Reklama

Praca na roli w ojczyźnie Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrzesień to czas dożynek. Dlatego chcemy się przyjrzeć pracy na roli w ojczyźnie Pana Jezusa. Żadna forma ludzkiej aktywności nie jest tak silnie obecna w Biblii jak rolnictwo, które było zaszczytnym powołaniem. Rolnik traktował ziemię jako dar Boży. Był przekonany, że jego obowiązkiem jest być wiernym zarządcą. Wydarzenia z hebrajskiego kalendarza religijnego łączyły się z uprawą podstawowych płodów rolnych, a główne święta wyznaczały pory siewu i zbiorów. Paschę świętowano na początku cyklu żniwnego. Święto Tygodni łączyło się ze zbiorem pierwszych owoców i końcem żniw. Święto Namiotów (inaczej Święto Zbiorów) było radosnym dziękczynieniem za plony zbierane we wrześniu lub październiku. Wydarzenia sakralne wzmacniały u rolników poczucie własnej wartości. Współdziałali z Bogiem, by ziemia wydała jak największe plony. Rozpoczynali rok postem, a kończyli ucztowaniem oraz wielbieniem Boga. Każdy rolnik oddawał Bogu piątą część swoich zbiorów. Co siedem lat przypadał rok szabatowy, w którym nie obsiewano pól, by ziemia mogła odpocząć. Rolnicy wyzbywali się wówczas zapasów żywności, co było podkreśleniem zależności od Boga.
Rolnictwo było trudnym przedsięwzięciem z powodu zróżnicowanych warunków glebowych i ilości opadów. Rolnicy byli uzależnieni głównie od opadów, a pora deszczowa była stosunkowo krótka. Często natomiast występowały susze. Specjalnie przystosowany system kanałów, wałów, cystern pomagał przechowywać odpowiednie zapasy wody. W skrajnych przypadkach trzeba było transportować wodę bezpośrednio na pole, np. przy pomocy osła. Przeważała gleba skalista i nierówna, a rolnicy musieli najpierw oczyścić grunt, aby uczynić go uprawnym. Czasami kawałek pola trzeba było poddać kilkukrotnej orce.
Najważniejszymi roślinami uprawnymi były zboża (pszenica i jęczmień), winogrona i oliwki. W kwietniu i maju nadchodziła pora zbiorów jęczmienia. Pszenica dojrzewała trzy, cztery tygodnie później. Potem następowało winobranie (i produkcja wina), zbieranie oliwek (i tłoczenie oleju). Żniwa różnych zbóż były tak ważne w rolniczym świecie Starego Testamentu, że niektóre określały pory roku: „gdy żęto pszenicę” (Rdz 30, 14); „na początku żniw jęczmienia” (Rt 1, 22); „po winobraniu” (Iz 24, 13). Jest ok. 100 biblijnych wzmianek na temat żniw i plonów. Zboża wyrywano rękami lub ścinano sierpem i układano w snopy. Czasami obcinano sierpem tuż przy kłosie, łodygi wyrywano, a kłosy zbierano do koszy. Zebrane snopy układano na równej, twardo ubitej ziemi lub na kamiennym podłożu, czyli na klepisku. Młócono za pomocą depcących zwierząt, cepów lub sań młockarskich (ciężka deska z przymocowanymi od spodu ostrymi kamieniami), do których zaprzęgano woły lub osły. Prawo Mojżeszowe zakazywało zawiązywania pyska młócącym zwierzętom, by i one miały udział w żniwach. Następnie ziarno przewiewano, podrzucając w powietrze, pod wiatr, co powodowało, że plewy oddzielały się od ziarna. Czasami przewiewano nocą, by wykorzystać sprzyjający wiatr. Jeszcze bardziej dokładne czyszczenie polegało na przesiewaniu ziarna przez sito. Większość plonów rolnicy magazynowali dla własnych potrzeb, cześć zazwyczaj sprzedawano, a plewy palono. Duże ilości ziarna przechowywali w dołach wydrążonych w ziemi o średnicy ok. 8 m i podobnej głębokości. Trzymali również zapasy (ziarno, oliwę i wino) w glinianych dzbanach i bukłakach umieszczanych w mniejszych dołach wykopanych w najbardziej bezpiecznej części domostw. Pan Jezus opisał bogatego człowieka, który zgromadził zboże w spichlerzach. Królowie często budowali miasta - spichlerze, w których znajdowały się takie budowle.
Sianie i zbieranie zbóż, warzyw i owoców nie były jedynymi zajęciami gospodarskimi. Rolnictwo obejmowało także hodowlę zwierząt, głównie owiec i kóz. Orkę i zasiew wykonywali mężczyźni, ale przy żniwach pomagały kobiety, które trzymały się razem i pracowały w oddzielnych grupach. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogli wypasać stada, niemniej jednak poszczególne zwierzęta symbolicznie kojarzono z określoną płcią: owce z mężczyznami, a kozy z kobietami. Typowe było trzymanie mlecznej kozy przy domu, domenie kobiet.
Rolnictwo było tak bardzo dominującym zajęciem, że prawie każdy aspekt tej pracy posiadał przenośne znaczenie. W ten sposób przedstawiono obrazowo również zadowolenie Boga z wierności Ludu Wybranego: „Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. (…) Pan otworzy dla ciebie bogate swoje skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk” (Pwt 28, 1.12).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy zauważam Boga wokół siebie?

2024-04-15 13:48

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Poniedziałek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: dojrzałość to mądrość życiowa

2024-05-06 07:53

[ TEMATY ]

maturzyści

Bp Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą –
mówił bp Krzysztof Włodarczyk

„Dojrzałość to mądrość życiowa, dzięki której mogę dokonywać wyborów zgodnych z Bożym planem” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, błogosławiąc maturzystom z diecezji bydgoskiej.

Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję