszczów i wikariuszy dekanatu św. Wojciecha oraz licznych wiernych. Metropolita Częstochowski podkreślił, że wieża jest zwieńczeniem budowy kościoła, który powstał w XX wieku. Dzięki niej świątynia ma pełniejszą wymowę, łączy wieki. Wieża widoczna dla żyjących, także przejeżdżających trasą szybkiego ruchu i kaplica odprowadzająca ludzi do wieczności, przypominają, że największą mądrością jest wypełnianie woli Bożej. Człowiek bowiem ma współdziałać ze Stwórcą, opiekującym się światem, który przeznaczył ludzkie serca ku nadziei.
Obrzęd poświęcenia poprzedził Mszę św. sprawowaną w intencji wspólnoty parafialnej. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił Metropolita Częstochowski. Witając zebranych ks. prał. Krzysztof Skubała wskazał na symbolikę wieży, która ma przypominać miłość i Opatrzność Bożą: „Nowo zbudowana wieża w tej dzielnicy Częstochowy jest ozdobą parafii, ma wskazywać człowiekowi i pielgrzymom zdążającym na Jasną Górę kierunek ku Bogu i patronce miasta - Maryi. Niech ta wieża na wzgórzu Kamień, na skałkach jurajskich, będzie podziękowaniem Bogu za pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II”.
W homilii abp Stanisław Nowak zachęcał do szukania Boga oraz przestrzegał przed nadmiernym przywiązaniem do materii, zmysłowości czy doczesności. Zwracając uwagę, że poświęcona wieża kościelna ma symbolizować bramę do nieba powiedział m.in.: „Za mało patrzymy w górę. Najważniejsze jest zaufać Bogu i przyjąć Tego, który został nam dany, abyśmy się zbawili - Jezusowi, który jest obecny w Kościele, Eucharystii, Słowie. Człowiek musi Boga zdobywać. Wieża ma porywać w górę, jest częścią kościoła; najważniejszy jednak jest Chrystus”. Zwracając się do wiernych, którzy wraz z Księdzem Proboszczem cieszą się piękną świątynią, apelował: „Bądźcie Kościołem żywym i modlącym się. Życzę, aby była to parafia ludzi wierzących, gorliwych, aby była narzędziem Opatrzności Bożej, która jest przymiotem Boga. W górę serca!”.
Na zakończenie uroczystości Ksiądz Proboszcz podziękował wszystkim, którzy włączyli się w inwestycję, za ofiarność serca i hojność. Wyrażając wdzięczność za obecność i modlitwę powiedział m.in.: „Wieża jest ozdobą kościoła i nadaje parafii większą wymowę. Podnosi nasze serca do innego świata - do wieczności. Przez nią sam Bóg wzywa nas do siebie. Niech ta uroczystość mobilizuje nas do troski o chwałę Bożą, piękno i poszanowanie naszych świątyń”.
Wierni zebrani pod przewodnictwem swego Arcypasterza na uroczystości będącej dopełnieniem dzieła budowy świątyni i znakiem jedności z tymi, którzy ją wznosili, doświadczyli, że Kościół stara się przybliżać prawdę, iż Opatrzność jest dowodem niezmierzonej miłości Najwyższego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 21, 20-25.

Sobota, 18 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję