Reklama

Złoty jubileusz dobrego pasterza

„«Znam owce moje i moje mnie znają» (J 10, 14). Możesz powtórzyć te słowa w dniu swego jubileuszu” - powiedział bp Andrzej Suski do swego imiennika, ks. prał. Klempa podczas uroczystej Eucharystii jubileuszowej.

Niedziela toruńska 20/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wtorkowe słoneczne popołudnie 1 maja br. proboszcz toruńskiej parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego wraz z Biskupem Ordynariuszem, licznie zgromadzonymi kapłanami, siostrami zakonnych i wiernymi, którzy tłumnie wypełnili kościół, dziękował Bogu za łaskę 50 lat sprawowania kapłaństwa i prosił o jej odnowienie na dalsze lata posługi. Poważny, uroczysty, a jednocześnie radosny charakter tej Mszy św. podkreślił chór parafialny, witając swojego proboszcza, wkraczającego do wybudowanej przez siebie świątyni w orszaku księży, słynnym Bachowskim chorałem z Kantaty 147 „Jesus bleibet meine Freude” („Jezus moją radością”). Słowo Boże rozważane w tej Eucharystii zostało oparte na motywie Dobrego Pasterza z Ewangelii według św. Jana (J 10, 1-18). Biskup Toruński przypomniał, że pierwsi chrześcijanie widzieli w Jezusie największego pasterza Bożej owczarni, a motyw Dobrego Pasterza stał się natchnieniem dla artystów i drogowskazem dla kapłanów, także dla ks. Andrzeja Klempa, który przed 50 laty żegnał się z pelplińskim Seminarium Duchownym. „Mając przed sobą obraz Dobrego Pasterza, ruszałeś na drogę kapłańską, a wilków wtedy nie brakowało” - mówił Biskup Andrzej, nawiązując do prześladowań księży w okresie komunistycznym i dodał: „Kościół przetrwał dzięki dobrym pasterzom”. Przedtem przywołał postać bł. ks. Stefana W. Frelichowskiego i jego pojmowanie kapłaństwa jako „dawanie ludziom Boga” („Pamiętnik”, 7-13 marca 1937 r.). Kapłańska droga Andrzeja Klempa, który przed laty wyznał: „Od kiedy sięgam pamięcią, zawsze chciałem być księdzem” („Niedziela” - „Głos z Torunia”, 1 VI 1997), była konsekwentną realizacją tego dziecięcego marzenia, a także testamentu duchowego patrona toruńskiego Seminarium oraz ewangelicznej wizji św. Jana. Potwierdził to bp Andrzej Suski, gdy mówił o relacjach proboszcza jubilata z parafianami: „Wiem, kim dla nich jesteś: pasterzem dobrym. Wiem, że pragniesz ich dobra”. W takim duchu były również formułowane podziękowania po zakończeniu Eucharystii: „Byłeś dla nas przykładem dobrego pasterza na wzór Jezusa Chrystusa” - mówił przedstawiciel Akcji Katolickiej. „Ze zbiorowości przypadkowych mieszkańców staliśmy się jedną społecznością” - podkreśliła występująca w imieniu III Liceum Ogólnokształcącego polonistka Aleksandra Depczyńska.
Drugim wątkiem, który podejmowali w swoich podziękowaniach liczni goście i przedstawiciele struktur parafialnych stał się jego imponujący dorobek jako budowniczego kościołów, co jest powszechnie odbierane jako charyzmat posługi Księdza Prałata. Znalazło to wyraz w wystąpieniu przedstawicieli Stowarzyszenia Rodzin Katolickich: „Dziękujemy za Twoją pasterską miłość w scenerii kościoła, który wybudowałeś”. Przypomnijmy, że Ksiądz Andrzej bezpośrednio po objęciu parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego przystąpił do stawiania kościoła parafialnego. 14 listopada 1982 r. w jego fundamenty wbudowano kamień węgielny wydobyty z rzymskich katakumb i poświęcony przez Papieża Jana Pawła II. Tę największą świątynię w powojennej historii Torunia poświęcił w 12 października 1989 r. ostatni biskup chełmiński Marian Przykucki. Do tej pory kościół ten jest upiększany, a stopniowo adaptowane wnętrza w podziemiach służą licznym organizacjom działającym przy parafii. Nieopodal wzniesiono również okazały dom parafialny. To nie wszystkie dokonania ks. Klempa; gdy był proboszczem parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kaszczorku, odbudował ze zgliszcz po pożarze w 1966 r. tamtejszy kościół, a w pobliskiej Złotorii postawił dom parafialny. Przypomnijmy, że działalność ta przypadła na trudny dla Kościoła czas szykan, prześladowań, sprzeciwu władz komunistycznych niechętnych wznoszeniu budowli sakralnych. Któż lepiej od niego wie, ile trudności trzeba było pokonać, do ilu drzwi zapukać. A jednak z Bożą pomocą robił swoje, pamiętając o swojej kapłańskiej dewizie przyjętej jeszcze w Pelplinie i zapisanej na obrazku prymicyjnym: „Panie, umiłowałem okazałość domu Twego i miejsce mieszkania chwały Twojej” (Ps 25 (26), 8). Jednak w ciągu 50 lat posługi ks. Andrzej Klemp pozostawił na swej kapłańskiej drodze nie tylko materialne, opatrzone znakiem krzyża znaki.
To również dzieła miłosierdzia uhonorowane w 1997 r. Nagrodą Prezydenta Miasta Torunia w kategorii: „Troska o człowieka”. W pierwszym dziesięcioleciu Kościoła toruńskiego jako dyrektor Caritas stworzył struktury tej organizacji w całej diecezji, a jednocześnie zorganizował pierwsze kolonie dla 200 dzieci z ubogich rodzin. Rozbudował Centrum Pielęgnacji Caritas przy pomocy s. Zygmunty (Zofii Kaszuby), karmelitanki. Siostra Zygmunta, kierująca Centrum, w krótkim, żarliwym słowie do Jubilata życzyła, by „jak najdłużej był narzędziem Bożego Miłosierdzia”. Dodajmy, że właśnie na jego prośbę biskup toruński Andrzej Suski skierował do parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego pięć „bezdomnych” sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus. Obecnie mieszkają w nowym domu zakonnym wybudowanym obok kościoła parafialnego, współpracując z parafią w różnych dziedzinach, o czym Ksiądz Proboszcz wielokrotnie przypomina z satysfakcją. To wszystko świadczy o tej właściwości charakteru, dzięki której postrzegamy go jako dobrego pasterza. To przede wszystkim wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka. To umiejętność znalezienia drogi do serc parafian, których ujmuje wewnętrznym ciepłem, dobrym słowem, uśmiechem, życzliwością. Zadziwia pogodą ducha mimo tragicznych przeżyć z dzieciństwa: miał niespełna 7 lat, gdy jego ojciec, oficer 63. toruńskiego pułku piechoty został zamordowany w Katyniu. Do dziś otacza go serdeczną pamięcią i przywołuje sceny z dzieciństwa w swoich homiliach. Mimo wszystko żyje przyszłością, snuje ambitne plany, a swoje otoczenie umacnia optymizmem i osobistym przykładem niespożytej energii. Za to wszystko licznie zgromadzeni na dziękczynnej Eucharystii wierni podziękowali mu, poprzedzoną przez parafialny chór tradycyjną pieśnią „Ad multos annos”, owacją na stojąco, jakiej jeszcze nie widział ten kościół. Zapewne nie inaczej okazaliby swą wdzięczność mieszkańcy kaszubskiej Redy - jego pierwszej placówki wikariuszowskiej i Nowego Miasta Lubawskiego z sanktuarium Matki Boskiej Łąkowskiej, gdzie pracował przez 7 lat (replikę cudownej rzeźby umieścił w naszej świątyni parafialnej), także Kaszczorka i Złotorii, za 16 lat posługi.
Nie przebrzmiała jeszcze finałowa fraza „Te Deum” kończącego tę niezapomnianą Mszę św., gdy wśród podziękowań i życzeń dla ks. prał. Andrzeja Klempa padły słowa wypowiedziane przez ks. Romana Napiwodzkiego w imieniu wikariuszy parafii: „Uczyłeś nas, jak cieszyć się kapłaństwem”. Usłyszeliśmy także: „Patrząc na Twoje życie, możemy powiedzieć, że czujesz się spełniony. Wyrażamy Panu Bogu wdzięczność, że na naszej drodze postawił nam Ciebie”. Księże Romanie, myślę, że te słowa przyjęli jako swoje wszyscy, którzy w tamto majowe popołudnie dziękowali Bożej Opatrzności, że postawiła na ich życiowym szlaku dobrego pasterza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję