Rozpoczynając Eucharystię, ksiądz proboszcz wezwał do modlitwy w intencji młodego pokolenia, w homilii natomiast przybliżył słuchaczom wagę narodowego Święta Niepodległości, apelując jednocześnie, by uroczystość ta stała się także świętem w „małych Ojczyznach”. Opierając się na najpiękniejszych przykładach z polskiej historii i literatury, apelował o bezinteresowną miłość Ojczyzny. W trakcie Eucharystii, którą koncelebrował ks. Jarosław Cichocki (przed kilku laty uczący w Gimnazjum religii), uroczyście poświęcono i przekazano sztandar szkoły. Pod koniec Mszy św. delegacje złożyły kwiaty pod wmurowanymi w ściany świątyni tablicami, upamiętniającymi walkę o niepodległość.
Druga część uroczystości odbyła się w miejscowej hali widowiskowo-sportowej. Akt nadania szkole imienia Armii Krajowej odczytał wójt gminy Baboszewo Wiesław Przedpełski, który w krótkim wystąpieniu przypomniał także niepodległościowe tradycje mieszkańców gminy, wybijającej się pod tym względem na tle ościennych miejscowości. Następnie przekazano sztandar uczniowskiemu pocztowi sztandarowemu, po czym reprezentanci społeczności szkolnej złożyli uroczyste ślubowanie.
W wystąpieniach oficjalni goście podkreślali, że nadanie imienia Armii Krajowej społeczności szkolnej jest jednym z etapów odkłamywania historii tej wspaniałej patriotycznej organizacji. Zwrócił na to uwagę szczególnie mocno Edmund Moszyński, prezes Okręgu Warszawa - Wschód Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. - Dziś czynimy tę młodzież depozytariuszami najświętszych wartości, za które nasze pokolenie oddawało życie. Wierzę, że składamy wiano Armii Krajowej w dobre ręce - zaznaczył prezes, dodając, by młodzież „strzegła polskiej tożsamości jak źrenicy oka”.
Na szczególną rolę patriotyzmu w wychowaniu zwrócił też uwagę dyrektor szkoły Bogdan Pietruszewski, który stwierdził, że przyjęcie imienia Armii Krajowej to „powrót do korzeni”. - Chcemy, by nasza młodzież miała dobre wzorce, a są nimi dzielni chłopcy walczący o Polskę i mądre dziewczęta, które opatrywały rannych. To młodzież, która mimo wojennej zawieruchy pragnęła także się uczyć - mówił dyrektor. Wielki aplauz wywołało wystąpienie kpt. Stanisława Bandychowskiego z Legionowa, który mimo podeszłego wieku (liczy sobie ponad 80 lat) świetnie wykonał „Warszawiankę”.
Uroczystość zaszczycili swą obecnością przedstawiciele władz: posłowie Mirosław Koźlakiewicz i Aleksander Sopliński, wojewoda mazowiecki Tomasz Koziński, starosta płoński Jan Mączewski, a także reprezentanci senator Janiny Fetlińskiej i marszałka Adama Struzika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu